Biegiem przez Polskę!

O projekcie

O mnie:

Cześć! Mam na imię Romek, urodziłem się 28 września 1994 roku, w internecie posługuję się nickiem Laraxsus. Pasjonuję się biegami i sztukami walki. Jestem tydzień po swoim pierwszym ultramaratonie (147Ultra), w którym około 60km odniosłem kontuzję, lecz postanowiłem mimo wszystko walczyć i ukończyć bieg - dałem radę co prawda jako ostatni i 30 minut przed limitem ale cel poniekąd został osiągnięty.

 

Plan trasy:
Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi pomysł, by samotnie przebiec wzdłuż Polskę i oczywiście wrócić. Mieszkam W zachodniopomorskim około 25km od morza, więc moim kierunkiem docelowym są góry, ewentualnie Kraków. Chciałbym pokonywać 50-60km dziennie co jest dla mnie realne.

 

Oto trasa mojego biegu:

 

Skąd cała inicjatywa?

Po prostu jest to jedno z moich marzeń. Do tego chciałbym pokazać ludziom, że nie warto bać się realizować swoje marzenia, że wszyscy możemy uczynić świat lepszym, jeśli przestaniemy się bać i zaczniemy dziełać. Przy okazji, po drodze zahaczę o kilka miejscowości gdzie mieszkają znajomi, których poznałem w internecie, a nigdy wcześniej z powodu pustego portfela nie miałem okazji odwiedzić. Mama oczywiście myśli, że to mówię głupoty, jednak po pokonaniu ultra zdała sobie sprawę, że ja wcale nie żartuję. Teraz jako argumentów używa, że zabraknie mi czasu na naukę (studiuję informatykę, a właściwie inżynierię cyfryzacji na wydziale informatyki). Studenci kolorowego życia nie mają niestety... Chciałbym pokazać mamie i innym, że to co robię jest tym w czym czuję się najlepiej i pozwala mi to w jakimś stopniu się realizować.

Wspierając akcję "Informatycy na rowery":

Doszły mnie słuchy, że w Szczecinie odbywa się akcja związana ze zbiórką pieniędzy na obóz rehabilitacyjny dla chorej na rdzeniowy zanik mięśni pięcioletniej Martynki Wójtowicz. Ich akcja prowadzona jest tutaj: http://www.siepomaga.pl/r/informatycynarowery

Postanowiłem dołączyć się do akcji oddając na rahabilitację dziewczynki całą pozostałą kwotę, którą uda mi się tutaj zebrać. Ograniczę się do minimum z całym potrzebnym wyposażeniem, noclegami itp. by jak najwięcej móc oddać na akcję.

 

 

Drobne przeszkody:
Moje buty zrobiły już sporo kilometrów, w związku, by wybrać się w taką podróż potrzebuję co najmniej dwie nowe pary butów, który nie zużyją się zbyt szybko i będą strzec moje nogi przed kontuzjami. Do tego oczywiście wyżywienie itp. Spać mogę gdziekolwiek, byleby straż miejska mnie nie zgarnęła. Liczę tu oczywiście na gościnność biegaczy, a biegacze to w końcu jedna wielka rodzina, więc sądzę, że zrozumieją, a nawet jeśli mnie nie przenocują to zapewnią chociaż prysznic.Chociaż chyba źle nie będzie.

 

Prooooszę ;]
Bardzo mi zależy na tym biegu, bardzo ciągnie mnie w stronę ultramaratonów. Inspiruje mnie Piotr Kuryło, Scott Jurek trochę mniej ale też go lubię. Proszę was wszystkich o pomoc w zrealizowaniu marzenia.

 

Pamiętajcie, że jesteście w stanie dokonać wszystkiego, wystarczy tylko, że nauczycie się walczyć ze strachem i zaczniecie działać.

Dodatki:

Moje logo:

... i kilka zdjęć:

 

(Po ultramaratonie):

 

 

Media o Twoim projekcie: