Ponowne spotkanie i rozmowa Dodano 06.01.2018, godz. 13:31
W albumie znajdzie się tekst, który jeszcze bardziej pozwoli naszkicować dość niecodzienną pracę pani Zosi. 5 stycznie od godziny 18:00 miałęm okazję przysłuchiwać się fascynującym opowieściom, tuż przed godziną 21:00 udaliśmy się jeszcze raz w odwiedziny do piekarni.
Pojawiły się wątki osób spokrewnionych jak Piotr Kobus opisany w książce Anny Oghonowskiej "Portret kapłana". Możemy am przeczytaćm.in. taki fragment: "Piotr Kobus mógł zostać piekarzem lub kolejarzem, został kapłanem".
Pojawiło się sporo ciekawych faktów jak to, że piekarnia była jedną z trzech prowadzonych przez osoby z rodziny Kobus oraz to, że obecna lokalizacja jest wynikiem przeniesienia piekarni z miejsca, gdzie w czasie II wojny światowej została zniszczona podczas bombardowania Garwolina.
Pani Zosia opowiadała o swoich przemyśleniach, młodzieńczych czasach i rodzinie. Odszukaliśmy też zdjęcia męża, ich zdjęcia z okresu młodości.
Wszystko zostanie opisane i zamieszczone w albumie ale chcąc uchylić rąbka tajemnicy poniżej kilka zdjęć z tej wizyty.
Pani Zosia a w kolejnych zdjęciach jej mąż, nie żyje już od 17 lat.
Oczywistym było, że chciałem zrobić takie zdjęcie dokłądnie w tym miejscu.
Wywiad a raczej rozmowę w celu przygotowania tekstu z Panią Zosią przeprowadziła Justyna Dybcio, współzałożycielka portalu wirtualnygarwolin.pl