O projekcie
Czy dwie Polki są w stanie przejechać małym samochodem kilkanaście tysięcy kilometrów przez góry oraz stepy Europy i Azji Centralnej aż do Rosji?
Polki potrafią! Bo kto, jak nie my może sprostać temu wyzwaniu? Po raz pierwszy w historii rajdu „Mongol Rally", której pierwsza edycja odbyła się w 2004 roku, pojedzie kobieca drużyna z naszego kraju.
O PROJEKCIE
Ani twój samochód, ani twoje życie nigdy nie będą takie same.
To jedno z haseł niezwykłej, zmotoryzowanej i jednocześnie charytatywnej przygody, w której udział biorą ludzie z całego świata. W tym roku dołączamy do niego my.
Pomysł na udział w „Mongol Rally” jest genialnie prosty. Wszyscy, którzy biorą w nim udział znają punkty początkowy i końcowy, ale miejsca, przez które chcą przejechać zależą tylko i wyłącznie od nich. Nikt tutaj tak naprawdę się nie ściga. Uczestnicy mają pozwolić ponieść się magii przygody i dojechać do mety pojazdem „w strzępach” i dzikim grymasem szczęścia rozmazanym na twarzy.
Start 21.07.2019 Praga - otwarcie mety 14.08.2019 Ulan Ude
Rajd rządzi się 3 zasadami:
- Możesz jechać jedynie małym samochodem o pojemności silnika max 1.2l
- Jesteś zdany tylko na siebie, swoją pomysłowość i zaradność.
- Musisz zebrać 1000 funtów na cele charytatywne
CEL PROJEKTU
Dlaczego chcemy wziąć udział w Mongol Rally? Bo to nie tylko duża dawka przygody, ale także wspieranie ważnych celów. Każdy zespół proszony jest o zebranie minimum 1000 funtów na cele charytatywne, z czego co najmniej połowa trafia do Cool Earth - organizacji, która do tej pory wraz z zespołami biorącymi udział w rajdzie zebrała miliony funtów na ratowanie lasów deszczowych.
Resztę drużyna może przeznaczyć na wybraną już przez siebie działalność charytatywną. Kogo chcemy wesprzeć: Fundację dla Szczeniąt Judyta. Pani Judyta jest w trakcie rozbudowy schroniska oraz powstaje „Judytowo – azyl dla szczeniąt i psów niepełnosprawnych”. Bardzo chcemy jej w tym pomóc.
POZNAJ NAS
Niektórzy mówią o nas szalone, my myślimy bardziej ciekawe świata i ludzi.
Mamy za sobą dziesiątki wspólnych podróży: dłuższych i krótszych, bliższych i dalszych. Jesteśmy zgranym i sprawdzonym duetem często pracującym razem przy reportażach dla “Wysokich Obcasów”, “Polityki”.
Szalona nr 1: Magda
Podróżuję od dziecka, najpierw między dwoma miastami Poznaniem, skąd jest moja mama i Warszawą, skąd jest mój tata. Taka mieszanka wybuchowa. I tak już mi zostało. Jeździłam już w czasach kiedy do rodziny dzwoniłam z budek telefonicznych z różnych części świata albo wysyłałam maila raz na tydzień, jak udało mi się złapać kawiarenkę internatową. Lubię moment, kiedy znowu ruszam w kolejną podróż. To ten moment kiedy radość miesza się z ekscytacją i ciekawością. To ten moment, kiedy czuję jakbym łapała nowy oddech, jednocześnie z zapartym tchem czekając to, co będzie dalej.
Na co dzień zajmuję się promocją i jestem dziennikarką. Mam za sobą wieloletnie doświadczenie w promocyjnym opracowywaniu projektów kulturalnych takich jak Fotofestiwal Łódź czy Fotografia Kolekcjonerska oraz publikacje w takich tytułach jak „Chicago Tribune”, „Polityka”, „Duży Format”, „Wysokie Obcasy” czy „Vogue”.
Szalona nr 2: Karolina
Dziołcha ze Śląska. Od najmłodszych lat mama nazywała mnie Powsinogą. Do dzisiaj nie potrafię dłużej usiedzieć na miejscu. Zawsze gdzieś mnie gna, gdzieś mnie ciągnie; do innych ludzi, kultur, potraw, których jeszcze nie jadłam, natury.
Jestem absolwentką łódzkiej filmówki. Na co dzień zajmuję się fotografią dokumentalną. Jestem członkinią Agencji Napo Images. Współpracuję z takimi tytułami jak „The New York Times”, „The Wall Street Journal”, „Wysokie Obcasy” czy „Polityka”. Jestem również niesamowicie sentymentalna, ale o tym przeczytacie dalej.
KRÓTKA HISTORIA
Zaczęło się od sentymentu do mojego zielonego Opla Agili, znanego jako: zielony klocek, żabka, pasikonik a również i Kermit. Kaj on nie był, czego on nie widzioł? Był w rodzinie Jonderko od lat. Mogłam na nim totalnie polegać, zawsze, ale to naprawdę zawsze, zawiózł mnie do celu. Zdarzało się, że padł tuż po osiągnieciu mety, ale w trakcie podróży był niezawodny. Niestety 18 lat i ponad 330 000 km na liczniku zaczęło dawać o sobie znać. Mimo opieki zaprzyjaźnionego mechanika zdawałam sobie sprawę, ze czas rozstać się z „żabką”. I wtedy, przypadkiem, od kolegi dowiedziałam się o niezwykłej przygodzie! Rajd do Mongoli wydawał się mi pożegnaniem w wielkim stylu dla “zielonego klocka”. Pomyślałam, że zabiorę go w ostatnią epicką podróż. Tym pomysłem zaraziłam moją przyjaciółkę Magdę i tak stworzyłyśmy drużynę. Rozpoczęły się wstępne przygotowania samochodu do tak wymagającej trasy. I wtedy wydarzyło się coś czego nikt sobie nawet nie wyobrażał. Wypadek. Mój tata miał zawieść samochód do mechanika znajdującego się 500 metrów od domu. Nie przejechał nawet 200 metrów. Na szczęście nikomu (oprócz “żabci” ☹) nic się nie stało.
Pomimo szoku i smutku postanowiłyśmy kontynuować nasz udział w rajdzie.
Kolega, słysząc o katastrofie, postanowił odsprzedać nam własne auto i osobiście przywiózł go aż spod Monachium. Ostania epicka podróż zielonego klocka, będzie pierwszą epicką podróżą czerwonej Pandy. “Żabka” pojedzie jednak z nami w innej postaci, jakiej? Dowiecie się śledząc widzimisietrip na naszym instagramie oraz facebooku
Jak widać na filmiku...tata jest cały i zdrowy :)
PLAN WYPRAWY
Oficjalny start jest 21 lipca w czeskiej Pradze. My wyruszamy z warszawskiej Pragi dzień wcześniej. Dalej pojedziemy przez Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię, Grecję, Turcję, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Kazachstan i Mongolię, aby dotrzeć do Ułan Ude w Rosji do 26 sierpnia.
BUDŻET PROJEKTU
Nieprzewidziany zakup samochodu znacznie uszczuplił nasz budżet i dlatego potrzebujemy pieniędzy na:
- benzynę
- części zapasowe
- noclegi - nie wszędzie da się rozbić namiot ;)
PROGI FINANSOWE PROJEKTU
100% To cel akcji, który umożliwi nam udział w wyprawie. Kwota ta pokryje koszty benzyny, noclegów i części zapasowych.
130% Dzięki takiej kwocie będziemy miały wentyl bezpieczeństwa na wypadek, gdyby samochód odmówił posłuszeństwa w trakcie wyprawy.
150% Z takim zapasem możemy wyruszyć w trasę bez zmartwień o ewentualne usterki czy inne przeciwności losu.
Jeżeli na koniec wyprawy zostałyby nam fundusze oczywiście przeznaczymy je na Fundacje dla Szczeniąt Judyta!
DLACZEGO WARTO NAS WESPRZEĆ
Polki potrafią!
Nasz udział w „Mongol Rally” to chęć przeżycia w przygodzie. Nie chcemy tym nikomu nic udowadniać, łamać stereotypów, dorabiać teorii. Chcemy wsiąść do malutkiego samochodu i wyruszyć na spotkania z ludźmi, do nowych miejsc i kultur. Tym bardziej, że jednocześnie mamy możliwość zrobienia też czegoś dobrego albo wymiennie możemy pomóc.
Pojedźcie z nami w tą podróż!
NAGRODY W PROJEKIE
Przykładowe nagrody:
- Ręcznie napisane Twoje imię lub pseudonim na karoserii tego wspaniałego pojazdu
- instax z wyprawy. Podpisany miejscem, datą oraz autografem. Każdy jest unikatowy!
Mini przykładzik :)
- Sygnowane odbitki wydrukowane na papierze archiwalnym Hahnemuhle PHoto Rag 308 gsm (13x18cm) z serii If I lay here - informacje i zdjęcia znajdziecie na tej stronie. Prosimy wybrać numer zdjęcia.
http://www.karolinajonderko.com/#/ifilayhere/
Tutaj jest tylko namiastka wszystkich zdjęć ;)
- sygnowana odbitka wydrukowana na papierze archiwalnym Hahnemuhle PHoto Rag 308 gsm (15x21 cm) z serii „If I lay here” z zielonym klockiem. Możliwość kupna tylko podczas tej zbiórki. Limitowana edycja 50 sztuk.
Napisz do nas: widzimisietrip@gmail.com
PATRONAT MEDIALNY WYPRAWY