O projekcie
Jestem pedałem, zbyt długo się bałem / I'm queer and for far too long I've lived in fear
czyli Lubka tańczy przeciwko nienawiści w środku Warszawy
O czym tańczy Krzysztof Lubka?
To artystyczna inicjatywa tancerza i performera Krzysztofa Lubki - który pragnąc zwrócić uwagę na homofobiczność poszczególnych środowisk polskiego społeczeństwa, zaczął tańczyć w przestrzeni publicznej Warszawy (łąka przy neonie Tima Etchellsa, w pobliżu siedziby Komuny Warszawa). Każdego dnia, od poniedziałku do piątku, między 14:00 a 16:00 przypadkowi przechodnie mogą oglądać wyjątkowy, jednoosobowy spektakl - skłaniający do przemyśleń i spojrzenia na podejmowane, trudne tematy z nowej perspektywy. Ten jednoosobowy manifest taneczny do muzyki Paula Tinsleya, konsekwentnie realizowany w postaci profesjonalnego perfomensu, bez żadnego budżetu, opowiada niezwykłą historię jego twórcy - artysty, homoseksualisty, barwnego ptaka, który na co dzień zmaga się z brakiem tolerancji, przejawami homofobii, a nawet aktami agresji.
Jak to wszystko wygląda?
Otwarta dla wszystkich, uliczna forma pokazów tworzy okoliczności do spotkania z wszelkiego rodzaju środowiskami; zarówno "zwykłymi przechodniami", jak i tymi zainteresowanymi teatrem, sztuką, podejmowanym tematem wykluczenia środowisk LGBT i innych mniejszości. Artysta odsłania się przed widzem, niejednokrotnie nawiązując z nim interakcję, opowiadając językiem gestu o swoim lęku, ukrywaniu się, nienawistnych spojrzeniach, z którymi się mierzy. Energia płynąca z reakcji widza wpływa na to, co się dzieje na "scenie" - bywa, że performens zapełnia się krótkimi, skocznymi, szarpanymi gestami - jakby miał dążyć do uwolnienia, zrzucenia ciężaru, pozbycia się skumulowanego lęku, napięcia, stresu. Innym razem pokaz staje się swego rodzaju medytacją; nawiązuje do płynności energii i powolnej precyzji ruchu niczym w tai chi, gesty tancerza łączą się, płyną, uzupełniają, synchronizują z rytmem chwili, jednoczą z naturą, przynoszą spokój. Czasem pokaz nabiera silnego dramatyzmu, nawiązując do pięknych i mocnych scen z teatru tańca Piny Bausch.
Pomóż sprzeciwiać się nienawiści
Warszawskie pokazy uliczne Krzysia Lubki, odbywające się już od kilku miesięcy, wzbudziły spore zainteresowanie zarówno w jego bliskim otoczeniu, jak i w dalszych kręgach i u całkiem nieznajomych. Przyjaciele i znajomi, gdy tylko dowiedzieli się o jego artystycznej konsekwencji w wykonywaniu pokazów w cyklu "Jestem pedałem, zbyt długo się bałem", zaoferowali swoją pomoc na rozmaitych polach; od wsparcia w poszukiwaniu i tworzeniu nowych kostiumów, przez pomoc w promocji, poszukiwaniu źródeł dofinansowań, aż po zwyczajne motywowanie, przynoszenie na łąkę ciepłej kawy. Pada coraz więcej pytań o możliwości finansowego wsparcia tanecznych performensów, dlatego zapadła decyzja o rozpoczęciu akcji crowdfundingowej za pośrednictwem portalu PolakPotrafi.pl. Zgromadzone środki umożliwią kontynuację cyklu pokazów do końca roku. Zebrana suma zostanie przeznaczona na: podnoszenie jakości przedstawień (ulepszenie bazy kostiumów, charakteryzacji i rekwizytów, zaproszenie do współpracy innych, nowych artystów), rozszerzenie działań twórczych o nowe lokalizacje, działania promocyjne w sieci i nie tylko, profesjonalną dokumentację fotograficzną i filmową działań w ramach całego przedsięwzięcia oraz rozpoczęcie i utrzymanie prac przygotowawczych do realizacji pełnowymiarowego spektaklu teatru tańca bazującego na doświadczeniach ulicznych działań performerskich.
Istotą projektu "Jestem pedałem, zbyt długo się bałem" jest przekonanie, że spotkanie ze sztuką - zwłaszcza tą nieoczywistą, w nieoczywistej przestrzeni - jest jedną z najlepszych metod promowania wartości, uwrażliwiania, ukazywania prawdy, uczenia dobra i celebracji piękna. Sztuka, a zwłaszcza jej uliczne, osobiste ujęcie ma głęboki sens dopóty, dopóki na świecie wciąż obecna jest przemoc, nienawiść i wykluczenie.
Kto kim jest?
Krzysztof Lubka jest tancerzem, choreografem, performerem, animatorem kultury. Wymyślił ten projekt i od kilku miesięcy konsekwetnie go realizuje, bez względu na to, czy pada deszcz, jaki ma nastrój albo czy ktokolwiek przechodzi obok łąki. Tańczy dla jednej osoby, dla drzew i biedronek. Pracuje jako instruktor taneczny, potrafi wydobyć taniec z każdego, bez względu na wiek, umiejętności, doświadczenie. Pochodzi ze Szczecina, obecnie na stałe w Warszawie.
Materiały zbiórkowe zebrała i opracowała Maria Sztark, posługująca się pseudonimem Rita Szramka - szczecińska animatorka kultury, dobry duszek projektu Krzysia Lubki, na co dzień zajmująca się prowadzeniem i wspieraniem projektów z dziedziny społecznej sztuki niezależnej.
Fotografie (pochodzące z tanecznych performensów w Szczecinie) zrobił i udostępnił Piotr Nykowski (pozaokiem.info).