Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Katarzyna Dworska-Muszyńska

Katarzyna Dworska-Muszyńska

Bydgoszcz, Polska

Pierwsze opowiadanie napisałam, gdy skończyłam osiem lat. Od zawsze wiedziałam, że to za pomocą słów, chcę wyrazić siebie. Wybór studiów nie był przypadkowy. Po roku katorgi i cierpienia na lingwistyce stosowanej, wylądowałam na dziennikarstwie i komunikacji społecznej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Przez chwilę współpracowałam z regionalną redakcją Gazety Wyborczej. Potem po dwóch latach błądzenia i szukania pomysłu na siebie, stwierdziłam, że nie umiem żyć bez pisania. I tak znalazłam się w Gazecie Pomorskiej.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

5539 PLN z 5500 PLN

39 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

100%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 22.02.2018.

Tajemnica Avinionu: Bunt

Kolejny fragment :)

Dodano 12.02.2018, godz. 13:52

Drewniany domek był dokładnie tak mały, na jaki wyglądał. Miał tylko jedną izbę, na środku której stało niewielkie palenisko. Na podłodze leżały skóry różnych zwierząt, a jedynymi meblami były zniszczony stół i dwa koślawe krzesła. W jednym z rogów ze sterty szmat i słomy, właściciel urządził sobie posłanie. Morrigan wykrzywiła się z niesmakiem. Stąpała ostrożnie, starając się nie ubrudzić.

– Musimy poczekać. Niedługo powinien wrócić – nie zważając na minę dziewczyny, Mabh usiadła.

– Ale kto taki? I po co tu przyjechałyśmy? – ze wstrętem strząsnęła okruszki leżące na drugim krześle.

– Och, dajże spokój, dziewczyno. Królewskie maniery możesz schować w kieszeń, bo jak na razie to nie masz królestwa – mruknęła z dezaprobatą. – Wypatrywałam hardej wojowniczki, a trafiła mi się trzęsąca ze strachu osika.

– Czy możesz mnie nie obrażać? – usiadła poirytowana.

– Musisz poznać życie z innej strony, jeśli masz zrobić to, co ci przeznaczone.

– A może ja nie chcę. Dlaczego nikt mnie nie zapytał o zdanie?! 

– A wolałabyś uciec z tym chłopcem?

– On wcale nie uciekł! – podniosła się zdenerwowana.

– Tak wiem, odstraszyłaś go. Z resztą nie ma się co dziwić, bo nikt dłużej by z tobą nie wytrzymał – zaskrzeczała.

Łzy pojawiły się w jej oczach. Nie wiedziała, co sobie wyobrażała, ale na pewno nie było to tym, co ją spotykało. Odkąd opuściła dom, było coraz gorzej.

– Weź się w garść i przynieś mi wody. Bukłak jest przy siodle.

– Że co proszę?

– Biegiem, no już. Nie zapominaj, że w moich żyłach także płynie królewska krew.

 

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 22.02.2018 22:10