O projekcie
DLACZEGO WŁAŚNIE GÓRY
W zasadzie nie miałam wyjścia, musiałam chodzić po górach, bo cóż innego można robić mieszkając w leśniczówce w środku lasu u wylotu największej tatrzańskiej doliny. Jedank nie skarżę się na dzieciństwo, mimo że czasem bywało ciężko… niedźwiedzie zaglądały do okien naszego domu, próbując wynieść ze spiżarki nieco jedzenia, do szkoły jeździłam 10 km na rowerze, zamiast chomika czy rybek mieliśmy w domu sarenkę.
Ale tak na serio, to nie oddałabym ani chwili ze swojego dzieciństwa. Miałam szczęście wychowywać się i dorastać w leśniczówce na Łysej Polanie wraz z dwoma młodszymi siostrami. Rodzice, przewodnicy tatrzańscy, od najmłodszych lat zarażali nas pasją do gór. Każdą wolną chwilę spędzam w Tatrach, tutaj trenuję, stratuję, ale też odpoczywam i spędzam czas z przyjaciółmi na górskich wyprawach.
Od trzeciego roku życia jeżdżę na nartach, a od 13 lat uprawiam narciarstwo wysokogórskie. Początkowo amatorsko i dla zabawy, a z czasem przerodziło się to w wielką pasję i sposób na życie. W 2009 po raz pierwszy wystartowałam jako reprezentantka kraju na Mistrzoswtach Europy w Narciarstwie Wysokogórskim. Od tamtej pory wywalczyłam siedem medali Mistrzostw Świata i Europy, w tym dwa najważniejsze – złote.
W sezonie letnim nie próżnuję i ścigam się w biegach górskich. Do moich największych osiągnięć należy zwycięstwo w Biegu Ultra Granią Tatr 2015 (70 km i 5000 m sumy podbiegów w czasie 11 godz. 52 min), pierwsze miejsce w Sudtirol Ultra Skyrace 2014 we Włoszech (69 km i prawie 4000 m sumy podejść w czasie 8 godz. 50 min) oraz wicemistrzostwo Polski 2015 w biegach wysokogórskich Skyrunning.
Pomysł nieco szybszego zdobywania wysokich szczytów zrodził się w 2014 roku podczas wyprawy z przyjaciółmi Jackiem Żebrackim, Anią Tybor i Jurkiem Zachwieją na Pik Lenina 7134 m n.p.m w górach Pamir. Tam okazało się, że dobrze radzę sobie na znacznej wysokości nad poziomem morza, co w połączeniu z wydolnością, górskim i sportowym doświadczeniem, postanowiłam wykorzystać w szybkościwych projektah zdobywania dość wysokich szczytów.
PROJEKT "ACONCAGUA SPEED CHALLENGE"
to próba pobicia kobiecego rekordu wejścia na najwyższy szczyt obu Ameryk - Aconcaguę 6962 m n.p.m.. Obecnie wynosi on 14 godz. 53 min i należy do Brazylijki Fernandy Maciel.
Czekające mnie wyzwanie jest niezwykle trudne i wymgające. Trasa, jaką obrałam ma około 30 km długości i ponad 4000 m różnicy wysokości do pokonania.
Zdaję sobie sprawę, że może to brzmieć nieco niewiarygodnie i abstrakcyjnie, ale wiem, że jestem w stanie osiągnąć zamierzony cel. Mam już na swoim koncie szybkościowe wyjście na najwyższy szczyt Europy Mont Blanc 4810 m n.p.m. w czasie 5 godz 16 min oraz rekord trasy w ekstremalnym biegu na wierzchołek Elbrusa 5642 m n.p.m. (4 godz. 22 min, wrzesień 2015)
Aconcagua to kolejny krok… wyżej, dalej, trudniej, ale właśnie o to chodzi. O przekraczanie kolejnych granic.
Zaaklimatyzowanym, sprawnym turystom zdobycie wierzchołka Aconcagui zajmuje średnio 3 dni. Ja chcę to zrobić w mniej niż 14 godz. Oprócz świetnego przygotowania fizycznego, niezbędna jest aklimatyzacja na znacznej wysokości nad poziomem morza. W tym celu muszę wyjechać do Ameryki Południowej odpowiednio wcześniej i spędzić w górach co najmniej 3 tygodnie na treningach wysokościowych, następnie zregenerować się, powtórzyć trening na wysokości i dopiero przystąpić do próby bicia rekordu.. Cała wyprawa potrwa więc przynajmniej miesiąc.
Trasa biegu jest długa i niezwykle zróżnicowana. Start znajduje się przy wejściu na teren parku narodowego – Horcones 2900 m n.p.m., a meta na samym wierzchołku Aconcagui 6962 m n.p.m.. Na około 30 km mam do pokonania ponad 4000 m różnicy wzniesień. Nie dam rady przebiec tej trasy w założonym czasie bez odpowiedniego wspracia. Potrzebuję co najmniej dwóch osób supportujących, które będą czekać na mnie w obozach na 4300 m n.p.m. i 5500 m n.p.m. z zapasem wody i jedzenia, ciepłymi rzeczami na przebranie, w razie potrzeby wyniosą raki, czekan, kijki, a także pomogą podczas długiego zejścia, gdy już będę totalnie wykończona…
Trasa, na której został ustanowiony męski i kobiecy rekord.
http://blog.summitsofmylife.com/2014/12/24/aconcagua-kilian-jornets-new-record-in-summits-of-my-life-project/
PATRONAT MEDIALNY
Projekt został objęty patronatem medialnym National Geographic, radia RMF FM, Gazety Wyborczej oraz Red Bull.
W naszym zespole jest też świetny fotograf Marek Kowalski, którego piękne zdjęcia zostaną przekazane jako nagrody dla wspierających :-)
BUDŻET
Na realizację swojego celu potrzebuję 60 000 zł. Część funduszy otrzymałam dzięki wsparciu sponsorów:
- Fundacji LOTTO Milion Marzeń,
- Dynafit,
- Bukovina Terma Hotel Spa,
- Lasy Państwowe,
- Budrem.
Niestety wciąż brakuje 30 000 zł, a czasu jest coraz mniej… Końcem grudnia planuję wylot do Chile, żeby w styczniu, kiedy pogoda i warunki są najbardziej sprzyjające, mierzyć się z czekającym mnie wyzwaniem. Środki są mi potrzebne na pokrycie kosztów organizacji wyprawy dla czterech osób (ja, fotograf i co najmniej dwie osoby supportujące):
- bilety lotnicze do Chile (około 6000 zł),
- pozwolenie na wstęp na teren Parku Narodowego Aconcagua (około 1000 dolarów od osoby)
- obsługa agencji turystycznej, w tym m.in. transport z lotniska „w góry” na czas aklimatyzacji, powtórzenia treningu na wysokości i samej akcji górskiej, wyżywienie, transport bagaży mułami do bazy Plaza de Mulas na 4300 m n.p.m., możliwość korzystania z zaplecza socjalnego agencji (woda, internet, namioty),
- noclegi – nie będziemy przez miesiąc tylko w górach, trzeba czasem zejść do cywilizacji, zregenerować siły, umyć się i skorzystać z usług hotelu czy punktu gastronomicznego :-)
- ubezpieczenie górskie,
- zakup niezbędnego sprzętu.
DLACZEGO CROWDFUNDING?
Projekt „Aconcagua Speed Challenge” to olbrzymie wyzwanie, z którym sama na pewno sobię nie poradzę. Potrzebuję waszego wsparcia, żeby pokazać, że Polka potrafi! :-)
Jeżeli uda się zebrać ponad 100%, pozwoli mi to zabrać ze sobą jeszcze jedną osobę, która będzie olbrzymim wsparciem podczas realizacji projektu. Każda dodatkowa para rąk i nóg, to dodatkowe kilogramy niezbędnego sprzętu wyniesionego pod szczyt.
Chciałabym także podczas przygotowań w Polsce skorzystać ze specjalnego namiotu hipoksycznego imitującego warunki, jakie panują na znacznej wysokości nad poziomem morza.
Moje przygotowania do projektu oraz relacje z wyprawy możecie śledzić na facebook'u:
https://www.facebook.com/Anna-Figura-123437097837781/?fref=ts
Będę bardzo wdzięczna za każde, nawet najdrobniejsze wsparcie :-)
Media o Twoim projekcie:
Aconcagua Speed Challenge – Anna Figura chce pobić rekord w biegu na Aconcaguę. Potrzebne wsparcie!
Anna Figura chce pobić kobiecy rekord wejścia na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę, mierzącą 6962 m n.p.m. Obecnie rekord wynosi 14 godz. 53 min i należy do Brazylijki Fernandy Maciel. Projekt można wesprzeć na Polak Potrafi.
Anna Figura chce pobić rekord w biegu na Aconcaguę. Potrzebne wsparcie!
Anna Figura chce pobić kobiecy rekord wejścia na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę, mierzącą 6962 m n.p.m. Obecnie rekord wynosi 14 godz. 53 min i należy do Brazylijki Fernandy Maciel. Projekt, o którym pisaliśmy już w czerwcu można wesprzeć na Polak Potrafi.
Anna Figura głodna rekordu na Aconcagua. Prosi o...
Wielokrotna medalistka ME i MŚ w narciarstwie wysokogórskim, biegaczka górska i ultramaratonka, zwyciężczyni Biegu Granią Tatr w 2015 r. chce rozprawić się z ubiegłorocznym rekordem Fernandy Maciel. Ale potrzebuje naszego wsparcia.