O projekcie
Od 12 lat we Wrocławiu odbywa się Olimpiada Kreatywności - polska edycja światowego programu, mającego na celu rozwijanie kreatywności dzieci i młodzieży „Destination Imagination” . W tym roku również my wzięliśmy w niej udział -grupa MAPAKEL
siedmioro gimnazjalistów wraz z dwoma nauczycielami (trenerami) z Zespołu Szkół nr 1 w Wiśle. Był to nasz pierwszy udział w tej olimpiadzie. Drużyna przez kilka miesięcy spotykała się głównie w soboty, w bożonarodzeniowej przerwie świątecznej, w ferie na zajęciach kreatywnych, a następnie wybrała jedno z wyzwań olimpiady i przygotowała występ ściśle według wymaganych kryteriów. Temat był trudny – chodziło o zbadanie wpływu kolorów na nasze życie i wykazanie, jak zniknięcie jednego z nich zmieniłoby nasz świat. Praca nad wyzwaniem wymagała ogromnego zaangażowania całej grupy, cierpliwości, kreatywności i czasu. Uczniowie tworzyli scenografię godzinami, prześcigając się w pomysłach, aby osiągnąć jak najlepszy efekt.
Wszystko musieli wymyślić sami – od scenariusza przedstawienia, przez dobór muzyki, animacje komputerowe po mozolne tworzenie scenografii i kostiumów. Przeszli szkołę cierpliwości, musieli się nauczyć współpracy (są z różnych klas), szacunku dla zdania innych i niestandardowego myślenia. I zdobyli wiele nowych umiejętności.
We Wrocławiu zmierzyliśmy się z 17 innymi grupami z różnych stron Polski, po przedstawieniu otrzymaliśmy od razu nominację ekspercką w kategorii „Innowacyjność” za scenografię, natomiast w czasie imprezy kończącej olimpiadę (w dniu 19 marca br.) dowiedzieliśmy się, że zwyciężyliśmy i otrzymaliśmy nominację do światowej olimpiady kreatywności w Knoxville w Stanach Zjednoczonych w dniach 22 – 28 maja tego roku. Jechaliśmy po doświadczenie, zdobyliśmy je i dodatkowo zwyciężyliśmy w swojej kategorii wiekowej i tematycznej. Jest to dla nas, ale także dla Wisły i całego Śląska ogromne wyróżnienie – tylko kilka drużyn z Polski może otrzymać taką szansę. W Knoxville uczniowie będą mogli spotkać się ze swoimi rówieśnikami z całego świata, mnóstwo się nauczyć, ale przede wszystkim jest to dla nich kolejna szansa rozwoju i nagroda za naprawdę ogromną pracę i serce, które włożyli w realizację tego wyzwania.
Mamy zaszczyt reprezentowania Polski w Stanach, jednak sami musimy zgromadzić fundusze. Suma, którą musimy zgromadzić, jest bardzo duża – ok. 75 tys. złotych. Przerasta ona możliwości finansowe rodziców uczniów i nauczycieli – trenerów. Dodatkowo trwa wyścig z czasem – wyjazd musi nastąpić ok. 20 maja.
Zakładamy, że na polakpotrafi.pl powalczymy o sumę 60 tys. (ok. 10 tys. na prowizję i nagrody). Pozostałe 25 tys. zbierzemy z darowizn instytucji, osób prywatnych, wpłat własnych, imprez organizowanych przez szkołę-potrzebujemy je jak najwcześniej w celu np. rezerwacji biletów lotniczych. Pozyskane pieniądze przeznaczymy na zakup wiz, ubezpieczenia wszystkich uczestników wyjazdu, zgody notarialne rodziców na wyjazd swoich dzieci do Stanów, przejazd z lotniska najprawdopodobniej w Atlancie do Knoxville (ok. 4 godzin jazdy), pobyt i wyżywienie w czasie olimpiady, wysyłkę akcesoriów (kilkanaście kilogramów) potrzebnych do występu na olimpiadzie. Jeżeli zbierzemy więcej funduszy przeznaczymy je na dłuższy pobyt w Stanach i zwiedzanie. Zaprzyjaźniona szkoła w Wiśle dzięki polakpotrafi.pl i formie finansowania "crowfunding" zakupiła drukarkę 3D. Wierzymy, że też znajdziemy osoby, które zechcą wesprzeć kreatywną młodzież. Zaraz po powrocie będziemy realizować proponowane nagrody (zakładamy, że do 30 lipca br. rozdysponujemy wszystkie nagrody).
Czasu mamy bardzo mało, już podjęliśmy działania promocyjne (sami też nie próżnujemy): artykuł w lokalnej prasie (będą kolejne), wywiady radiowe (był jeden , jesteśmy umówieni na kolejne), podczas imprez organizowanych przez miasto będziemy mogli reklamować nasz projekt sprzedając ciasta (już jedną akcję przeprowadziliśmy). Znajdziecie nas na www.gimnazjum.wisla.pl.
Chyba nie ma nikogo, kto mając taką szansę, zrezygnowałby z niej. Dlatego ogromnie prosimy o pomoc – pomóżcie nam zrealizować nasze marzenie!
A oto nasza drużyna: To my - MAPAKEL
Michał – komputerowiec – amator (ale jaki!), który potrafi wykonać zarówno animację motylka, jak i stelaż pod scenografię. Świetnie opowiada historie z życia, z kreatywnością więc jest za pan brat. Jego dewiza: „Full control, my friends”
Agata – dokarmiała nas jabłkami, prowadziła rozmowy wierszem, grała na skrzypcach, kleiła, malowała i zrobiła najwięcej piórek. Dopracowała mnóstwo szczegółów, prawdziwie kreatywny człowiek renesansu. Jej dewiza: „Gadasz do rymu, nie ma proble(Y)mu”
Paulina – to ona wymyśliła piórka! Wszyscy więc jej „dziękowali” po piątym piórku. Nasza podręczna literatka, projektant scenografii i autorka scenariusza, mająca rozmach jak z Wisły do Ameryki. Jak kreatywność, to na całego. Jej dewiza: „Ale proszę pani, będzie dobrze”.
Alina – nasza projektantka, która poświęciła kilka pokrywek, aby zdobyć hartowane szkło na okna budynków. Genialnie naśladowała dzikie zwierzęta i mieszała kolory. Najcichsza, ale jak coś już powiedziała… Jeżeli mówić do niej „kreatywność”, to przez duże „K”. Jej dewiza: „Wykorzystaj, co się da”.
Kacper – jego atrybutem stał się pistolet na klej, chociaż wolałby przebiec 5 km niż wykleić tyle sznurka. W przerwach na klejenie sznurka - ciął sznurek. Jedyną ucieczką stawały się kanapki ( co spotkanie miał ich więcej). Kreatywność ma we krwi, nawet jego imię zaczyna się na „K”. Jego dewiza: „Spokojnie, to tylko awaria”
Estera – osoba, która potrafiła nagle zniknąć, aby za chwilę wejść do klasy z gotowym pomysłem na element scenografii. Wszechstronna – piórka, malowanie i klejenie najmniejszych elementów, odczytanie (ze zrozumieniem!) każdego tekstu, śpiew. To ona zawsze stawiała kropkę nad „i”. Kreatywnie. Jej dewiza: „Będzie ekstra!”
Larysa – nasza krawcowa, wulkan pomysłów, nieustającej energii i optymizmu. Trzeba było słyszeć jej bezustanne – „Ja mam pomysł” ( no i miała). Wymyśliła stroje, rozświetliła całą scenografię. A na tym jeszcze nie koniec. Kreatywność to ona. Jej dewiza: „Jeżeli coś jest niemożliwe do zrobienia, to trzeba to zrobić”.