Bipolar Bears
O projekcie
TAK! udało się ! :)
zebraliśmy nasze minimum!
trzecia płyta to już w zasadzie formalność :D
mimo wszystko do końca projektu pozostało jeszcze kilka dni i kosztów - nazwijmy to - fakultatywnych :), które pomogą nam w promocji a może nawet wzbogacą pakiety poszczególnych nagród:) dlatego jeśli jeszcze nie mieliście okazji wesprzeć naszej akcji baardzo mocno was do tego namawiamy - dla zachęty: album ze Scrap Packami w szczegółach :>
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.574522252604421.1073741827.114683251921659&type=3
---------------------------------------
Nazywamy się Bipolar Bears.
Jesteśmy zespołem oraz grupą przyjaciół – rodziną, która od ponad 3 lat tworzy razem muzykę – naszą największą pasję.
Ci z was, którzy nas znają wiedzą, że wszystko co razem robimy jest szczere do bólu, wolne i pozbawione wszelkich – nie tylko muzycznych – uprzedzeń. Muzyka to nasz sposób na życie, który na Bipolarnym polu nie podlega żadnym a w szczególności ekonomicznym kalkulacjom. Jak pewnie niektórzy z was wiedzą mamy już za sobą dwie płyty. Wszystko to co dzięki nim od was otrzymaliśmy (od wszystkich, którzy słuchali i wspierali) jest bezcenne, daje dużo radości i generalnie każe chcieć więcej. W tym momencie nagrywamy nasz trzeci Album, właściwie jesteśmy już daleko za półmetkiem. Produkcja i realizacja nagrań to proces, w którym jesteśmy samowystarczalni. Można w sumie powiedzieć, że to dla nas największa frajda spotkać się, wyjechać, odizolować od świata na parę dni i tworzyć Bipolarną muzę. Tak też jest i tym razem. Płyta powstaje, zostanie ukończona i BĘDZIE – to pewne. Jedyne pytanie to „JAK będzie?”.
Nasze poprzednie wydawnictwa ukazały się nakładem niezależnego Labelu Opensources / Antena Krzyku oraz Wrocławskiego wydawnictwa Rockers Publishing. Ludzie z Rockersa to pasjonaci. Nie muszą wydawać „zespołów”, nie mają z tego nic oprócz satysfakcji a jednak robią to nierzadko bezzwrotnie inwestując swoje pieniądze. Wiele się już powiedziało i wiele jeszcze powie na temat kondycji polskiego – nazwijmy to – szołbiznesu :) . System jest chory, nie działa i w ogóle szkoda gadać. Ostatnio a raczej „ostatnio” pojawiło się jednak światełko nadziei: crowdfounding. Coraz więcej zespołów – w tym naszych zaprzyjaźnionych „zza miedzy” zebrało w ten sposób fundusze na wydanie swoich płyt. Sposób wydaje się idealny. Wy (słuchacze, fani, melomani etc.) wyrażacie niejako zasadność wydania płyty oraz chęć pozyskania jej w fizycznej formie sprawiając, iż „wydanie” ma tak naprawdę sens.
Nie potrzebujemy kasy na nagrywanie i produkcję. Mimo że ponosimy koszty z tym związane traktujemy je jako nasz chleb powszedni. Jednak tym razem chcemy wziąć podstawowe koszty wydania płyty na siebie co umożliwi nam godny start i dobry początek (a potem miejmy nadzieję już poleci:). Kwota nie jest duża – jest minimalna, szczera. Jednak jeśli przypadkiem uda nam się zebrać więcej to całą nadwyżkę przeznaczymy na wsparcie tego wydawnictwa dokładając do jego promocji a także finalnego wykończenia (mastering, projekt okładki a w skrajnym niewyobrażalnie kosmicznym wypadku nawet produkcja klipu). W zamian za waszą pomoc przygotowaliśmy trochę nagród, staraliśmy się podejść do tego z kreatywnością godną Misia Bipolarnego.
To w sumie tyle.
Mamy nadzieje, że przekonaliśmy was do wsparcia naszego projektu i bez względu na to jak zdecydujecie się to zrobić nie zapomnimy o tym nigdy i odwdzięczymy się maksymalnie na ile to będzie w naszej mocy.
Z bipolarnymi pozdrowieniami,
Misie.
(...) a poniżej odrobina Bipolarności dla wszystkich którym temat ten jest obcy :)