O projekcie
Łosinek, to miejsce nad Biebrzą, znane wielu miłośnikom Biebrzańskiego Parku Narodowego i rowerzystom jadącym piękną trasą rowerową Green Velo. Jest to również nasz dom, a jednocześnie miejsce pracy naszej rodziny i jednego pracownika z zewnątrz. Na stałe mieszkamy tu we dwoje: Beata i Kuba.
Utrzymujemy się z wynajmowania 4 pokoi naszym Gościom i w okresie letnim z prowadzonegp przez naszą rodzinę ogródka Grill&Beer. Dodatkowo świadczymy usługi przewodnickie po Biebrzańskim Parku Narodowym i Podlasiu. Działamy już 6 lat. Z roku na rok nasze wyniki finansowe, szczególnie w sezonie wiosenno - letnim pozwalały na sfinansowanie wszystkich kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i utrzymania w dobrej kondycji naszego domu przez cały rok. Stary, drewniany, kryty wiórem osikowym dom jest podziwiany i fotografowany przez wielu naszych Gości ale również przez turystów, którzy tylko przejeżdżają obok. Jednak utrzymanie go w dobrym stanie wymaga wielu nakładów.
Ten rok również zapowiadł się dobrze. Zaliczkowane mieliśmy wszystkie pokoje od połowy kwietnia do końca wakacji. Niestety pandemia i ograniczenia po koleji wprowadzane przez rząd, uniemożliwiły nam prowadzenie działalności hotelarskiej, gastronomicznej i przewodnickiej - czyli kompletny blok na wszystko - w marcu, kwietniu i częściowo w maju. Ale przez kolejne miesiące , zakasując rękawy i pracując po 18 godzin dziennie, budowaliśmy rezerwę, która miała wspierać nasz biznes w okresie jesienno - zimowym.
Niestety sama rezerwa, bez stałych dochodów z wynajmu czy gastronomii, nie jest wystarczająca, żeby doczekać spokojnie wiosny. W tej sytuacji kolejne ogłoszenie zamknięcia działalności gastronomiczno - turystycznej - jest dla nas wielkim dramatem. Ale jako, że nieszczęścia chodzą parami - wrześniowe gradobicie i nawalne ulewy zniszczyły nasz piękny, osikowy dach. Jeszcze w ubiegłym roku, wyglądał tak ja na poniższym zdjęciu. Dzisiaj ma pełno dziur i rozpada się w oczach.
Cieknie w pokojach dla Gości, sufity pokrywają się pleśnią. Jesteśmy zmuszeni je zamknąć, ponieważ nie nadają się do użytowania. Rzeczoznawca jednoznacznie ocenił, że całe drewniane pokrycie i zniszczone od wigoci elementy trzeba zdjąć i pokryć dach na nowo, potem dopiero usunąć wszystkie uszkodzenia w pokojach dla Gości. Czyli musimy wykonać nie tylko wymianę pokrycia ale również generalny remont piętra dla Gości. Koszty pierwszego etapu, czyli zdjęcie starego pokrycia, wymiana uszkodzonych elementów konstrukcji dachowej i pokrycie dachu specjalną membraną asfaltową wyceniono na 35 000 zł, cała wymiana dachu to koszt ok 50 tysięcy. Remont pokoi to kolejne 5 000 zł - bo większość prac umiemy wykonać sami.Takiej rezerwy finansowej nie mamy niestety i w tej chwili w związku z pandemią nie mamy szansy na to zarabiać. Ubezpieczyciel poinformował nas, że nie wypłaci odszkodowania. Bez Waszej pomocy nie mamy szans na ocalenie domu i naszego miejsca pracy.
Mamy za to fajne rzeczy, które chcemy wymienić na pieniądze. Kuba, czyli Gospodarz i Szef Kuchni oraz koniuszy (mamy trzy konie, którym udzieliliśmy schronienia i dożywają w spokoju swoich dni) w jednej osobie - jest też trochę stolarzem i robi cudowne rzeczy z drewna. Najpopularniejsze są jego deski (z drewna owocowego) do serwowania potraw.
Ja czyli Gospodyni, jestem Licencjonowanym Przewodnikiem po Biebrzańskim Parku Narodowym, fotografuję dzikie zwierzęta i ptaki, sprzątam, magluję, robię przetwory z ziół, owoców, warzyw, i robię vegańskie mydełka, proszki do prania, kosmetyki bazując na skarbach z biebrzańskich łąk i lasów.
Chcemy Wam również zaoferować nasze usługi noclegowe i gastronomiczne w zamian za Wasze dobre serducho. Zaprosimy Was na weekend i ugościmy doskonałymi steakami w najlepszych możliwym wydaniu, lub osobiście zabiorę Was na biebrzańską wyprawę.
Nagrody rzeczowe będziecie mogli odebrać natychmiast po zakończeniu zbiórki, natomiast nagrody w postaci usług, tak szybko jak pozwolą nam normalnie funkcjonować i wyremontujemy piętro. Podsumowując stoimy pod ścianą - i jest ona przykryta dziurawym dachem.