Komentujący Wystarczy poczytać:
"To nie w kwestii rozkładu wody na wodór i tlen tkwi cała tajemnica, tylko w rozszerzalności wody i pary wodnej. Tam w tłoku nic się nie rozkłada na wodór i tlen bo taka reakcja wymaga więcej energii by rozłożyć wodę na wodór i tlen niż energia uzyskana z tej reakcji. To jest tylko i włącznie kwestia ciśnienia i zamiany wody? w parę i rozszerzalności cieplnej".
Dodano: 06.06.2013, 4:50
Komentujący po co te kurwy na filmie i czerstwy humor? tracicie zaufanie i profesjonalizm.
Dodano: 25.05.2013, 14:25
Komentujący NIe wiem dlaczego uważasz że zamierzamy zastosować zwykły kranik, nie możemy tego zrobić bo pojemnik z wodą będzie umieszczony z tyłu auta, a kierowca będzie musiał mięc możliwość regulacji przepływu wody, tak więc zwykły kranik odpada. Nie uważamy również że główną zasadą działania instalacji jest rozbijanie wody na wodór i tlen, raczej albo na wodór i dwutlenek węgla, albo w ogóle nie ulega rozbiciu, a mechnizm jest inny. Nie mamy pewności co do tego na jakiej zasadzie to działą.
A co do filmiku nie dysponowaliśmy żadnym sprzętem do tego, a z dwóch wersji ekipa wybrała właśnie tą. Niestety aktualnie nie mam jak tego zmienić gdyż złamałem prawą rękę i nie wiele mogę, ale spróbuje polecić to komuś z ekipy.
Dziękuję uprzejmie za zwrócenie uwagi na te szczegóły.
Dodano: 25.05.2013, 4:24
Komentujący Witam Twórców projektu oraz Ciebie Michale-miło być podawanym za przykład :D
Dotarła do mnie wiadomość o Waszym projekcie. Znów piszę o 4 nad ranem, ale jest kilka ważnych kwestii, które muszę tu poruszyć.
Zanim przejdę do kwestii czysto technicznych zwrócę uwagę na filmik promocyjny w kilku punktach:
1. Jest nietypowy, ze względu na czytano-mówioną narrację. Lepiej by brzmiała całkowicie mówiona np. na dwa głosy.
2. Ujęcia są kręcone "od niechcenia", bardzo "trzęsącą ręką", prawdopodobnie telefonem komórkowym- tragiczna jakość (sam nie miałem najnowszego aparatu przy kręceniu swojego filmiku, ale mogliście się trochę postarać..)
3. Będąc studentem politechniki [obojętnego kierunku] i podejmując się działań naukowo-technicznych nie wypada mówić na trakcję tramwajową/przewód napowietrzny "będę z drutem jeździł?"- 32 sekunda filmiku.
4. Kultura! Wstawianie w filmik promocyjny fragmentów z filmów zawierających same wulgaryzmy wcale nie czyni momentu śmieszniejszym, lecz robi jeszcze większe dno z wizerunku projektu i jego twórcy a także po części serwisu PolakPotrafi.
- 50 sek. filmiku "Ty głupi ku**a jesteś, czy co?"
-102-ga sek. filmiku "Co ku**a?"
5. Ogólnie nie wciąga widza.
Chcecie zrobić kopię istniejącej instalacji, składającej się z dosłownie kilku elementów.
Nie wiecie, czy zadziała tak jak u tamtego pana z linku wideo. Jeżeli robicie projekt, powinniście mieć z góry dane oczekiwania, szczegóły techniczne, obliczone elementy oraz wszystkie możliwe sytuacje i kombinacje nastaw w których powinniście się poruszać.
Kłopot w tym, że Wasz projekt nie zawiera żadnego "mądrego" sterowania. Odkręcić kranik i już? Wg mnie to nie jest bardzo inteligentne, ale za to proste rozwiązanie. Trzeba wybrać najlepsze punkty pracy układu, odpowiednio dozować ciecz- automatycznie wg temperatury, obrotów silnika, ciśnienia zewnętrznego i wewnętrznego układu. Gdy odkręcicie kranik jak pan z filmiku, to woda ze zbiornika poleci jak jej będzie wygodnie, zgodnie z zasadą naczyń połączonych, ciśnieniem hydrostatycznym.
Sterowanie musi być- dla przykładu sterownik napędu mojego autorstwa w samochodzie el. sprawdza ponad 15 tysięcy razy na sekundę ile gazu chcę dodać, aby napęd pracował płynnie i z klasą. Wy też je zróbcie porządnie, a nie pożałujecie.
Parowozy, nawet te najmniejsze posiadały dobre dawkowanie paliwa- akurat za pomocą układów mechanicznych. Możecie od nich zaczerpnąć rozwiązanie. Musicie doprowadzić do jak najmocniejszej dysocjacji temperaturowej cząsteczek wody, zastosować dodatkowe przegrzewacze pary, nie mówiąc o reszcie zanieczyszczeń w "układzie dopalania" powstałych przy dłuższym użytkowaniu instalacji.
To prawie niemożliwe, aby instalacja nie zaszkodziła w końcu silnikowi, gdyż w temperaturze około 3 tyś. stopni tylko 30 % cząsteczek wody rozbija się na atomy. Takiej temperatury nie uzyskacie w samochodzie w parowniku, przegrzewaczu wodnym.
Nie traktujcie tego komentarza jako atak, ale upomnienie- pewien poziom obowiązuje.
Mimo wszystko- powodzenia, przecież ja tego za Was nie zrobię...
Dodano: 24.05.2013, 21:16
Komentujący Instalacja HHO też jest ciekawa, ale nie wierze w oszczędności rzędu 50%, ale jeśli to nie będzie problem, chętnie dowiemy się jakie rezultaty udało Ci się uzyskać, jeśli oczywiście będziesz chciał się podzielić z nami tą informacją.
Co do naszego testu chcieliśmy zobaczyć jak sprawdza się ta instalacja w dużych autach to raz, a dwa to to że podróż po Skandynawii chąc opłacana z naszych pieniędzy jest częścią projektu, dlatego chcieliśmy kupić auto które ją wytrzyma, i nas pomieści, a także zapewni nam miejsce do spania.
Dzięki za zainteresowanie projektem
Na razie poczekam, bo trochę za dużo kasy chcecie na ten projekt (nie lepiej zacząć od małego auta?). Kilka miesięcy temu był projekt przeróbki samochodu na elektryczny za 2000zł (wraz z samochodem!). Projekt udał się, samochód został zamieniony w full electric. Tutaj szczegóły: http://polakpotrafi.pl/projekt/konwersja-samochodow-spalinowych-na-elektryczne
Przeróbka z tamtego projektu jest dużo bardziej skomplikowana niż Wasza - ja ze znajomym mechanikiem będziemy testowali instalacje podobną do Waszej, tylko że opartą na elektrolizie (tzw. instalacja HHO). Koszt tego to mniej niż 1000zł.
Ps. Ja mogę być leniem! To Wy chcecie mojej kasy, a nie ja Waszej. Jak idę do fryzjera, to nie muszę uczyć się fryzjerstwa, aby mu zabłysnąć. ;)
Pozdrawiam,
Michał Giereś
Dodano: 16.05.2013, 18:23
Komentujący Wiemy jak działa instalacja Gulaka i że może ona zmniejszyć spalanie nawet o 70%, więc zużywa więcej wody niż ropy czy benzyny. Owszem, woda wspomaga proces spalania, ale bez niej układ nie działa, więc można powiedzieć że auto jeździ na wodę i na benzynę czy ropę.
Co do innych instalacji to też o nich czytaliśmy, ale najbardziej zainteresowała nas instalacja Gulaka, gdyż działa na zupełnie innej zasadzie niż te, o których wspomniałeś i wymaga najmniejszej ingerencji w budowę samochodu i silnika oraz daje bardzo dobre efekty spalania i mocy.
Jeśli chodzi o czytanie to jest napisane w opisie projektu, że podróż będzie finansowana z naszych własnych środków, a nie pieniędzmi z projektu. W opisie projektu jest zaznaczone, na co chcemy przeznaczyć pieniądze, ale chyba nie doczytałeś czyżby z lenistwa?
W projekcie nigdzie nie jest napisane że chodzi o auto w 100% na wodę, ale że chcemy sprawdzić instalację Gulaka i podany jest link do informacji o niej, więc nie wiem skąd twoje oburzenie tym tematem.
A jeśli chodzi o kwalifikacje to studiujemy na Politechnice Wrocławskiej, wśród nas jest: student trzeciego roku na wydziale Mechaniczno-energetycznym, dwoje studentów z wydziału Budownictwa, i student z wydziału Mechanicznego, i połączyło nas wspólne zainteresowanie motoryzacją.
Pozdrawiam
Jakub Polański
Dodano: 16.05.2013, 17:19
Komentujący Nie wpłacę kasy na Wasz projekt z kilku przyczyn.
Po pierwsze nie zbadaliście tematu, auto p.Gulaka nie jest na wodę, a jedynie woda wspomaga proces spalania (zmniejsza zużycie ropy/benzyny o kilkadziesiąt %).
Fakt faktem istnieją instalacje tylko na wodę jak auto Stanleya Meyera, czy instalacje Joe Cell (zaawansowane instalacje HHO), ale nawet nie doczytaliście tego. Z lenistwa?
Po drugie nie wiem jakie są Wasze kwalifikacje? Czy ktoś z Was jest mechanikiem? Macie jakiekolwiek doświadczenie z techniką? Napiszcie coś więcej o sobie i swoich kwalifikacjach.
I po trzecie chcecie się dobrze zabawić a nie zrobić coś konkretnego dla innych. Ot miła wycieczka za free do Szwecji...
Pozdrawiam,
Michał Giereś
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 25.06.2013 00:12
Wystarczy poczytać:
"To nie w kwestii rozkładu wody na wodór i tlen tkwi cała tajemnica, tylko w rozszerzalności wody i pary wodnej. Tam w tłoku nic się nie rozkłada na wodór i tlen bo taka reakcja wymaga więcej energii by rozłożyć wodę na wodór i tlen niż energia uzyskana z tej reakcji. To jest tylko i włącznie kwestia ciśnienia i zamiany wody? w parę i rozszerzalności cieplnej".
po co te kurwy na filmie i czerstwy humor? tracicie zaufanie i profesjonalizm.
NIe wiem dlaczego uważasz że zamierzamy zastosować zwykły kranik, nie możemy tego zrobić bo pojemnik z wodą będzie umieszczony z tyłu auta, a kierowca będzie musiał mięc możliwość regulacji przepływu wody, tak więc zwykły kranik odpada. Nie uważamy również że główną zasadą działania instalacji jest rozbijanie wody na wodór i tlen, raczej albo na wodór i dwutlenek węgla, albo w ogóle nie ulega rozbiciu, a mechnizm jest inny. Nie mamy pewności co do tego na jakiej zasadzie to działą.
A co do filmiku nie dysponowaliśmy żadnym sprzętem do tego, a z dwóch wersji ekipa wybrała właśnie tą. Niestety aktualnie nie mam jak tego zmienić gdyż złamałem prawą rękę i nie wiele mogę, ale spróbuje polecić to komuś z ekipy.
Dziękuję uprzejmie za zwrócenie uwagi na te szczegóły.
Witam Twórców projektu oraz Ciebie Michale-miło być podawanym za przykład :D
Dotarła do mnie wiadomość o Waszym projekcie. Znów piszę o 4 nad ranem, ale jest kilka ważnych kwestii, które muszę tu poruszyć.
Zanim przejdę do kwestii czysto technicznych zwrócę uwagę na filmik promocyjny w kilku punktach:
1. Jest nietypowy, ze względu na czytano-mówioną narrację. Lepiej by brzmiała całkowicie mówiona np. na dwa głosy.
2. Ujęcia są kręcone "od niechcenia", bardzo "trzęsącą ręką", prawdopodobnie telefonem komórkowym- tragiczna jakość (sam nie miałem najnowszego aparatu przy kręceniu swojego filmiku, ale mogliście się trochę postarać..)
3. Będąc studentem politechniki [obojętnego kierunku] i podejmując się działań naukowo-technicznych nie wypada mówić na trakcję tramwajową/przewód napowietrzny "będę z drutem jeździł?"- 32 sekunda filmiku.
4. Kultura! Wstawianie w filmik promocyjny fragmentów z filmów zawierających same wulgaryzmy wcale nie czyni momentu śmieszniejszym, lecz robi jeszcze większe dno z wizerunku projektu i jego twórcy a także po części serwisu PolakPotrafi.
- 50 sek. filmiku "Ty głupi ku**a jesteś, czy co?"
-102-ga sek. filmiku "Co ku**a?"
5. Ogólnie nie wciąga widza.
Chcecie zrobić kopię istniejącej instalacji, składającej się z dosłownie kilku elementów.
Nie wiecie, czy zadziała tak jak u tamtego pana z linku wideo. Jeżeli robicie projekt, powinniście mieć z góry dane oczekiwania, szczegóły techniczne, obliczone elementy oraz wszystkie możliwe sytuacje i kombinacje nastaw w których powinniście się poruszać.
Kłopot w tym, że Wasz projekt nie zawiera żadnego "mądrego" sterowania. Odkręcić kranik i już? Wg mnie to nie jest bardzo inteligentne, ale za to proste rozwiązanie. Trzeba wybrać najlepsze punkty pracy układu, odpowiednio dozować ciecz- automatycznie wg temperatury, obrotów silnika, ciśnienia zewnętrznego i wewnętrznego układu. Gdy odkręcicie kranik jak pan z filmiku, to woda ze zbiornika poleci jak jej będzie wygodnie, zgodnie z zasadą naczyń połączonych, ciśnieniem hydrostatycznym.
Sterowanie musi być- dla przykładu sterownik napędu mojego autorstwa w samochodzie el. sprawdza ponad 15 tysięcy razy na sekundę ile gazu chcę dodać, aby napęd pracował płynnie i z klasą. Wy też je zróbcie porządnie, a nie pożałujecie.
Parowozy, nawet te najmniejsze posiadały dobre dawkowanie paliwa- akurat za pomocą układów mechanicznych. Możecie od nich zaczerpnąć rozwiązanie. Musicie doprowadzić do jak najmocniejszej dysocjacji temperaturowej cząsteczek wody, zastosować dodatkowe przegrzewacze pary, nie mówiąc o reszcie zanieczyszczeń w "układzie dopalania" powstałych przy dłuższym użytkowaniu instalacji.
To prawie niemożliwe, aby instalacja nie zaszkodziła w końcu silnikowi, gdyż w temperaturze około 3 tyś. stopni tylko 30 % cząsteczek wody rozbija się na atomy. Takiej temperatury nie uzyskacie w samochodzie w parowniku, przegrzewaczu wodnym.
Nie traktujcie tego komentarza jako atak, ale upomnienie- pewien poziom obowiązuje.
Mimo wszystko- powodzenia, przecież ja tego za Was nie zrobię...
Instalacja HHO też jest ciekawa, ale nie wierze w oszczędności rzędu 50%, ale jeśli to nie będzie problem, chętnie dowiemy się jakie rezultaty udało Ci się uzyskać, jeśli oczywiście będziesz chciał się podzielić z nami tą informacją.
Co do naszego testu chcieliśmy zobaczyć jak sprawdza się ta instalacja w dużych autach to raz, a dwa to to że podróż po Skandynawii chąc opłacana z naszych pieniędzy jest częścią projektu, dlatego chcieliśmy kupić auto które ją wytrzyma, i nas pomieści, a także zapewni nam miejsce do spania.
Dzięki za zainteresowanie projektem
pozdrawiam
Jakub Polański
Dzięki za odpowiedzi.
Na razie poczekam, bo trochę za dużo kasy chcecie na ten projekt (nie lepiej zacząć od małego auta?). Kilka miesięcy temu był projekt przeróbki samochodu na elektryczny za 2000zł (wraz z samochodem!). Projekt udał się, samochód został zamieniony w full electric. Tutaj szczegóły: http://polakpotrafi.pl/projekt/konwersja-samochodow-spalinowych-na-elektryczne
Przeróbka z tamtego projektu jest dużo bardziej skomplikowana niż Wasza - ja ze znajomym mechanikiem będziemy testowali instalacje podobną do Waszej, tylko że opartą na elektrolizie (tzw. instalacja HHO). Koszt tego to mniej niż 1000zł.
Ps. Ja mogę być leniem! To Wy chcecie mojej kasy, a nie ja Waszej. Jak idę do fryzjera, to nie muszę uczyć się fryzjerstwa, aby mu zabłysnąć. ;)
Pozdrawiam,
Michał Giereś
Wiemy jak działa instalacja Gulaka i że może ona zmniejszyć spalanie nawet o 70%, więc zużywa więcej wody niż ropy czy benzyny. Owszem, woda wspomaga proces spalania, ale bez niej układ nie działa, więc można powiedzieć że auto jeździ na wodę i na benzynę czy ropę.
Co do innych instalacji to też o nich czytaliśmy, ale najbardziej zainteresowała nas instalacja Gulaka, gdyż działa na zupełnie innej zasadzie niż te, o których wspomniałeś i wymaga najmniejszej ingerencji w budowę samochodu i silnika oraz daje bardzo dobre efekty spalania i mocy.
Jeśli chodzi o czytanie to jest napisane w opisie projektu, że podróż będzie finansowana z naszych własnych środków, a nie pieniędzmi z projektu. W opisie projektu jest zaznaczone, na co chcemy przeznaczyć pieniądze, ale chyba nie doczytałeś czyżby z lenistwa?
W projekcie nigdzie nie jest napisane że chodzi o auto w 100% na wodę, ale że chcemy sprawdzić instalację Gulaka i podany jest link do informacji o niej, więc nie wiem skąd twoje oburzenie tym tematem.
A jeśli chodzi o kwalifikacje to studiujemy na Politechnice Wrocławskiej, wśród nas jest: student trzeciego roku na wydziale Mechaniczno-energetycznym, dwoje studentów z wydziału Budownictwa, i student z wydziału Mechanicznego, i połączyło nas wspólne zainteresowanie motoryzacją.
Pozdrawiam
Jakub Polański
Nie wpłacę kasy na Wasz projekt z kilku przyczyn.
Po pierwsze nie zbadaliście tematu, auto p.Gulaka nie jest na wodę, a jedynie woda wspomaga proces spalania (zmniejsza zużycie ropy/benzyny o kilkadziesiąt %).
Fakt faktem istnieją instalacje tylko na wodę jak auto Stanleya Meyera, czy instalacje Joe Cell (zaawansowane instalacje HHO), ale nawet nie doczytaliście tego. Z lenistwa?
Po drugie nie wiem jakie są Wasze kwalifikacje? Czy ktoś z Was jest mechanikiem? Macie jakiekolwiek doświadczenie z techniką? Napiszcie coś więcej o sobie i swoich kwalifikacjach.
I po trzecie chcecie się dobrze zabawić a nie zrobić coś konkretnego dla innych. Ot miła wycieczka za free do Szwecji...
Pozdrawiam,
Michał Giereś