Tajemnica Avinionu: Bunt

Jedną z nagród jest lekcja gry w darta, której udzieli drużynowy wicemistrz Europy z 2017 roku federacji EDF (dwa lata wcześniej sięgnął po mistrzowski tytuł w kategorii Triple Mix - wspólnie z Katarzyną Bożek i Irkiem Frankiewiczem). 

A o co chodzi w tym darcie? Już wyjaśniam. Każdy gracz ma trzy lotki (inaczej rzutki) i musi nimi trafić do powieszonej na ścianie tarczy. Jest to popularny sport, w który można zagrać także w wielu pubach i klubach. Istnieje wiele odmian darta, ale najpopularniejsze są steel (ostre końcówki) oraz soft (rzuca się w specjalną maszynę, która liczy też punkty). 

Ciekawostką jest to, że pierwszy turniej w województwie kujawsko-pomorskim został rozegrany w 1997 roku. Liga, zrezszająca miłośników darta, powstała dwa lata później i prężnie działa do dziś.

Najpopularniejszą grą jest 501, a najszybciej można ją skończyć dziewięcioma lotkami. Najwięcej punktów, bo aż 60, można zdobyć jednym rzutem. Wystarczy trafić w potrójne 20. 

Standardowa tarcza podzielona jest na dwadzieścia trójkątnych pól, które są ponumerowane od  1 do 20. Za trafienie w środek można zdobyć 50 punktów. Linia, z której rzucają gracze oddalona jest od tablicy o równe 2,37 m. 

Jeden z konkursów, związanych z książką, polegał na stworzeniu bohatera, który pojawia się w drugiej części. Wzięło w nim udział kilkanaście osób, a wygrała Angisel Agnieszki Baranowskiej. Okazało się, że zwyciężczyni potrafi także rysować. Tak wygląda wymyślona przez nią postać, którą poznać możecie w powieści "Tajemnica Avinionu.Bunt" :)

Zapraszam na wycieczkę po Płaskowyżu. Tworzy go sześć krain. Arat, którym władają kapłani zakonu Boga Jasności podzielony na magiczną Północ oraz Południe, w którym wszelka moc jest tłumiona. Jest także Brydonia, która wciąż nie powstała po wojnie. Jej lud jest rozbity, a handel zniszczony. To właśnie stamtąd pochodzą najlepsi mistrzowie stali, którzy wytwarzają doskonałą broń.

Arat sąsiaduje również z Ergarem. Kiedyś kraina ta słynęła z wieszczek, które przepowiadały przyszłość. Po zawarciu sojuszu z kapłanami, ich czas się skończył.

Najbardziej tajemniczy są mieszkańcy Fery. Według legendy, ich królowa wzniosła magiczną osłonę i zamknęła ziemię dla innych. A wszystko by chronić swych poddanych przed ekspansją wyznawców Boga Jasności. Podobno feiry są smukli, piękni i potrafią rozmawiać z naturą. Na morzu Hirden położone są natomiast Wyspy Novi. Wyspiarze  także mają wyjątkową umiejętność. Potrafią rozmawiać z duchami przodków. 

Krejon był domem kapłanów, nim postanowili znacznie rozszerzyć swoje wpływy.

– Nikogo tu nie ma, Morrigan. Tylko ty, drzewa i ptaki – wzięła głęboki wdech i zbliżyła się do strumienia.

     Kiedy zobaczyła swoje odbicie, jęknęła przerażona. Jej włosy były w kompletnym nieładzie, a na policzku biegł brudny ślad. Dlaczego Cristall nic jej nie powiedział? Szybko ściągnęła suknię i weszła do lodowatej wody. Wiosna tego roku była wyjątkowo ciepła, jednak bergowe słońce nie nagrzało zbytnio niewielkiego strumyka. Wyszorowała buzię i resztę ciała najlepiej jak umiała. Poradziła sobie też z długimi włosami.

Krótki komiks o tym, jak się żyje na Płaskowyżu. 

Mamy dla Was niesamowite płyty z nagraniami wyjątkowego bydgoskiego muzyka. Michel Milde tworzy niezwykłe brzmienia elektroniczne, które powinny przypaść do gustu każdemu. Na szczególną uwagę miłośników fantasy zasługuje utwór "Red", który znajduje się na płycie "Images". - Moja muzyka oparta jest na brzmieniach czysto syntezatorowych - mówi o swojej twórczości sam autor. - Tworzę w niej nie tylko utwór melodyczny, ale również same brzmienia instrumentów. Często korzystam ze starych analogowych syntezatorów Moog'a, Propheta, ARP 2600, Korg MS-20 i wielu innych. 

Ciekawostką jest to, że płyty ukazały się również dzięki zbiórce crowdfundingowej na platformie Polak Potrafi. Płyty możecie zdobyć za 15 złotych. W komplecie 25 zł

Kolejny artykuł o zbiórce możecie przeczytać na stronie bydgoskiego oddziału radia Eska. Zachęcamy do lektury i oczywiście wspierania akcji. Tekst dostępny jest pod tym linkiem.

O projekcie można przeczytać na łamach "Gazety Pomorskiej". Wystarczy zajrzeć pod ten link.

Jedną z recenzji "Tajemnicy Avinionu" przygotował portal kulturantki. Możecie ją przeczytać pod tym linkiem.