Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Antonina Kolanowska

Antonina Kolanowska

Szczecin

Kocham zanurzać się w morzu, biegać nad jego brzegiem, być blisko natury, spędzać czas z rodziną(do niej zaliczam psa Aszena i sunię Bajkę), chodzić do kina, teatru lub oglądać filmy, seriale, siedząc w domu sama czy z ukochaną osobą. Lubię bawić się modą, szukam niebanalnych ubrań, a w kuchni pikantnego smaku, najlepiej ze szczyptą orientalnych przypraw. Najchętniej zamieszkałabym w jednym z indyjskich domów(niekoniecznie slumsach), by opijać się masala chai w otoczeniu kolorowych lampek(i przystojnych facetów w szatach, dziko pląsających do muzyki dla mnie). Bardzo podobają mi się wnętrza z tamtych stron. Uwielbiam przelewać myśli na papier. Kiedy towarzyszą mi silne emocje to zawsze mnie trochę uspokaja. Jestem mamą 2 letniej Anastazji.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

680 PLN z 10450 PLN

12 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

6%

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz". Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 29.06.2019.

"Armia Orlicza-Dreszera"

Informacja i fragment książki

Dodano 27.06.2019, godz. 23:36

‼️ Uwaga! Jutro o książce i kończącej się akcji na Polakpotrafi.pl usłyszycie ok. godz. 9-10 w Radio Szczecin! ‼️

 

Zamieszczam kolejny fragment książki do przeczytania na wieczór...

"Na ich dnie roili się robotnicy w wymiętych kombinezonach i zabłoconych kaloszach. W strategicznych punktach rosły niczym grzyby obłożone betonem stalowe kopuły z obrotową platformą działa i ambrazurami na cztery strony świata.
Ryglujące gniazda moździerzy i kaemów rodziły się w łukowym i prostym szalunku desek wzmocnionych żelaznymi prętami i betonem. Kopano też rowy zabezpieczone przepustami na spływy wód.
Na Górnym Śląsku pierwszeństwo miały prace nad zaporami przeciwczołgowymi. Na dnie olbrzymich lejów czaiły się zapory z skrzyżowanych szyn kolejowych. Na granicy Wielkopolski szykowano polowe linie fortyfikacji.
I tak cieśle, zbrojarze i betoniarze zdali egzamin na ile starczyło sił i rządowych pieniędzy. Robotnicze ręce: silne, czujne, troskliwe, spracowane o połamanych paznokciach, podbiegłe krwią, pękające pierwszymi odciskami, te z smykałką i wyczuciem, ręce o niespożytych siła, złote ręce polskich robotników zrobiły swoje i jeszcze więcej niż przez 11 ubiegłych lat.
Wizytujący budowy wysłannik ministra kpt Marcin Uzda był pełen podziwu. Tym niemniej w tak wielkich skupiskach kryło się wiele patologii. Aż się roiło od handlarzy z sfałszowanym alkoholem, hazardu i prostytutek na które mężczyźni wydawali ciężko zarobiony grosz.
Najbardziej go zaskoczył widok poczciarzy w mundurach, którzy pomagali wypełniać przekazy dla głodujących rodzin. Drogą radiową połączył się z Pocztą Polską. Ta oświadczyła, że nie delegowała nikogo. Oświecił ich, że taka potrzeba istnieje.
Oszuści zostali aresztowani. Znaleziono przy nich kilkadziesiąt tysięcy złotych. Gorzej było z odszukaniem nadawców, częstokroć analfabetów. Życzliwi "urzędnicy" wypełniali przekazy w niewybrednym stylu: "Całuj psa w nos, głupi ćwoku", "Pisz pan na Berdyczów" lub "Twoja stara zobaczy grosz jak ucho od śledzia". Wkurzeni gliniarze nie wytrzymali i potraktowali frantów z buta."

 

Za trzy dni koniec zbiórki na "Armię Orlicza-Dreszera"!

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz"

Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 29.06.2019 22:10