O projekcie
Wspaniałych ludzi i idei nie wolno zapomnieć. Pomóżcie nam to uczynić.
Projekt dotyczy ocalenia od zapomnienia najpiękniejszej w historii naszego kraju powieści o przyrodzie, zwanej „polską Księgą Dżungli” albo „Leśną Biblią”, czyli „Lata Leśnych Ludzi” i jej autorki – Marii Rodziewiczówny.
Świat ma swoją „Księgę Dżungli” Kiplinga, „Walden - czyli życie w lesie” Henriego Thoreau, powieści Grey Owl, czy Curwooda – my Polacy mamy „Lato Leśnych Ludzi” Marii Rodziewiczówny. Nie powinniśmy o tym zapominać!
W 70 rocznicę śmierci i 150 urodzin chcemy oddać hołd niezwykłej kobiecie, uczestniczce Powstania Warszawskiego, wielkiej patriotce, pisarce, działaczce społecznej, „Strażniczce Kresowych Stanic” – Marii Rodziewiczównie, budując jej muzeum, organizując część obchodów poświęconych 70 rocznicy Powstania Warszawskiego oraz tworząc dwie wystawy jej poświęcone.
Projektu nie zaczynamy od zera. Od 5 lat prowadzimy społecznie badania poświęcone Marii Rodziewiczównie i „Lecie Leśnych Ludzi”. Zorganizowaliśmy 5 wypraw badawczych na terenie Polesia (obecnie Białoruś). Zgromadziliśmy już ponad 270 eksponatów do Muzeum. Od 2 lat w Republice Ściborskiej jest otwarta wystawa poświęcona pisarce. Odkryliśmy prawdziwą historię, która doprowadziła do powstania książki „Lato Leśnych Ludzi”.
Zapraszam do obejrzenia 15 minutowego fotokastu będącego podsumowaniem dotychczasowych 5 lat badań i pracy nad utworzeniem muzeum:
Projekt prowadzimy w pełni społecznie.
Do tej pory działania finansowaliśmy głównie z własnych źródeł. Niestety koszt budowy muzeum przewyższa nasze możliwości. Chcemy jednocześnie aby tak ważne z punktu widzenia historii przedsięwzięcie stało się z udziałem polskiej społeczności. Celowo też nie chcemy korzystać z żadnych środków unijnych – uważamy, że byłoby to niezgodne z przekonaniami samej pisarki. Tak jak za jej życia społeczność polska honorowała ją za dokonania i pomagała w trudnych chwilach m.in. w Powstaniu Warszawskim, tak teraz my powinniśmy wystawić jej właściwy, żywy i spełniający rolę edukacyjną pomnik.
Czym jest „Lato Leśnych Ludzi”?
Dla każdego, kto w przyrodzie jest rozmiłowany, ta powieść to opis „przyrodniczego raju” w którym grupa kilku przyjaciół (Rosomak, Żuraw i Pantera) żyje życiem leśnych ludzi. Ta historia wydarzyła się naprawdę.
25 kwietnia 1911 roku Maria Rodziewiczówna wraz z Jadwigą Skirmunttówną zasiedliły chatę leśnych ludzi. Dokładnie tego dnia została zakończona (trwająca tylko 2 tygodnie) budowa małej chatki w Hruszowskim Lesie (Polesie, dzisiejsza Białoruś), a obie przyjaciółki tego dnia wprowadziły się meblując i wyposażając swój leśny dom.
Tak zaczęła się wspaniała historia, która nie tylko dała kanwę powieści „Lato Leśnych Ludzi” ale także znacznie wpłynęła na rozpoczęcie trwającego do dziś ruchu puszczańskiego w polskim harcerstwie.
Sama autorka jest postacią niezwykłą. Nie tylko jako obrończyni kresowych stanic czy pisarka – twórczyni – polskiej kultury ale także jako niezwykle zaradna kobieta.
W dzisiejszych czasach jej heroizm wydaje się wręcz niewiarygodny. Mając zaledwie 17 lat przejmuje bardzo zadłużone – 1600 hektarowe gospodarstwo i sama je prowadzi. Nie tylko wyprowadza je z długów ale jeszcze spłaca 2/3 jego wartości innym spadkobiercom. Majątek co kilka lat jest doszczętnie niszczony przez kolejne wojny, a ona za każdym razem z mozołem go odbudowuje. Zakłada szkoły, buduje kościoły i pomniki, rozwija polskość, zakłada towarzystwa ziemiańskie. Dzisiaj nazwalibyśmy ją liderką na rzecz społeczności lokalnej. W tym samym czasie napisała ponad 40 powieści!
Jest ogrodniczką, pszczelarką, hodowcą, doskonałą ornitolożką, a nade wszystko wielką patriotką walczącą o polskość na Kresach Wschodnich. W 1939 roku cudem unika śmierci, ucieka z podręcznym tylko węzełkiem do Warszawy. Cały jej majątek jest zniszczony i spalony. Mimo podeszłego wieku bierze udział w Powstaniu Warszawskim pomagając powstańcom. Jednak wycieńczona trudami powstańczymi i warunkami jakich doznawali uchodźcy z Warszawy umiera 6 listopada 1944 roku w wieku 80 lat. Jej grób, zapomniany, znajduje się na warszawskich starych Powązkach w alei zasłużonych. Na tym samym cmentarzu, znajduje się grób Żurawia – Jadwigi Skirmunttówny – dozgonnej przyjaciółki pisarki.
Czyż nie jest obrazem niezwykłości fakt, że pisarka mająca w 1911 roku już prawie 50 lat! i posiadająca wielki, wygodny dwór buduje wraz z dwiema innymi szlachciankami (także z zamożnych rodów) malutką, leśną chatkę i tam w otoczeniu dziewiczej przyrody co roku przebywa po kilka miesięcy aby „byś częścią przyrody” i lepiej ja poznawać. Nawet jedzenie z dworu donoszono w umówione miejsce w lesie aby kobiety nie miały styczności z „cywilizacją”.
Trzy kobiety (w powieści ukrywają się pod postaciami męskimi – Rosomakiem – Maria Rodziewiczówna, Żurawiem – Jadwiga Skirmunttówna i Panterą – Maria Jastrzębska) ubrane w zwykłe poleskie stroje, używające prostych przedmiotów, bez bieżącej wody, żyły życiem leśnych ludzi. Te przygody i naturalność tamtejszego życia były dla Rodziewiczówny najpiękniejszymi momentami w życiu. Wspominała je nawet w dniu śmierci. Nic więc dziwnego, że z takich niezwykłych doświadczeń powstała tak doskonała powieść.
To wspaniały życiorys, wspaniała postać i historia.
Nie ma dla nas Polaków wytłumaczenia, że do tej pory Marii Rodziewiczównie nie jest poświęcone żadne muzeum ani nawet izba pamięci. Wszak od takiej postaci wszyscy możemy się dużo nauczyć.
Powieść Lato Leśnych Ludzi dzisiaj niestety jest coraz mniej znana. Jest ona wprawdzie nadal bardzo szanowana ale przez ludzi, których sama autorka czcicielami przyrody nazywa. To przyrodnicy z krwi i kości, miłośnicy puszczy, leśni harcerze. Oni tą powieść czują i rozumieją, zaś inni młodzi czytelnicy niestety powieści nie znają... Smutne jest też, że tą piękną książkę usuwa się z bibliotek, można ja znaleźć na śmietniku, czy w wyprzedażach, wycenioną na grosze.
Dla mnie i założonego przeze mnie w 1986 roku Harcerskiego Ruchu Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu powieść Marii Rodziewiczówny była zawsze lekturą podstawową. Dominowało jednak przekonanie, że jest to tylko fikcja literacka. Dziś wypada się za to bić w pierś. Choć ciągle prześladowała mnie myśl, że jest to zbyt dobre dzieło aby je od tak sobie wymyślić – coś musiało za tym stać.
Prawdziwy przewrót nastąpił 6 lat temu, kiedy wpadłem na śladową informację mówiącą o tym, że powieść powstała na podstawie autentycznych wydarzeń. Był to dla mnie przełomowy moment. Wiedziałem od razu, że muszę wyjaśnić tą wiadomość.
Od tego czasu rozpoczęły się poszukiwania, badania, wyjazdy i detektywistyczna praca. Problem polegał jednak na tym, że historia dotyczy zamierzchłej przeszłości, akcja dzieje się na mało dostępnej Białorusi, gdzie zdobycie nawet mapy jest trudne (w badaniach posługiwałem się tylko polskimi mapami z 1932 roku). Poza tym „wsio pamieniłos” – jak mawiają tamtejsi ludzie – osuszono poleskie bagna, a dawny las już dwukrotnie wycięto.
Na początku wydawało się zupełnie niemożliwe dotarcie do czegokolwiek. Jednak determinacja zrobiła wiele. Udało mi się nawet odnaleźć miejsce gdzie historycznie znajdowała się chata leśnych ludzi – to był mój „punkt honoru” w prowadzonych badaniach.
Obecny poziom badań jest imponujący: 270 eksponatów związanych z przedwojennym Polesiem z okolic Hruszowej (majątek Rodziewiczówny), 30 eksponatów bezpośrednio związanych z pisarką, a przede wszystkim dziesiątki interesujących wywiadów (także z osobami bezpośrednio znającymi Rodziewiczównę) i zapisanych relacji. Republika Ściborska stała się miejscem zgromadzenia największych pamiątek po Marii Rodziewiczównie.
ROZPOCZYNAMY ROK MARII RODZIEWICZÓWNY.
Celem głównym działań jest utworzenie pierwszego w Polsce muzeum poświęconego pisarce.
Miejscem budowy muzeum Marii Rodziewiczówny w Polsce będzie Republika Ściborska – siedziba Harcerskiego Ruchu Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu na Mazurach. Będzie to wierna replika chaty leśnych ludzi. Aby była to jak najbardziej prawdziwa ekspozycja chcemy z wsi Rodziewiczówny zakupić i przewieźć 2 stare domy z czasów, kiedy istniała prawdziwa chata leśnych ludzi. Wierna replika będzie wyposażona w autentyczne eksponaty oraz scenki rodzajowe. Obok budynku stanie także obórka dla Hatory i Łatanej Skóry – autentycznych zwierząt towarzyszących leśnym ludziom.
Otwarciu muzeum będzie towarzyszyło niezwykłe wydarzenie– 3–dniowy biwak warsztatowy leśnych ludzi, którzy przeżyją swoją wielką przygodę w stylu jak sprzed 100 lat. Same otwarcie muzeum będzie ważnym wydarzeniem opartym o polską historię i kulturę. Towarzyszyć temu będą: koncert muzyczny, udział grupy rekonstrukcyjnej z Powstania Warszawskiego, spotkanie z historykami i autorami książek o Rodziewiczównie. Termin otwarcia muzeum w Republice Ściborskiej planowany jest na koniec sierpnia bieżącego roku.
W Hruszowej (obecnie Gruszewo) powstanie izba pamięci poświęcona pisarce. Docelowym miejscem poleskiej ekspozycji będzie pozostały w ruinach dworu Rodziewiczówny jej osobisty pokój w którym powstała większość prac pisarki. Otwarciu wystawy będzie towarzyszyła niezwykła wycieczka sentymentalna, której głównym elementem będą po raz pierwszy w historii odwiedziny autentycznego miejsca gdzie znajdowała się historyczna chata leśnych ludzi – Uroczysko Czahary w lesie hruszowskim.
Podobne miejsce powstanie w Żelaznej – miejscu śmierci pisarki.
Podczas obchodów 70–tej rocznicy Powstania Warszawskiego na terenie stolicy zorganizujemy specjalną grę miejską pt. „Maria Rodziewiczówna w Powstaniu Warszawskim”. Gra będzie polegała na odwiedzeniu wszystkich miejsc związanych z pobytem Rodziewiczówny w czasie trwania powstania.
Do tej pory wszelkie prace związane z powstaniem muzeum są prowadzone społecznie (badania, zakupy eksponatów). Ponieważ sama budowa muzeum wymaga dużych środków – rozpoczęto gromadzenie na ten cel specjalnego społecznego funduszu.
W tym celu zostały wykonane cegiełki na budowę muzeum, a na terenie kraju są organizowane prezentacje z których dochód jest przeznaczany na realizację tej zaszczytnej idei.
Ponieważ 3–letnie badania zawierają mnóstwo niezwykłych przygód, emocjonujących wydarzeń, a czasami są to wręcz dramatyczne albo metafizyczne doświadczenia – dlatego prezentacje cieszą się popularnością zarówno wśród młodego pokolenia, a także osób starszych zakochanych w powieściach Marii Rodziewiczówny albo przedwojennym Polesiu.
Wszak mowa jest o prawdziwym dotknięciu niezwykłej historii. A któż by wcześniej przypuszczał, że można stanąć na miejscu gdzie autentycznie stała chata leśnych ludzi i tam wydarzyła się ta niezwykła historia.
Program ramowy obchodów Roku Rodziewiczówny.
Marzec – lipiec 2014 – gromadzenie funduszy na budowę muzeum i inne działania. Tworzenie dokumentacji budowlanej i zdobywanie pozwoleń.
Kwiecień – czerwiec 2014 – odbycie 1–2 wypraw badawczych na Białoruś
2 sierpień 2014 – gra miejska „Maria Rodziewiczówna w Powstaniu Warszawskim” w ramach obchodów 70–tej rocznicy Powstania Warszawskiego
Sierpień 2014 – otwarcie muzeum Marii Rodziewiczówny
Jesień 2014 otwarcie 2 wystaw
2015 rok – wydanie książki poświęconej pisarce i historii powstania powieści Lato Leśnych Ludzi
Potrzebna pomoc – zapraszamy do włączenia się w budowę Muzeum Marii Rodziewiczówny.
KOSZTORYS
KOSZTY PRZEWIDZIANE DO REALIZACJI W RAMACH DZIAŁAŃ „POLAK POTRAFI”. – 49 000 zł.
Koszty związane z budową Muzeum Marii Rodziewiczówny
1. Zakup 2 budynków na Polesiu (Hruszowa) i transport materiałów na miejsce budowy – 15 000 zł.
2. Budowa chaty leśnych ludzi i obórki dla Łatanej Skóry i Hatory – 34 000 zł.
KOSZTY POZOSTAŁE.
Przygotowanie ekspozycji muzealnej – 8000 zł.
Koszty związane z organizacją uroczystości otwarcia muzeum i biwaku „Lato Leśnych Ludzi” (m.in., zakup strojów i materiałów, honoraria dla prelegentów, zakwaterowanie gości, wyżywienie) – 15 000 zł.
Koszty związane z organizacją gry miejskiej „Maria Rodziewiczówna w Powstaniu Warszawskim” (m.in. opracowanie i wydanie specjalnej mapy) – 3 000 zł.
Koszty wykonania wystawy fotograficznej w miejscowości Żelazna (40 plansz) – 3000 zł.
Koszty związane z otwarciem wystawy w Hruszowej
– wykonanie wystawy fotograficznej (dwujęzycznej) – 4000 zł.
– remont podstawowy pokoju Marii Rodziewiczówny – 2000 zł.
– koszt organizacji wycieczki (zakwaterowanie, wyżywienie, program, nocleg, wynajem autobusu, transport) – 12000 zł.
Zapraszamy do wsparcia projektu
OSOBY REALIZUJĄCE PROJEKT – Mieszkańcy Republiki Ściborskiej – Justyna i Dariusz Morsztyn wraz ze swoimi dziećmi: Jasiem (13 lat), Olesiem (10 lat) i Franciszkiem (5 miesięcy).