Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Sosnowiec

23 letni praktyk i pasjonatem rozwoju osobistego, personalny doradca rozwoju osobistego , promotor wolnej przedsiębiorczości ,lider,trener mówcą motywacyjny, organizator eventów, Pełnomocnik fundacji WHLF.eu, międzynarodowy koordynator fundacji i Help Furaha..Prywatnie kochający mąż i ojciec dwóch córek.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

2111 PLN z 20000 PLN

25 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

10%

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz". Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 14.01.2020.

Sahara w Rytmach Szczęścia

O projekcie

Witam Cię serdecznie
Na samym początku chciałem Ci z góry podziękować za Twoją uwagę, poświęcony czas oraz cegiełkę finansową w realizacja mojego marzenia. Zapraszam do zaznajomienia się z wizją mojego wyzwania. Liczę na Twoje wsparcie.. Miło będzie jak podasz tą informacje dalej do grona swoich znajomych, którzy również mogą zainspirować się wyzwaniem. Dzięki Wielkie
NA CO ZBIERAM ?
Moim marzeniem , jest wsziąść  udział Marathon des Sables , przebiec ultramaraton 250 km zmierzyć się i pokonać Saharę. Uczestnicy biegu w ciągu siedmiu dni pokonują trasę 250 km. Bieg jest sześciostopowy, Najdłuższy etap ma około 80 kilometrów, Bieg odbędzie sie  4.2020 r

   

Poznaj moje dwa powody dlaczego podjąłem się tego wyzwania ?
PIERWSZA INTENCJA :
Swoje przygotowanie oraz bieg dedykuje Fundacji Help Furaha i jej założycielom Markowi i Jadlyne Krakus, którzy na codzień pomagają kenijskim  dzieciom z porażeniem mózgowym. Jestem pod wrażeniem jak wiele dobra czyni na co dzień fundacja Uważam, że warto wspierać taką inicjatywę która niezwykłą inspiruje do pozytywach zmian. Dlatego też postanowiłem nagłośnić działalność akcji i wraz z ludźmi wielkiego serca małymi drobnymi gestami uzbierać środki finansowe na pomoc 100 rdzieciom w rocznej  rehabilitacji  Koszt dziennej rehabilitacji to w przybliżeniu 3,40 zł

        

 Od ponad 30 tygodniu W ramach akcji W Rytmach Szczęścia dla Furaha zapraszamy ludzi w Polsce i europie do wspólnej akcji, gdzie z jednej strony pomagamy dzieciom a drugiej dbamy o swoje zdrowie poprzez aktywność fizyczną.

     

Do naszej akcji dołączyli klubowicze wielu społeczności min: Klub 555, DuoLife, Sukces z Pasją, Emandar, Kluby Zdrowego Życia, grupa Radom, Bruksela. "Od Serca dla Serc" razem robimy dobre rzeczy. inspirując do synergicznej współpracy..

   

Druga INTENCJA :
Drugim powodem JESTEŚ TY .Poprzez marzenie Sahara W Rytmach Szczęścia pragnę zaprosić Cie do tego abyś na nowo zaczęła, zaczął marzyć i to ona dużą skalę  Bo marzenia nadają sens i jakość życia .Marzyć to za mało trzeba zacząć działać mimo strachu i obaw. Podążać za pragnieniem serca .
...ale co zrobić jeśli to wykracza daleko poza moja strefę doświadczeń i komfortu ?
No właśnie - podejmij decyzję , że będziesz z ufnością w sercu z pozytywnym nastawieniem wykonywał/a  dzień po dniu małe kroczki aż do skutku.
Na żywym przykładzie chce ci pokazać prawdziwy sens podążania za marzeniami. Jestem przekonany o tym, że największą wartością wyznaczenia wartościowego celu jest jakość podróży. Nagrodą za to , że odważysz się zrobić to co pragniesz a zarazem się boisz jest ekscytująca przygoda pełna niesamowitych przeżyć.
    
Stąd moje pytanie do Ciebie - Czym dla Ciebie jest Sahara ? Co cię ekscytuję, porusza Twoje serce na myśl jak się to uda z drugiej strony przeraza ?
Odważ się i zrobić pierwszy krok a potem kolejny dzień po dniu. Bo małe kroku to duże skoki ku doskonałości .
Pewnie powierz fajne ci się mówi....
Kiedy projektowałem marzenie wiedziałem , że mam idealne warunki by pokazać Ci co znaczy działać mimo strachu i czerpać z tej podróżny mądrość i radość.
Przez chwile wejdź w moje buty: 
zaczynając swoje wyzwanie wiedziałem że mam mentalną barierę przed bieganiem. Najwięcej wciągu przebiegłem 5km a czeka mnie 250 km. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Wiem  że czeka mnie potężne wyzwanie fizyczne, mentalne, logistyczne i finansowe. Cała przedsięwzięcie będzie mnie kosztowało dużo ponad 20 000 zł ..Nie mam pojęcia czy sobie poradzę z treningami. W tym samym czasie chcę ogłosić akcję w której planuje uzbierać wspólnie 120 000 zł na pomoc dzieciom z Fundacji Furaha. Robię to po raz pierwszy. Wiem, że dużym wyznaniem dla mnie jest intensywny tryb życia , oraz słabo posługuję się językiem angielskim.
Czy to wystarczający powody by odpuścić i powiedzieć NIE !?
Widzisz ja to już wiem,,że kiedy zaczynasz realizować podroż po Twoje marzenia Wszechświat Cie przetestuje czy traktujesz to poważne czy nie - czy straszysz czy obiecujesz?. Nagrodą za odwagę ,konsekwencje i wytrwałość będzie to, że staniesz się innym człowiekiem - bardziej świadomym , spełnionym i pewnym sienie. Więc chce Cię do tego przekonać abyś dał (a) sobie szanse , zrobić pierwszy krok w kierunku realizacji swojego pragnienia.
Podejmij decyzję i Obiecaj sobie że będziesz działał ile trzeba - wytrwasz do końca..
 
Uzbierane środki planuje przeznaczyć na:
Wykupienie miejsca startowego + przelot- 14 000 zł
Suplementacja 3000 zł
Ekwipunek min. : odzież, buty, plecak, żywność - 3000 zł
Kolejne cele akcji:
Jeśli w ramach akcji z waszą pomocą uzbieram więcej środków , przeznaczę je na pomoc dzieciom Fundacji Help Furaha
Znasz moja intecję oraz koszty z nim związane .
Będe wdzięczny za każdą cegiełkę finansową.
 
:

Całe swoje życie oparłem na filozof jaką nazwałem "Rytmy Szczęścia" Na co dzień szukam, testuje i dzielę się strategiami jak wypracować w swoim życiu balans w sześciu obszarach życia: zdrowie, relacje, kariera-biznes, finanse  świadomy rozwój osobisty , czas dla siebie - hobby.Angażuję  się, wspieram i tworze projekty, który budzą człowieka do świadomego życia. Pomagają uwierzyć siebie, odkryć swoje talenty , potencjały oraz odpalić moc jaka drzemie w każdym człowieku do tego by mógł zrobić z nich użytek w postaci dzieła - swojego życia.

 

Wiele lat temu odkryłem swoja misję - którą jest zainspirowanie  1 000 000 ludzi do pozytywnych zmian. Poprzez inspiracje swoim życiem motywuje i determinuje ludzi do tego by odważyli się żyć świadomie i kreować swoje życie na własnych zasadach. Działali mimo strachu i niewygody .Przekraczali granice tego co wydaje się niemożliwe. Małymi krokami tworzyli z swego życia arcydzieło i inspirowali swój otaczający świat do pozytywnych zmian .Sam przeszedłem długą drogę od nieśmiałości, braku pewności, wiary w siebie do bycia praktykiem świadomego życia. I IWEM JAKI POTENCJAŁ DRZEMIE W KAŻDYM CZŁOWIEKU.

 

Jestem 23 letnim praktykiem i pasjonatem świadomego rozwoju ,personalnym doradcą rozwoju osobistego ,  , promotorem wolnej przedsiębiorczości, liderem, trenerem, mówcą motywacyjnym organizatorem eventów, Pełnomocnikiemi Fundacji WHLF, Międzynarodowym koordynatorem Fundacji Help Furaha. Ambasadorem Kampanii Żyję Świadomie, Krewniaków  oraz marki butów sportowych Brooks. Prywatnie kochający mąż i ojciec dwóch córek. Nie poprawny marzyciel , który przekuwa pragnienia w działania małe kroki i każdego dnia z pasją porusza się wyznaczonym kierunku..

 

 

 


Stąd moje pytanie CZYM DLA CIEBIE JEST SAHARA?
                         
Kiedy podejmujesz decyzję na TAK możesz być pewien, ze na Twojej drodze pojawią się różnego rodzaju zbiegi okoliczności, ludzie i zdarzenia, które poprowadzą Cie do celu
Decyzję o podjęciu biegu przez Saharę padła podczas jednego zjazdu rocznej szkoły Leaders are Trainers , prowadzonego przez wybitnego trenera Beatę Kapcewicz. u której uczyłem się jak przeprowadzać ludzi , liderów w procesach zmian min mentalnych,
Tam też poznałem człowieka, który opowiedział mi o swoim marzeniu, że pragnie przebiec Saharę z swoim synem. Osoba, która kila lat wcześniej przebiegła jako jedna z 47 osób na świecie w ciągu roku cztery pustynie ( Gobi, Atakami, Sahara, Antarktyda) razem 1000 km. Tą osobą jest Marek Wikiera niezwykle skromny a zrazem charyzmatyczny człowiek , ultramaratończyk triathlonista i przedsiębiorca
 
Zapewne już kojarzysz , kto mnie zainspirował do wyzwania.
Dwie myśli utkwiły mi podczas kilku rozmów z Markiem o Saharze. Granice są tylko w głowie . Pustyni zmienia człowieka. Planem jest wspólne przebiec pustynie - czas pokarze jak wszystko się ułoży .

       

POWIEDZIAŁEM TAK
Przez chwilę zastanawiałem się jak mam do tego wyzwania podejść, wiedząc że mam wstręt do biegania a najdłuższy odcinek jaki przebyłem na raz to 5km.
Pomyślałem - jeśli podejdę do treningu zbyt mocno fizycznie po tygodniu może po dwóch przegram z własną głową. Z drugiej strony jak przechytrzę własny mózg mam czas aby się przygotować i realnie osiągnąć cel. 
Zacząłem mocno od treningu mentalnego.Stworzyłem strategie, że nie biegam a liczę kroki. Zacząłem sobie wkręcać, że lubię biegać a bieganie jest mega fajne .Wystartowałem swoim sprawdzonym system małych kroków. W pierwszym tygodniu odbyłem pięć treningów, 1dzień -1km, 2dzień - km ,3 dzień-2km, 4,-dzień 2km, 5-dzień 3km. To co się wydarzyło potem przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Po 40 dniach zrobiłem swój pierwszy półmaraton. Po 82 dniach maraton. Potem pierwsze zawody 10 km Blood Brothers Run, 21 km w upalny dzień przez pustynie błędowską maraton warszawski i finał 21km hardcore Runamageddon ( ukończony dla wtajemniczonych statuetką weterana i korony).

      

Nie uczyniłbym tego bez dobrych ludzi jakich spotykam na swoje drodze i slużą mi swoim praktycznym doświdaczeniem. Na chwilę obecną wymienie tylko osoby, które pomogłu  mi specjalistycznie w przygotowanaich : Marek Wikera od niego wszstko się zaczeło Jakub Ściuk był moim sparing-partnerem w biegach runmageddon., Andrzej  Nowak dba o moje treningi . Adam Kozłowski jest w gotowości  kiedy trzeba rozmasowuje moje naciagnięte mięśnie i stawy. Adrianna i Marek Jaroszewscy zadbaki o to bym poczul   wielką  frajdę filzoofii RunHappy. To dzięki nim na codzień smakują magię biegania w butach   sportowych Brooks, marki którym zostałem ambadaorem. I na koniec szalenie pozytywny marzyciel niezwykły człowiek 

Krzysztof Drabik - jemu zawdzięczam trening mentalny w oraz przygotowanie mnie do pierwszych zwodooów.JUż niebawem usłyszycie o nim . W  maju planuje wejść na Mount Everest (8848 m n.p.m i na nim wykonać pierwszą historyczną żonglerkę butelkami  My Blood. Poprzez ten wyczyn wspiera ogólnopollski program społeczno-edukacjny Kampanie Krewniacy " Mja Krew" organizowany przez Europejksą Fundację Honorowego Dawcy Krwi . .

                

 

Dlaczego crowdfunding:
Doskonała forma by zainspirować ludzi do myślenia i działania synergicznego do  łączyenia  wspólne siły i od serca dla serc czyniąc  dobre rzeczy.
Dlaczego Polak Potrafi ? bo to pierwszy projekt, który przetarł szlaki na rynku polskim , który zjednoczył wielu Polków w wspaniałych inicjatywach .w ramach zasady win-win-win.

wspaniałości
Mario
Lider Pozytywnych Zmian
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz"

Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 14.01.2020 22:10