20 marca 2015

Zabawy konkursow

Zabawy konkursowe

Niedawno na naszej facebookowej stronie zamieściłyśmy konkurs, w którym każdy miał szansę opisać swoje zabawy z dzieciństwa, w które grał w domu lub podczas szkolnych przerw. Z nadesłanych odpowiedzi wytypowałyśmy dwie najlepsze. Oto one :)


 " Halo, hali, podwórko się pali!" 

Do zabawy potrzebna nam będzie piłka, i możliwie jak najwięcej osób, a polega ona kolejno na:
1. Wybraniu osoby, która rozpocznie zabawę z piłką w ręku
2. Rozgrywający, stojąc w środku kółka, rzuca piłkę do wybranej przez siebie osoby krzycząc: "Halo, hali, podwórko się pali! A na tym podwórku pali się coś na literę....!" Podając pierwszą literę rzeczy znajdującej się na podwórku.
3. Osoba łapiąca piłkę ma kilka sekund na odgadnięcie wyrazu, w przeciwnym razie podaje piłkę do innych osób stojących w kręgu (jeśli nikt nie odgadł prowadzący podaje drugą literę przedmiotu, o którym pomyślał i rzuca do kręgu).
4. Kiedy ktoś odgadnie nazwę przedmiotu rzuca piłkę do prowadzącego, a sam ucieka jak najdalej. Prowadzący w chwili złapania piłki krzyczy "stop" i tym samym zatrzymuje uciekającą osobę. 
5.Teraz zostało mu już tylko wrzucić piłkę do obręczy zrobionej z rąk uciekiniera. Prowadzący, dla ułatwienia, może podejść tyle kroków do przodu, ile liter ma odgadywany przed chwilą wyraz.
6. Jeśli trafi, może wejść do okręgu, a prowadzącym zostaje, ten, kto robił obręcz, natomiast jeśli chybi nie zmienia swojego zadania.

Katarzyna Smolak


Zabawa w detektywa

Potrzeba przynajmniej 4 osób, ale im więcej tym lepiej  Robimy  losy na karteczkach z piktogramami: na jednej jest lupa, która oznacza detektywa; na drugiej nóż który oznacza zabójcę, na trzeciej jest patyczak i nóż, czyli ofiara, a na pozostałych karteczkach (w zależności od ilości osób biorących udział w zabawie) rysuje się zwykłe patyczaki (tzw. cywilów). Po wylosowaniu karteczek detektyw wychodzi za drzwi (oczywiście zabójca i cywile się nie ujawniają). Kiedy detektyw znika jzabójca ujawnia się i "zabija" ofiarę. Reszta cywili krzyczy, po czym wszyscy w dramatycznych pozach padają na ziemię.  Wtedy do akcji wkracza detektyw. Jego zadaniem jest zgadnąć kto był zabójcą, kto został zabity, a kto krzyczał. 


Weronika Cyran


Zwycięzcom gratulujemy, a pozostałych serdecznie zachęcamy do wypróbowania obydwu zabaw :D

10 marca 2015

Zabawy w stylu retro czyli poznajcie Gumę i Zośkę ;)


W ostatnich dniach pogoda uległa znaczącej poprawie, a słońce nieustannie namawia do wyjścia na dwór. My również zachęcamy do opuszczenia Waszych pokoi i wybrania się na podwórko na krótki spacer lub na wspaniałą zabawę!


Pamiętacie Gumę?


Gra preferowana głównie przez dziewczyny, chociaż od czasu do czasu chłopaków również udało się wciągnąć ;) Podstawowym wymogiem było posiadanie gumy (można bez problemu nabyć w sklepach z zabawkami lub pasmanterii). Jak jednak skakać? Zasad było tyle, ile podwórek. Do najpopularniejszych sposobów należały Dni tygodnia oraz dziesiątki, Ponieważ słowami jednak ciężko jest wyrazić te zaawansowane układy, z przyjemnością zaprezentujemy Wam filmiki instruktażowe :)







Poznajcie Zośkę!

Tym razem coś dla chłopców: zośka! Pod tą nazwą kkryje się mały woreczek o kulistym kształcie wypełniony piaskiem lub kaszą. Dziś niestety nie zawsze jest osiągalna w sklepie z zabawkami, dlatego prezentujemy Wam prosty sposób na wykonanie jej własnoręcznie:
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-zoske-footbag
Do czego służy? Ta gra ćwiczy zarówno refleks jak i sprawność i ma tylko jedną zasadę: trzeba podbijać ją tak, aby nie spadła. Jest jednak wiele technik, które można zastosować. Ponieważ daleko nam do tytułu mistrzyń i tym razem posłużymy się filmikiem:


26 lutego 2015

Warsztaty z PRZERWĄ DLA UCZNIA! - Część ruchowa

Gry w części ruchowej naszych zajęć zostały wybrane z myślą o dzieciach, które podczas zabawy lubią się wyszaleć i zmęczyć. Wszystkie gry są łatwe do zrealizowania w warunkach szkolnych, nie wymagają więc żadnych trudnych do zdobycia rekwizytów.
Gotowi? :)


Ustalenie zasad to podstawa!

1. JUMP IN - JUMP OUT

Tworzymy jedno duże koło, w którym uczestnicy łapią się za ręce. Jedna osoba staje się prowadzącym i wydaje polecenia:
  • jump in! - wszyscy skaczą do środka
  • jump out! - wszyscy wyskakują na zewnątrz
  • jump left/right! - uczestnicy wykonują skok w lewo/prawo
Koło nie może się rozerwać, co tylko pozornie wydaje się proste...


2. ŻABKI - ŁAPKI NA KOLANA

Zabawa przypomina grę w łapki i można w nią grać zarówno w parach, jak i w większej grupie. W pierwszym wariancie dwoje przeciwników staje naprzeciw siebie na lekko ugiętych kolanach, które osłania dłońmi. Każdy zamienia położenie dłoni na kolanach najszybciej jak się da, by sprowokować przeciwnika do dotknięcia swojego kolana, ale jednocześnie stara się osłonić je tak, by nie zostać złapanym.
W wersji grupowej nikt nie tworzy par, każdy może się przemieszczać na ugiętych kolanach, by próbować złapać kolano dowolnej osoby.
Istnieje jeszcze trzeci wariant, w którym osoba prowadząca ma prawo krzyknąć: "Ręce do góry!" - wtedy nikt nie może zasłaniać kolan, ale nadal może łapać innych. Dopiero po komendzie: "Ręce na kolana" powraca się do pierwszego wariantu z zasłanianiem.

Dla lepszej ilustracji można obejrzeć filmik: https://www.youtube.com/watch?v=asbgD6vsjfM





3. KABADDI

Jest to gra orientalna, a jej nazwa w języku hindi oznacza „utrzymać oddech” i odpowiada regułom gry. Uczestnicy dzielą się na dwa zespoły i ustawiają na boisku naprzeciwko siebie. Jedna drużyna wybiera osobę, która będzie kabaddim. Musi on wejść na pole przeciwnika, krzycząc jednym tchem "kabaddi!" dotknąć jak największą liczbę rywali (którzy w parach lub trójkach trzymają się za ręce) i wrócić na swoją połowę. Dotknięci przeciwnicy odpadają z gry.



4. CHMURKI I SŁONECZKA

Uczestnicy ustawiają się w trójki, trzymając się za ręce. Osoby w środku to słoneczka, na zewnątrz - chmurki. Jedna osoba stoi samotnie. Gdy krzyknie "Chmurki!", wszystkie osoby będące chmurkami muszą stanąć przy innych słońcach, niż stały do tej pory. Jeśli zawoła "Słońca!" , to osoby będące słońcami wymieniają się miejscami i szukają nowych chmurek. Na hasło "Burza!" trójki rozbiegają się i tworzą nowe zespoły - wtedy role mogą się zmieniać, to znaczy dotychczasowe słońce może zostać chmurką i na odwrót. Osoba na środku podczas każdej rundy stara się wmieszać pomiędzy biegających uczestników i zająć czyjeś miejsce tak, aby ktoś inny pozostał bez zespołu - wtedy samotna osoba staje się prowadzącym.



5. BOMBARDOWANIE

W tej grze niezbędne są balony. Liczba zależy od liczby uczestników, ale im więcej, tym lepsza zabawa. Dzieci zostają podzielone na dwie drużyny, które stają na przeciw siebie po dwóch stronach linii. Na linii ułożone są balony. Po sygnale START każda z drużyn stara się przerzucić wszystkie balony na pole przeciwnika w wyznaczonym czasie (ok. 0,5 minuty). Po sygnale końcowym wszyscy odbiegają na drugi koniec swojego boiska, aby nie przesunąć balonów. Następnie sędzia, który cały czas pilnuje, czy żaden balon nie przemieścił się przez linię po zakończeniu starcia, liczy balony po stronie każdej z drużyn - wygrywa ta, która ma ich mniej.




6. KANGUR


Wszyscy stają w kole, stykając się stopami. Na ''trzy, cztery'' uczestnicy odskakują jak najdalej w tył. Osoba, która znajduje się najdalej, zaczyna grę i stara się naskoczyć na stopę osoby z prawej strony. Przeciwnik ma prawo odskoczyć - jeśli mu się uda, skacze on do następnej osoby i tak dalej. Gdy ktoś zostanie nadepnięty, kończy grę i opuszcza koło. W swojej kolejce każdy może wykonać tylko jeden skok - co oznacza, że pozostaje w takiej pozycji, w jakiej wylądował.  



7. RYBAK
Rybak staje na środkowej linii boiska. Pozostali uczestnicy są rybkami. Muszą przebiec na druga stronę tak, by nie zostać złapanymi przez rybaka, który porusza się tylko na jednej linii (podobnie jak w grze w murarza). Gdy rybakowi uda się kogoś złowić, łapie go za rękę i tworzy z nim sieć. Od tej pory wspólnie odławiają rybki. Wygrywa ten, kto najdłużej pozostanie niezłapany.



8. ECHO

Świetny trening pamięci i sprawności ruchowej. Wszyscy stają w kole. Pierwsza osoba wykonuje pewien gest. Kolejna powtarza go i dodaje swój. Następna powtarza gesty poprzedników i dodaje coś od siebie.




9. BEZDOMNY


Jeden z zawodników zostaje bezdomnym. Pozostali ustawiają się w dużym kole w odstępach trzech kroków i każdy zakreśla wokół siebie małe kółko. Bezdomny obchodzi wszystkich po kolei i pyta każdego, czy są komórki do wynajęcia. Wszędzie spotyka się z odmową, a gdy tylko się odwróci, stojący za jego plecami natychmiast zamieniają się komórkami. Zadaniem bezdomnego jest uchwycić moment przeprowadzki i zająć pustą przez chwilę komórkę, zanim uczyni to ktoś inny. Wówczas ten, kto się spóźnił, zostaje bezdomnym i on idzie szukać sobie komórki do wynajęcia.



10. BIEG PO BUTY

Uczestnicy dzielą się na dwie drużyny. Wyznaczamy linię startu i odcinek do przebiegnięcia. Na jego końcu ustawiamy pudełka (po jednym na drużynę). Pierwszy gracz z drużyny biegnie do pudełka, zdejmuje buty i wkłada je do niego. Następnie wraca i dotyka ręką kolegi, który powtarza czynność kolegi. Kiedy już cały zespół jest bez butów, gracze ponownie biegną po kolei do pudełka, tym razem zakładają swoje buty i wracają z powrotem. Pierwszy zespół, który odzyska swoje buty, wygrywa.



11. OGNIKI I WODNIKI - czyli własny berek

Gra podchwytliwa, bo każda grająca grupa tworzy jej własną wersję. Powstają dwie drużyny - ogniki i wodniki. Członkowie każdej z nich muszą się czymś odróżniać - kolory koszulek, włosów, płeć itp. Wstępnie zasady brzmią tak: ogniki gonią wodniki, a wodniki ogniki. Gdy ognik złapie wodnika, albo wodnik ognika, złapany dołącza do drużyny przeciwnej. Zabawa wydaje się nie mieć sensu, dlatego należy ją zmienić. Przykładowo:

  • na początku gonią ogniki, później następuje zmiana i wodniki gonią ogniki.
  • złapani schodzą z boiska.
  • złapany wodnik zamienia się w kamień i kuca. Pomóc mu może drugi wodnik, przytulając go.
  • złapany ognik zamarza i staje z szeroko rozstawionymi nogami - aby go rozmrozić, drugi ognik musi przejść pod jego nogami.
  • gra kończy się, gdy wszyscy członkowie drużyny uciekającej zostaną złapani/ unieruchomieni.
Oczywiście można wymyślać wiele nowych zasad - zależnie od kreatywności grupy.

Zawsze, ale to zawsze ustalajcie zasady razem! :)

19 lutego 2015

Warsztaty z PRZERWĄ DLA UCZNIA! - Część stacjonarna

Warsztaty w szkołach zaliczone! Odwiedziłyśmy trzy klasy ze Szkoły Podstawowej nr 5 w ramach zajęć wychowawczych, a także zorganizowałyśmy zajęcia feryjne dla dzieci ze Szkoły Podstawowej w Dębem Wielkim i Studium Języków Obcych w Mińsku Mazowieckim.Jak wyglądały zajęcia? Za każdym razem zaczynaliśmy siadając w kole i pisząc swoje imiona na samoprzylepnych karteczkach. Opowiadaliśmy również parę ciekawostek o sobie, aby się lepiej poznać i graliśmy w grę - rozgrzewkę. Dalej zajęcia dzieliły się na dwie części - ''stacjonarną'' i ruchową, dzięki czemu mogłyśmy zaprezentować dzieciakom różnorodne zabawy.


Podczas części stacjonarnej naszym zadaniem było pokazanie młodym uczniom gier i zabaw, które byliby w stanie zorganizować na przerwach, bez potrzeby wykorzystywania dodatkowych rekwizytów oprócz tych dostępnych na ławce lub w piórniku.


Przed zabawą, podzieleni na grupy, zwarci i gotowi!

1. CIUPY
Gra zręcznościowa, znana także jako „Hacele”. Należy w nią grać na twardym podłożu. Do rozgrywki potrzebne jest pięć kamieni, chociaż na naszych zajęciach kamyki zamieniłyśmy na obecne w każdym piórniku gumki do ścierania; można też wykorzystać inne małe przedmioty jak skuwki czy temperówki.
Początkowo kamienie leżą na podłożu. Zadaniem zawodnika jest podrzucenie jednego kamienia do góry, szybkie złapanie drugiego z podłoża i schwytanie spadającego pierwszego kamienia. Następnie powtarza tę czynność, tym razem podrzucając już obydwa kamienie, łapiąc trzeci i starając się złapać te wcześniejsze. W razie skuchy następuje kolejka drugiej osoby.

Urozmaicone wersje tej gry znajdziecie tutaj: http://zabawnik.org/?p=213



2. POTWORKI ORIGAMI
Składamy origami jak do zabawy piekło/niebo.
Podczas ozdabiania "potworków" uczestnicy naszych zajęć wykazywali się kreatywnością i ogromną wyobraźnią. Powstawały groźne i niebezpieczne stwory oraz łagodne i urocze zwierzątka, a czasem nawet całe rodzinki składające się z dużych i małych stworków.


W środku kręgu składającego się z uczestników znajduje się jedna osoba – ma ona zasłonięte oczy. Uczestnicy podają sobie Totem, czyli jakiś drobny przedmiot (na przykład piórnik, butelkę, zośkę). W dowolnym momencie gracz ze środka mówi STOP. Wtedy dziecko, które w tym momencie trzyma Totem, musi zrobić dwie rzeczy: 
  • podać Totem dalej.
  • powiedzieć 5 rzeczy z kategorii wybranej przez osobę stojącą w środku kręgu. Mogą to być np. ozdoby choinkowe, marki samochodów, pasma górskie Polski itd.
W czasie, gdy gracz próbuje wymienić pięć rzeczy - Totem dalej wędruje. Jeśli wróci on do mówiącego, nim ten skończy wymieniać, zamienia się on miejscami z osobą w środku i gra rozpoczyna się na nowo. Jeśli jednak zdąży, gra toczy się dalej bez zmian.



4. KAPITAN

Uczestnicy zabawy siedzą w kręgu. Pierwsza osoba mówi "Jestem kapitanem statku. Na pokładzie mam..." i wymienia jedną dowolną rzecz (mogą być to rzeczy związane z żeglugą, jak trzy beczki sardynek albo zapasowy ster, ale mile widziane są również nieco fantastyczne pomysły - kino, skrzynia czekolady, na naszych zajęciach pojawiła się nawet wersja ''mam na pokładzie statek zrobiony z kotków''...). Zadaniem następnej osoby jest wypowiedzenie "Jestem kapitanem..." i wymienienie rzeczy powiedzianej przez poprzednika oraz dodanie swojej. Każdy kolejny uczestnik musi wymienić wszystkie poprzednie rzeczy oraz wymyślić swoją, tak więc ostatnie osoba musi wymienić pomysły wszystkich swoich poprzedników. W grę można grać na określoną liczbę kolejek albo do czasu, gdy jeden uczestnik wygra (kto pomyli się przy wymienianiu przedmiotów - odpada).



5. TELEGRAM
Wymyślamy długi wyraz, który każda z grup zapisuje na górze kartki. Mają one 5 minut na napisanie telegramu, składającego się z wyrazów, których pierwsze litery to kolejne litery podstawowego wyrazu. Po upływie określonego czasu każda grupa odczytuje swój telegram.
np. DEMOKRACJA
Dominik
Emigrował
Małym
Okrętem
Ku
Rzecznym
Atrakcjom
Cytrynowych
Już
Akacji.


6. PATYCZAKI

Kartkę papieru (trzymając ją przed sobą pionowo) zginamy na 4 równe części. Na każdej z nich rysujemy kolejno różne części "ciała" naszego patyczaka:
- głowę,
- ręce i tułów,
- brzuch i kawałek nóg do kolan,
- nogi od kolan w dół.
Wszystkie elementy rysujemy w najbardziej podstawowej formie, za pomocą kół i kresek, by bawiący się mieli dużo miejsca na własne pomysły.
Przebieg zabawy: uczestnicy siedzą w zespołach maks. 4-osobowych, każde dziecko kolejno w wyznaczonej dla siebie części dorysowuje patyczakowi kolejne elementy wg. własnego, indywidualnego pomysłu. Otrzymany ludzik składa się więc z 4 różnych fragmentów.
W ramach potrzeb patyczaka można podzielić na mniej lub więcej części.






7. HISTORYJKA
Dzielimy dzieci na mniejsze grupy. Jedna osoba w grupie ma przed sobą kartkę i to ona zaczyna pisać historyjkę. Każdy z uczestników pisze kolejno 2 zdania i zagina kartkę, tak by nic nie było widoczne. Można napisać 2 słowa rozpoczynające kolejne zdanie, które będą podpowiedzią kontynuacji dla następnej osoby. Można także podać ogólny temat historii przed rozpoczęciem zabawy.
Po upływie określonej ilości kolejek można odczytać swoją grupową historyjkę w całości.






8. GALERIA SZTUKI

Dzieci siadają w kole, tyłem do siebie. Każdy ma kartkę i coś do rysowania - kredkę, ołówek, długopis. Na dany znak wszyscy zaczynają rysować coś na swoich kartkach. Po upływie 20 sekund każdy oddaje swoją kartkę osobie z lewej strony i zaczyna rysować przez kolejne 20 sekund na kartce osoby z prawej. Zabawa trwa, dopóki dzieła nie wrócą do swoich początkowych właścicieli.

22 stycznia 2015

Piłka

Gry z wykorzystaniem piłki są znane ludziom już od najdawniejszych czasów. Postanowiłyśmy więc podać kilka przykładów, które śmiało można wykorzystać podczas szkolnych przerw.


Głupi Jaś

Grał w nią chyba każdy! Mimo wszystko przypomnimy krótko na czym ona polega. Wymaga uczestnictwa minimum 3 osób. Jedna osoba staje na środku - to ona jest "Jasiem". Pozostałe osoby podają do siebie piłkę, którą Jaś stara się przechwycić. Jeśli mu się uda, zamienia się na miejsca z osobą, która jako ostatnia miała w rękach piłkę. Gra toczy się aż do znudzenia uczestników.


Ziemniak

Gra trochę bardziej skomplikowana i również ciekawsza przy większej ilości osób.Wszyscy uczestnicy stają w kręgu i odbijają jeden do drugiego piłkę obiema dłońmi (jak w siatkówce) tak, by jak najdłużej utrzymać ją w locie. Osoba, która nie odbije skierowanej do niego piłki (np. piłka jedynie otrze się o dłoń) lub która ostatnia dotykała piłkę zanim spadła ona na ziemię, wchodzi do środka tworzonego przez graczy koła i przykuca. Osoby stojące na zewnątrz kontynuują odbijanie. Teraz jednak, kiedy już ktoś jest w środku mogą zacząć zbijać tzn. zamiast odbić piłkę do kogoś z kręgu, mogą “ściąć” celując w osobę będącą w środku. Jeśli trafi, wtenczas osoba będąca w środku otrzymuje literkę “Z”. I tak za każdym udanym “ścięciem”, a więc kiedy piłka choćby ją muśnie, otrzymuje ona kolejne litery – “I”, “E”, “M”, “N”, “I”, “A”, “K”. Jeśli uzbiera wszystkie litery, zostaje mianowana “ZIEMNIAKIEM” i odpada z gry. Do środka wchodzi się też za nieumiejętne ścinanie (piłka nawet nie dotknie osoby w środku). Zauważmy więc, że liczba osób będących w środku i narażonych na otrzymanie etykiety “ZIEMNIAKA” wzrasta. Każda z tych osób zbiera litery „ziemniaka” na własne konto. Tej niechlubnej etykiety można jednak uniknąć. Osoba w środku może “wybawić się”, czyli wrócić do kręgu graczy, ale tylko w jednym wypadku - jeśli przechwyci piłkę. A są na to dwa sposoby. Pierwszy polega na złapaniu piłki będącej w locie. W tym celu musi wstawać z kucków, kiedy osoby z zewnętrznego kręgu odbijają wzajemnie do siebie. Nie może jednak wstać na długo – podskakuje z kucków tylko, by przechwycić piłkę w locie. Jeśli się nie uda, kuca z powrotem i dalej wyczekuje dogodnego momentu, by po raz kolejny wybić się ku górze. Drugi sposób na “wybawienie się”, to złapanie piłki, którą ktoś z zewnętrznego koła w nas celował. Wtenczas następuje wymiana - osoba, która w nas celowała wchodzi do środka a my wybawiamy siebie oraz pozostałe osoby będące z nami w środku. “Wybawiając się” anulowaniu ulegają wszystkie litery, które zgromadziliśmy na swoim koncie. Warto więc nie chować się przed uderzeniem, ale bacznie obserwować ruchy graczy i piłki, by wyjść z gry “z twarzą”. A kto i kiedy wygrywa w “ZIEMNIAKA”? Kiedy zostało już tylko dwoje graczy (reszta kuca w środku) ma miejsce ostatni „serw” - kto skusi, ten wchodzi do środka a wygrywa ta osoba, która jako jedyna została na zewnątrz w pozycji stojącej.  (źródło: http://zabawy.zrodla.org/gra_ziemniak/)

Dwa ognie

W tej grze uczestniczy dzielą się na dwie drużyny. Każda zajmuje swoje pole. Na czele każdej drużyny stoi "matka". Staje ona za polem drużyny przeciwnej. Zarówno gracze, jak i "matki", starają się trafić piłką w osoby z drużyny przeciwnej. Gdy się to uda, osoba ta odpada. Gra trwa do wybicia wszystkich osób z wrogiej drużyny.

24

Gracze ustawiają się w kole i po kolei podają do siebie piłkę odliczając do dwudziestu czterech. Na kogo wypadnie 24 lub kto upuści piłkę wchodzi do środka. Reszta graczy podaje do siebie piłkę, znów licząc każdy rzut aż do 24. Jeżeli gracz w środku złapię piłkę, zamienia się na miejsca z osobą, która ostatnia trzymała piłkę w rękach. Musi jednak pamiętać na której liczbie skończył, ponieważ ta cyfra trafia na jego konto i w przypadku, gdy ponownie wejdzie do środka, od tego momentu będą liczone mu kolejne rzuty. Gdy padnie 24 rzut, osoba ta udaje się z piłką na stronę. Reszta graczy wymyśla mu dwa zadania do wykonania, które może ukryć pod literami a), b) lub c). Jedna z nich zawiera jednak "uniewinnienie", które zwalnia gracza z obowiązku wykonania zadania. Gracz może wybrać dowolną z liter i wykonać kryjące się pod nią zadanie. Gdy to zrobi, gra rozpoczyna się od nowa.


9 stycznia 2015

Aniołek, fiołek, róża, bez... :)

Po świątecznych pysznościach nadszedł czas na trochę ruchu! Co powiecie na skakankę? ;)

Skakanka sięga swoją historią do starożytnych cywilizacji! Skakano przez winorośle, splątane liany m. in. w Egipcie i Australii. Obecnie jest to element profesjonalnych treningów sportowych min. dla piłkarzy ręcznych lub koszykarzy, gdzie potrzebne są szybkość i skoczność.
Ale skakanka to przede wszystkim idealny rekwizyt na przerwę - bawić się może nawet kilka osób, a pomysłów na jej wykorzystanie jest nieskończenie wiele!


1. WYLICZANKI
Skaczemy głośno recytując wierszyk aż do naszej skuchy, następnie przekazujemy skakankę następnej osobie. Skakanką może kręcic osoba skacząca lub (dla utrudnienia) - 2 inne.
Oto przykładowe wyliczanki:

Pani Zo Zo Zo
Pani sia sia sia
Pani Zo, Pani sia
Pani Zosia męża ma
A ten mąż, mąż, mąż
skacze wciąż, wciąż, wciąż
jak Ty!

 Aniołek Fijołek Różna Bez
Konwalia Balia Wściekły Pies

 Jadą Smerfy na rowerze,
a Gargamel na Klakierze.
Smerfy pojechały w las,
a Gargamel w błoto wlazł.

więcej znajdziecie tu: http://wyliczanki.net/wyliczanki/Wyliczanki+do+skakanki

http://www.dzidziek.pl/zbior-zabaw/podworkowe-zabawy/skoki-na-skakance.html
2. SZCZUR
Do tej zabawy potrzebna jest długa skakanka (lub kilka mniejszych ze sobą powiązanych). Jedna osoba stojąca w środku koła kręci wokół własnej osi blisko ziemi skakanką, a pozostali uczestnicy muszą nad nią przeskoczyć. Zmiana osoby kręcącej następuje po skusze jednej z osób.



3. PRZECIĄGANIE LINY
Uczestnicy dzielą się nad dwa zespoły, pomiędzy sobą rysują linię, której nie można przekroczyć. Dzieci łapią za dwa końce skakanki tak, by jej środek znajdował się nad narysowaną linią. Wygrywa drużyna, której uda się przeciągnąć przeciwników na drugą stronę linii.

www.familijne.pl


4. PRZECHODZENIE POD LINĄ
Dwie osoby trzymają skakankę, pozostali uczestnicy przechodzą pod nią. Skakanka opuszczana jest coraz niżej, kto dotknie linki - odpada. Aby urozmaicić grę można wymyślać różne sposoby przechodzenia, np. jak żabki (w kuckach), jak "żółwiki" (opierając się na rękach o nogach, brzuszkami do góry), trzymając kolegę z prawej strony za kolano itd... :)


5. CZTERY STRONY ŚWIATA
Dwie osoby kręcą długą skakanką (w zamian można wykorzystać sznur lub 2 związane ze sobą skakanki) ruchem wirowym (bardzo trudna sztuka, trzeba nabrać wprawy,a by kręcić równo ;)). Zadaniem uczestników jest wskoczenie do "kręconki", wykonanie skoku i obrót o 90 stopni, jednocześnie wykrzykując nazwy stron świata (północ, południe, wschód, zachód) - razem daje to 4 skoki na każdą stronę świata. Po wykonanych skokach należy wyskoczyć z "kręconki". Osoba, która skusi - odpada. Z czasem, aby utrudnić zabawę, można np. wykonywać po 2 skoki na każdy kierunek. :)


Co więcej, istnieje wiele kombinacji skoków na skakance. Można skakać lajkonikiem, na jednej nodze, "na krzyż" - ze skrzyżowanymi nogami, kręcąc skakanką do przodu, do tyłu, albo ją krzyżując. Na tej grafice umieszczone są przykładowe kombinacje składające się na trening:





Jeśli młodsi koledzy nadal nie są przekonani, że skakanka jest świetna także dla chłopaków niech czyny prawdziwych mistrzów powiedzą same za siebie :)






5 stycznia 2015

Berek!


Moim zdaniem jest to najlepsza gra z dzieciństwa! Bo przecież kto nie zna berka? Był idealny na rozwianie nudy w przeróżnych okolicznościach: na przerwie, wuefie, spotkaniach rodzinnych... Gdyby ktoś jednak chciał przypomnieć sobie zasady tej gry, zamieszczę tu definicję z wikipedii:

"Berek lub ganiany, goniany – dziecięca gra ruchowa, polegająca na tym, że jedna osoba (nazywana berkiem) musi dotknąć dowolną z pozostałych osób biorących udział w zabawie. Dotknięta osoba staje się berkiem, a poprzedni berek staje się zwykłym uczestnikiem zabawy. W grze może brać udział dowolna liczba osób. Kiedy jest dużo uczestników, mogą być dwa berki. Zabawa nie jest ograniczona w czasie, jednak zazwyczaj kończy się, gdy większość uczestników poczuje się zmęczona."




I to by było na tyle. Oczywiście dzieciaki nie byłyby sobą, gdyby nie modyfikowały tej prostej gry. Znane są różne odmiany berka, np.:
  • berek kucany - uciekający, ratując się przed złapaniem, ma prawo na moment kucnąć.
  • berek kolorowy - berek mówi "jestem berkiem koloru (wybiera kolor)", wtedy wszyscy uciekający muszą dotknąć rzeczy która będzie w wybranym przez goniącego kolorze, aby uniknąć złapania.
  • berek zaczarowany - osoba złapana przez berka staje w rozkroku i nie może się ruszyć, dopóki ktoś nie przejdzie jej pod nogami.
  • berek z ogonem - uciekający wkładają sobie z tyłu za spodenki szarfy, szaliki lub tasiemki. Zadaniem berka jest jej złapanie i wyciągnięcie, wtedy osoba bez ogonka zostaje berkiem.
  • berek-zając - złapani uczestnicy zmieniają się w zające - skaczą w przysiadzie do wyznaczonego wcześniej miejsca, gdzie znów zostają uciekającymi.
...i wiele, wiele innych :) To jak, bawimy się? Kto gania?

29 grudnia 2014

Podsumowanie naszej dotychczasowej działalności. Co będzie się działo?

Nasz projekt rozwija się prężnie, dlatego postanowiłyśmy stworzyć post podsumowujący rozwój projektu i naszą dotychczasową działalność.

PRZERWA DLA UCZNIA powstała w ramach olimpiady Zwolnieni z Teorii. Zadaniem zespołów biorących w niej udział jest stworzenie projektu społecznego, który wprowadzi pozytywne zmiany w najbliższej okolicy. My zauważyłyśmy, że obecnie coraz mniej dzieci spędza wolny czas aktywnie, biorąc udział w zabawach wymagających kreatywności, sprytu i współpracy. Dzieciaki bardziej interesuje rozrywka, do której mają dostęp poprzez nową technologię - jak na przykład gry komputerowe, na telefonach i tabletach. Nasza działalność ma na celu przedstawienie dzieciom zabaw, które odciągną je od wspomnianych wcześniej urządzeń, zachęcą do ruchu i wykorzystywania własnej inwencji. Są to zazwyczaj gry, które łatwo jest zorganizować na szkolnej przerwie, gdy nie trudno o dużą grupę uczestników. 


Projekt zaczął funkcjonować po założeniu bloga, Instagrama i strony na facebooku, na których prezentujemy propozycje zabaw i zachęcamy do aktywnego trybu życia. Jednakże najważniejsze w PRZERWIE DLA UCZNIA są warsztaty, które organizujemy w szkołach podstawowych. W ich ramach pracujemy z dziećmi z klas I - III i podczas dwóch godzin lekcyjnych pokazujemy idealne na przerwę gry, zarówno ruchowe, jak i bardziej "stacjonarne". Zajęcia pilotażowe odbywały się w Szkole Podstawowej nr 5 w Mińsku Mazowieckim, gdzie zdobyłyśmy doświadczenie oraz mnóstwo motywacji. W trakcie ferii zimowych zajęcia odbędą się także w Szkole Podstawowej w Dębem Wielkim, Studium Języków Obcych i w Szkole Podstawowej nr 2 w Mińsku.



Tworzenie projektu w Zwolnionych z Teorii ma na celu nauczenie uczestników umiejętności praktycznych - zrozumiałyśmy to już na samym początku, gdy musiałyśmy stworzyć pewną, zgraną i efektywną grupę, oraz ukierunkować naszą działalność. Następnie pojawiły się nowe wyzwania - poszukiwanie i zdobywanie partnerów, czy nawiązywanie współpracy ze szkołami. Pomimo częściowych trudności, zauważyłyśmy, że wiele firm, instytucji, a nawet samodzielnych osób zareagowało bardzo pozytywnie na nasze pomysły, w wyniku czego otrzymałyśmy dużą dawkę wsparcia i motywacji. Naszym patronem honorowym zostało Studium Języków Obcych (SJO Examinations Centre), które pomaga nam na każdym kroku, a do partnerów należą Office1 oraz Mały Geniusz.

Etap prawdziwej realizacji projektu wciąż jest przed nami - będzie się działo w ferie! A tymczasem liczymy na Wasze wsparcie - do zobaczenia! :)

28 grudnia 2014

Białe szaleństwo

Oto jest! ŚNIEG! Pojawił się nocą za oknami, białą pierzyną przykrył ulice, dachy by cieszyć oko i ... stworzyć pole do zabawy! Aby wykorzystać ten moment (w końcu kapryśna pogoda może go zabrać i nie oddać tak szybko) radzimy ubrać się ciepło i jak najszybciej ruszyć na spotkanie z mroźnym puchem!


Jednak co tu robić? Klasyka: 
  • ulepić bałwana, 
  • zorganizować bitwę na śnieżki (Dla urozmaicenia można najpierw pobudować umocnienia, które posłużą za schron przed wściekłym atakiem pocisków, oraz podzielić się na drużyny. Wygrywa ta, które przedrze się przez otwarte pole i zajmie bazę przeciwnika),
  • budować igloo i inne najbardziej fantazyjne cuda architektury i rzeźby.

Niestety, nie każda temperatura sprzyja lepkim właściwościom śniegu, a przy silnym mrozie każda z wyżej wymienionych zabaw staje się niewykonalna. Nie należy się jednak poddawać, bo nawet sypka śnieżna kasza może nam służyć! Wystarczy wyjść na mniej uczęszczany teren, na którym nikt nie pozostawił jeszcze śladów i stworzyć prawdziwe dzieło sztuki wydeptując najróżniejsze kombinacje. Poza tym, czy to nie czysta przyjemność położyć się i zrobić aniołka lub orła? W dodatku, właśnie wtedy jest idealny moment na odszukanie całego zimowego ekwipunku: sanek, jabłuszek, nart i zrobienie z nich użytku. Nie macie sanek? Nie ma problemu! Wystarczy większy kawałek folii. Często daje on dużo więcej rozrywki szczególnie, że jednocześnie może na nim zjechać więcej osób. Wszystkie te warianty są idealne gdy w okolicy mamy jakieś wzniesienie, które można do tego wykorzystać. Jeżeli natomiast par sanek nie brakuje, a teren jest raczej płaski, zawsze można zorganizować kulig. Do tego jednak potrzebny jest dobrze naśnieżony, rzadko uczęszczany obszar i większa ilość osób. W końcu w większym gronie zawsze raźniej ;) 

Jeżeli natomiast chcecie pobawić się w detektywów i sprawdzić swoje zdolności prawdziwych tropicieli można bawić się w śnieżne podchody! Nie trzeba rysować czy stawiać strzałek, wystarczą przecież śnieżne ślady. Prawdziwą sztuką będzie jednak stawianie ich tak, by zmylić tropicieli, którzy będą musieli wykazać się prawdziwym sprytem by odnaleźć swoich przyjaciół.



Po skończonej zabawie radzimy wrócić do domu na kubek ciepłego kakao lub herbatki i w odprężyć się w cieple domowych zakątków.

22 grudnia 2014

Świąteczne poprawki

Święta!
Każde dziecko lubi Święta Bożego Narodzenia i nie chodzi tylko za prezenty - radosna atmosfera przygotowań jest dużo ważniejsza. A co najlepsze - przygotowania to sama frajda. Założymy się?

1. Wypieki

Nie trzeba piec wyrafinowanych ciast i tortów, bo najwięcej zabawy jest przy prostych przepisach - można zdać się na swoją inwencję twórczą bez większych obaw, że coś nie wyjdzie. 

Oczywiście podstawa to pierniczki!
  • 55 dag mąki (w praktyce wychodzi trochę więcej)
  • 30 dag miodu
  • 10 dag cukru pudru
  • 12 dag masła
  • jajko
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 60 g przyprawy do piernika
  • łyżka kakao
Rozpuszczamy masło w rondelku i dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Wałkujemy ciasto na posypanym mąką blacie i wycinamy pierniczki. Można posmarować je białkiem jajka, aby delikatnie się błyszczały, a także zrobić w nich dziurki - wtedy przydadzą się jako ozdoby na choinkę. Pierniki układamy na delikatnie posypanej mąką blasze i pieczemy około 8 - 10 minut. Można je później fantazyjnie ozdobić lukrem, czekoladą, czy na tysiąc innych fantazyjnych sposobów... A nawet zacząć tworzyć domki z piernika i inne przestrzenne figury!


Kolejna propozycja - biało-czarne ciasteczka.
  • 250 g mąki
  • 1 jajko
  • 130 g masła
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka mleka
  • 2 łyżki kakao
  • 3 łyżki cukru
  • 2 łyżeczki cukru wanilinowego
Na początku dokładnie mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, jajko, masło, cukier i cukier wanilinowy, po czym zagniatamy ciasto. Następnie dzielimy je na dwie równe części - do jednej dodajemy kakao oraz mleko. Jasne i ciemne ciasta owijamy folią i wkładamy na pół godziny do lodówki. Po tym czasie ciasta wałkujemy na grubość około pół centymetra. Wycinamy ciastka - a z nich mniejsze ciasteczka, po czym środki zamieniamy, tak, aby każde jasne ciastko miało ciemne ciasteczko w środku, i na odwrót. Dwukolorowe smakołyki układamy na posmarowanej masłem i posypanej mąką blasze. Pieczemy w temperaturze 180°C przez 10-15 minut.


A jeśli ktoś preferuje ciasta, może takie z samymi zdrowymi dodatkami przypadnie mu do gustu?
  • 4 jajka
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżki miodu
  • 0,5 łyżeczki imbiru
  • 2 duże, starte marchewki
  • szczypta soli
  • różne pyszności - orzechy i suszone owoce
Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno, następnie dodajemy do piany żółtka i miksujemy. Dodajemy miód, cynamon i imbir, a na końcu - mąkę z proszkiem do pieczenia. Do wymieszanego ciasta wrzucamy marchewkę i wszystkie pozostałe dodatki. Wlewamy ciasto do formy i pieczemy przez 50 minut w 180°C. Smacznego!


2. Dekoracje

Pomysłów jest co nie miara! Od popularnego łańcucha z paseczków kolorowego papieru, po najbardziej wymyślne ozdoby z niekonwencjonalnych materiałów.

Bombki - możemy zamienić zwykłe, jednolite bombki w oryginalne ozdoby. Do tego przydadzą się markery, farby, brokat, śnieg w sprayu, lakier do paznokci, włóczka - cokolwiek chcemy. Dobrym pomysłem jest też zakup przeźroczystych bombek i wkładanie do nich różnych przedmiotów, np. mikołajów z czekolady, gałązek jemioły.



Bombki ze sznurka - ich wykonanie jest proste, natomiast efekt niesamowity! Do ich stworzenia przydadzą się sznurek eko (można kupić w sklepie papierniczym), balony, klej wikol, nożyczki i farba (najlepiej w sprayu).
Pompujemy balon tak, aby miał rozmiar dużej bombki i był okrągły. W niepotrzebnym pojemniczku mieszamy klej z odrobiną wody. Odcinamy fragment sznurka o długości około 1 metra i moczymy go dokładnie w kleju. Następnie balon obklejamy sznurkiem i zostawiamy do dokładnego wyschnięcia (najlepiej na cały dzień). Potem możemy przekłuć balon i wyciągnąć go z bombki, która jest gotowa do pomalowania!



Gwiazdy z papieru - do stworzenia tej dekoracji potrzebne będą: kartka papieru, klej i nożyczki.










Papierowy łańcuch - najprostsza i wszystkim znana ozdoba choinkowa!






Śnieżynka - przyda się do dekoracji prezentów, okien, choinki...



Wesołych Świąt! :)