Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

alan.t.kowalczyk

alan.t.kowalczyk

Shirebrook, Mansfield, UK

Witam serdecznie, jestem Alan i jestem biegaczem-amatorem. Daleko mi do zawodowych biegaczy, ale w wolnych chwilach lubie sprawdzic sie na kolejnych wyzwaniach. Mam na swoim koncie 14 maratonow na 6-ciu kontynentach oraz kilka tzw biegow ekstremalnych (z przeszkodami), najblizszym duzym wyzwaniem bedzie 13.12.2018 bieg na Antarktydzie - jest to ostatni bieg by zakwalifikowac sie do elitarnego klubu "the 7 continents marathon club".

Napisz wiadomość do Projektodawcy

Ekipa Projektu

j.k.kowalczyk

j.k.kowalczyk


842 PLN z 27000 PLN

14 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 05.08.2018.

maratony na 7 kontynentach w 4 lata - etap7: ANTARKTYDA

O projekcie

Nazywam sie Alan Kowalczyk - moją pasją są biegi maratońskie oraz ekstremalne. Brakuje mi jednego kroku: ukończenia maratonu na Antarktydzie, aby dołączyć do elitarnego grona członków klubu "The 7 Continents Marathon Club"

Nie porywam sie z motyką na słońce, mam całkiem spore doświadczenie w maratonach. Pierwszy bieg ukończyłem w 2013 roku. "Jeśli chcesz coś wygrać, biegnij na 100 metrów. Jeśli chcesz czegoś doświadczyć, przebiegnij maraton" – tak mawiał legendarny czeski biegacz długodystansowy Emil Zatopek. Dlatego w roku 2014 postanowiłem zwiększyć dystans do 42 km 195 metrów i stanąłem na starcie mojego pierwszego biegu maratońskiego - był to maraton w Sątopach. Jak to sie mówi - apetyt rośnie w miare jedzenia, więc postanowiłem zmierzyć się z Koroną Maratonów Polskich. Aby uzyskać tytuł zdobywcy Korony Maratonów Polskich, należy ukończyć pięć maratonów: Maraton Dębno, Cracovia Maraton, Wrocław Maraton, Maraton Warszawski, Poznań Maraton w ciągu 24 miesięcy. W moim przypadku kolejność wyglądała następująco:

1. Poznań Maraton (październik 2014)
2. Cracovia Maraton (kwiecień 2015)
3. Wrocław Maraton (wrzesień 2015)
4. Maraton Warszawski (wrzesień 2015)
5. Maraton Dębno (kwiecień 2016) 

Postanowiłem podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej i pobiec maraton na każdym… kontynencie! To osiągnięcie pozwoli mi dołączyć do elitarnego klubu „The 7 Continents Marathon Club”. Mało kto jest takim wariatem. Według informacji z 1 marca 2018 roku klub zrzesza 271 członków (212 mężczyzn i 59 kobiet), w tym zaledwie osiem osób z Polski! Nazwiska i narodowości wszystkich sprawdzisz tutaj: http://www.icemarathon.com/site/race-info/3.html

Dodatkowo na chwilę obecną tylko jeden polak jest oficjalnym członkiem "The 7 Continents Marathon Club" oraz jednocześnie zdobywcą tytułu "Korony Maratonów Polskich" - mam więc spore szanse zostać drugą osobą posiadająca oba zaszczytne wyróżnienia.

Ukończyłem maratony na sześciu z siedmiu kontynentów (trzy starty zaliczyłem jeszcze podczas kompletowania Korony Maratonów Polski): 
1. Europa: Paryż (Kwiecien 2015)
2. Ameryka Północna: Nowy Jork (Listopad 2015) 
3. Ameryka Południowa: Rio de Janeiro (Maj 2016)
4. Australia: Sydney (Wrzesien 2016)
5. Azja: Tokio (Luty 2017)
6. Afryka: ekstremalny maraton “Running the Rift Marathon” w Ugandzie (Listopad 2017)

Ostatni z wymienionych to moje największe dotychczasowe osiągniecie. Bliskość równika, wysokość nad poziomem morza, wysoka temperatura, wysoka wilgotność oraz ukształtowanie terenu spowodowały, że był to najtrudniejszy bieg, z którym przyszło mi sie do tej pory zmierzyć. Nie było łatwo, ale satysfakcja na mecie była ogromna, ponieważ na tą chwilę jestem jedynym Polakiem, który ukończył „Running the Rift Marathon”

Nie biegłem jeszcze tylko na Antarktydzie. Brakuje mi nieco ponad 42 kilometry, by powiekszyć listę czołowych biegaczy o kolejne polskie nazwisko. Myślę, że warto w tym momencie dodać kilka słów o Antarktydzie: jest to nie tylko najzimniejszy kontynent na ziemii temperatury spadają poniżej -90°C - ale spokojnie bo to zima - ja będe zmierzał się z tym dystansem w trakcie antarktycznego lata, przewidywane temperatury są w zakresie -20°C do -35°C, no w najgorszym wypadku temperatura może spaść poniźej -40°C, ale chyba nie będę mieć aż takiego pecha? - wszak noc w namiocie przy tej temperaturze trochę nie mieści mi sie w głowie... 

Odnośnie pogody na Antarktydzie warto zwrócić uwagę, że prędkość wiatrów sięga przy wybrzeżu nawet 180-320km/h, a silne wiatry wieją przez 200-340 dni w roku. Na szczęście bieg jest przy samym biegunie (89° szerokości geograficznej południowej) - przez co wiatry są tam słabsze, ale... Hmm.. 

Start w Antarctic Ice Marathon, który odbędzie sie 13 grudnia 2018, jest niezwykle kosztowny i sięga 80 000 PLN! Wiele miesięcy oszczędzania pozwoliło mi zebrać większość kwoty na pakiet startowy, bilet i sprzęt, ale własnymi siłami nie jestem w stanie odłożyć całości kwoty. 
Koszty: 
1. Pakiet startowy do Antarctic Ice Marathon: 68 000 PLN (16 000 EURO)
2. Przelot do Punta Arenas w Chile (skąd organizatorzy zabiorą mnie na Antarktyde): 4 000 PLN
3. Ekwipunek (kurtka, gogle, buty – nie wszędzie można biegać w t-shircie i trampkach ;) ): 8 000 PLN

 Przygotowania do grudniowej wyprawy oraz samą wyprawę można śledzić na https://www.facebook.com/MilionKrokow/

 

Cele akcji: 
1. 100% (27 000 PLN): opłacenie ostatniej raty pakietu startowego.
2. 120% (32 000 PLN): opłacenie ostatniej raty pakietu startowego + możliwość kupienia lepszego sprzętu.
3. 140% (37 000 PLN): opłacenie ostatniej raty pakietu startowego + możliwość kupienia lepszego sprzętu + lepsze przygotowanie do biegu (aklimatyzacja, treningi).

W razie szczegółowych pytań zapraszam do kontaktu przez profil na FB: 

https://m.facebook.com/MilionKrokow

Lub mailowo: Alan.t.kowalczyk@gmail.com

 

„Najgorszy jest brak wiary, on nas zabija, bez niej marzenia obumierają”. – Marek Kamiński, polarnik.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 05.08.2018 22:10