O projekcie
Clavicembalisti XVII
wczesnobarokowa włoska muzyka klawiszowa
(Fot. M.Ś)
Cel projektu
Album Clavicembalisti XVII to mój własny fonograficzny debiut. Na krążku znajdą się kompozycje twórców włoskiej muzyki klawiszowej XVII stulecia. Album w całośći zostanie nagrany na mojej kopii neapolitańskiego XVII-wiecznego klawesynu.
(Fot. VAiVA Wronecka)
O mnie
Jestem klawiszowcem specjalizującym się w dawnej muzyce. Gram na organach i klawesynie. W 2016 roku ukończyłem Akademię Muzyczną im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie klawesynu prof. Marii Banaszkiewicz-Bryły i as. Natalii Hyżak. W swojej działalności artystycznej koncentruję się na wykonawstwie historycznym muzyki epok renesansu, baroku i klasycyzmu.Cechą szczególną mojej gry jest coś, co nazwałem historycyzmem kontrolowanym. Równolegle ze studiami muzycznymi prowadziłem badania nad polskimi organami przenośnymi (pozytywy szkatulne), skonstruowałem w swojej pracowni trzy tego rodzaju instrumenty. W kręgu moich szczególnych zainteresowań znajduje się historyczna muzyka rodzima, zwłaszcza teatralna, oraz włoska. Jako lider orkiestrowy zadebiutowałem w 2015 roku spektaklem operowym „Antreprener w kłopotach” D. Cimarosy, do którego zrekonstruowałem także polskojęzyczną partyturę. W 2017 roku po raz pierwszy wystąpiłem w roli solisty, realizując autorski projekt "Sprezzatura Nuova". Moją największą muzyczną pasją i zarazem zajęciem jest dawna improwizacja, realizacja basso continuo.
Dlaczego nagranie płyty?
Postanowiłem nagrać płytę na moim nowym instrumencie, którego kupno oraz wykończenie kosztowało mnie wiele ciężkiej pracy. Twórczość fonograficzna jest dla młodego artysty jednym z najważniejszych elementów budowania swojego wizerunku. Wydanie albumu muzycznego jest także doskonałym sposobem na dotarcie do jeszcze szerszej grupy odbiorców. Wierzę, że album szczelnie wypełniony muzyką twórców takich jak Frescobaldi, Luzzaschi, Storace, Scarlatti, Merula, przyniesie wiele frajdy zarówno słuchaczowi nieobytemu z nurtem muzyki dawnej, jak i melomanowi.
(Fot. M.Ś.)
Dwa etapy, które dzielą mnie od wydania płyty to:
1. Opracowanie okładki, grafik, tekstków, nagrań (500zł),
2. Tłoczenie płyt, druk okładek (2500zł).
Jeśli zebrane fundusze przewyższą potrzebną kwotę, w całości przeznaczę je na produkcję dodatkowych egzemplarzy albumu.
Dlaczego Crowdfunding?
Wybrałem tę formę pomocy, ponieważ chcę, żeby mój projekt został sfinansowany przez ludzi, którzy będą jego odbiorcami. Jest dla mnie niezmiernie ważne, aby każdy kto interesuje się muzyką historyczną miał możliwość uczestniczenia w realizacji niszowych projektów.
Dlaczego warto mnie wesprzeć?
Jestem przekonany o wysokiej wartości swojej pracy. Pierwszy album z muzyką, której na polskim rynku fonograficznym jest wciąż tak mało będzie początkiem serii moich następnych projektów.
Kontakt