Kolejny etap budowy - wracamy po przerwie
Dodano 25.10.2016, godz. 14:36Namaste!
Sezon deszczowy w Nepalu dobiega końca. Nasi wolontariusze, Sylwia Jędernalik i Maciej Pastwa, już 1 listopada ponownie wylatują do Nepalu, aby dokończyć budowę szkoły w wiosce Bakrang-6.
Podczas poprzedniego pobytu Sylwia z Maciejem, uderzając od drzwi do drzwi urzędów i ministerstw, walczyli z nepalską biurokracją. Dopiero po 169 dniach zdobyli wszystkie potrzebne pozwolenia i w maju bieżącego roku rozpoczęli budowę szkoły. Niestety ciężka sytuacja ekonomiczna Nepalu oraz ulewne deszcze zapowiadające zbliżający się monsun uniemożliwiły prowadzenie prac budowlanych. Wolontariusze na czas pory deszczowej wrócili zatem do Polski, by już za dwa tygodnie ponownie wylecieć do Nepalu i dokończyć budowę. Nie da się ukryć – nepalska biurokracja przesunęła nasz projekt w czasie. My się jednak nie poddajemy! Choć z rocznym opóźnieniem, szkoła w wiosce Bakrang-6 na pewno stanie! Czeka na nią aż 300 uczniów, którzy obecnie uczą się w tymczasowych barakach zbudowanych z belek i blachy falistej. Nepalskie dzieciaki już nie mogą się doczekać pierwszych lekcji w nowej szkole :)
Sylwia z Maciejem w Nepalu przebywali wyłącznie za własne, prywatne fundusze. Tym razem oczywiście też tak będzie! Jesteśmy wolontariuszami i wszystkie przekazane przez Was środki trafiają bezpośrednio na odbudowę szkoły w Bakrang-6.
Drodzy wspierający! W trakcie bieżącego roku wysyłaliśmy nagrody za wsparcie projektu „Budujemy szkołę w Nepalu”. Chcemy się upewnić, że wszyscy z Was otrzymali swoje nagrody. Jeśli ktoś z Was wyraził chęć odbioru nagrody, ale jej nie otrzymał – prosimy o kontakt mailowy na adres: stowarzyszenie@lepszyswiat.org.pl.
Trzymajcie kciuki za budowę szkoły i śledźcie bieżące działania na blogu Sylwii www.uprowadzonadonepalu.pl (tam też znajdziecie opis całego uprzedniego pobytu w Nepalu)
Poniżej znajduje się fotorelacja z Nepalu wykonana przez Sylwię i Macieja: http://bit.ly/2fb4unr
Witam!
Wpłaciłem na Budowę szkoły w Nepalu ale dotychczas nie otrzymałem żadnego mejla ani oryginalnej flagi Nepalu.
A szkoda!
Pozdrawiam
Bogdan