Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Szymon Maj

Szymon Maj

Rzeczniów, Polska

Urodziłem się w 1998 r. Skończyłem Liceum Ogólnokształcące w Sienne. Z zainteresowań: książki, przy czym fascynacja literaturą przybyła właśnie w czasie liceum. Co więcej interesuję się astronomią w stopniu początkującym, tworzę i dbam o roślinność wokoło mnie -tworzę swoje drzewka bonsai. Sport uprawiam w celach zdrowotnych, czyli tyle, ile należy i ile jest zalecane.
Swoją przyszłość wiążę z psychologią.
Z osiągnięć mogę stwierdzić, że napisałem książkę 'Mapy' zyskując w najbliższym otoczeniu miły odzew.
Człowiek idealista, lub chcący takim być.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

360 PLN z 3000 PLN

9 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

12%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 10.07.2017.

Droga czwarta - czyli wędrówka na trzech płaszczyznach

O projekcie

Cześć! Coś mroczny ten filmik wyszedł...
Jeśli tak pomyślałeś, nie dziwię się... Sam, gdy kręciłem wideo promocyjne, nie raz, (bo w zasadzie dwa razy) lekko się przeraziłem. Dlatego, teraz weź ze sobą jakąś nowoczesną pochodnię i idź dalej!
Podobnież w świetle lepiej widać, ja to potwierdzam! 

Krótki opis celu:

Skoro wciąż tutaj jesteś, pewnie chcesz wiedzieć co jest celem tego projektu. Znasz słowa Horacego? "Wybudowałem pomnik..." pewnie kojarzysz... Za swój pomnik trwalszy, niż ze spiżu postanowiłem uznać swoją książkę. Jednak czym jest pomnik bez odbiorców? Prawie niczym, pozostaje zwykłym pomnikiem, a chyba nikt z nas nie chce być zwykłym pomnikiem.

Cele projektu przedstawiam tutaj  w trzech, krótkich kropkach:

  • Pragnę wydać książkę "Droga czwarta"
  • Pragnę wypromować wśród Was swoją książkę
  • Pragnę utworzyć grupę, która będzie zrzeszać innych twórców, a co za tym idzie, też i odbiorców (dokładnie tak... Ciebie!)

Punkty są krótkie, chciałem ukazać całość krótko. Jednak, jeśli jesteś osobą dociekliwą, zapraszam do dalszej części! 


Porzućcie wszelaką nadzieję, którzy tu wchodzicie!  
Te słowa mogłem zawrzeć na samym początku swojego projektu, jednak bez obaw, będzie dobrze, powiem więcej, będzie całkiem przyjemnie
. Wytworni osobnicy mogą kojarzyć te słowa z wielkiego działa – Epoki Lodowcowej lub Boskiej Komedii. 

 

 

 

Widzicie go?
Ja widzę go prawie codziennie, jednak nie zawsze spogląda w taką nicość.
Jednak na co on patrzy?
Wydaje mi się, że na efekt... Efekt swego projektu!  

A teraz bardziej poważnie:

Gość, który jest u góry jest mi znany, co więcej jestem tą osobą.
 Jednak niecodziennie chodzę w garniturze, więc nie zawsze jestem aż tak poważny. Nazywam się Szymon Maj, cieszę się, że jesteś tu ze mną. Jednak, jak sądzę, pragniesz wiedzieć kim jestem. Mam 19 lat, więc jestem dorosłym człowiekiem (chociaż wciąż młodym).
Pasję do pisania odkryłem, w liceum, to jest dobre określenie czasu.
W liceum napisałem swoją pierwszą książkę "Mapy". 
Jednak pisząc swoją drugą książkę "Droga czwarta" postanowiłem, że będzie to przeprowadzone na większą skalę. Tak więc, jesteś tutaj Ty, obok stoję ja, a przed nami droga czwarta, która oczekuje na swych wybrańców. 




Dotarłeś na drugą stronę? 


Jeśli tak, witaj ponownie! Wybrańcze drogi czwartej!  
Tym przywitaniem, pragnę zaprosić Cię do dalszej części opowieśći. Można się spierać, czy taki wstęp, był potrzebny. Jednak był! Jeśli jesteś aż tutaj, mogę uznać, że w pewnym stopniu mi ufasz. Dlatego ja też Ci zaufam i zdradzę kilka informacji o mojej książce. 
PS. Kolor zielony  nie jest przypadkowy, może doda Ci nadziei.

Nie zapominaj, już jesteś na tej drodze...w końcu do niej wkroczyłeś. 



Na początku było słowo

Tak było, ale nie do końca. Przynajmniej w moim przypadku. Dokładniej rzecz ujmując, był to zestaw słów: Droga rozwoju na trzech płaszczyznach.
Co to znaczy? Uznałem to za stwierdzenie dosłowne. 
Uwolniłem swój dawny (według rodziny) talent malarski, do ręki swej wziąłem pióro i stworzyłem obraz. 


Jak widzisz, swoje słowa odczytałem bardzo dosłownie. Są trzy drogi? Są!
Więc zadanie wykonane. Tak myślałem... Do czasu. 
Z dnia na dzień, pomysły przybierały właściwszej formy, ja sam pozwalałem im bytować w moim umyśle. W końcu coś się pojawiło.
Dokładniej, człowiek w czarnej koszuli, który wchodzi do budynku. 
Spotyka osobę 
– siedzącego przy ognisku człowieka, nieco starszego. 
Co dalej? W tym momencie ta mistyczna dwójka zniknęła mi z oczu. 
Dla dobra całej sprawy nie będziemy ich szukać razem.

Odnajdziesz ich samodzielnie, w głębi drogi czwartej.  

Lubię wykresy.
Szczególnie te proste i przejrzyste, całkiem jak ten:


Mimo, że liczby te nie są aż tak tajemnicze, to jednak coś o nich powiem. 
Ponownie, dla dobra wspólnego użyję kilku kropek, będzie ich dokładnie pięć. 

Zaplanowana część projektu to 3000 zł. Oto, jak przedstawia się całość: 

  • 66% = 1980 zł = część przeznaczona na nagrody
  • 10% = 300 zł = przybliżona część dla portalu prowadzącego
  • 15% = 450 zł =  część przeznaczona na wydanie i promocję
  • 7% = 210 zł = część dla zacnych recenzentów
  • 2% = 60 zł = część charytatywna 

Część dla zacnych recenzentów... Brzmi rzeczywiście dumnie.
Jednak, z doświadczenia wiem, że najlepsze recenzje wystawiają ludzie, którzy określają siebie jako... początkujący... nieznający się na rzeczy... laicy tematu... 
W krótkich słowach: najlepszym potencjalnym recenzentem będziesz właśnie Ty.

Prawa Murphy'ego, brały pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze rozwoju wypadków.
Ja wezmę te pozytywne i te jeszcze pozytywniejsze. 


Jak to będzie wyglądać, gdy zdobędę więcej, niż zakładałem? 
Jeśli wystąpi taka sytuacja, utworzę z książki audiobook. 
Wedle swoich obliczeń, na audiobook potrzebuję 2100 zł, jest to koszt przybliżony. Jednak gdyby scenariusz ten został zrealizowany, oczywiste jest, że każda nagroda powiększy się właśnie o książkę w wersji audio. 
Fakt wydania audiobooka pozwolił by na wsparcie grupy osób niewidomych. 

 

Czemu akurat crowdfunding? 

Polska wersja tego słowa, brzmiąca nawet piękniej, jest to finansowanie społecznościowe. W tym momencie już wiesz, że sukces czy też porażka tego projektu zależy jedynie od Ciebie. Jednak chciałbym ukazać, dlaczego akurat wybrałem taką forma. Jako autor cenię sobie ludzi, dla ludzi piszę, więc oczywiste jest, że pragnę dzielić się ze swoją twórczością z innymi. Akurat na tej platformie zauważyłem rzeczywisty ruch społeczny. Mogę powiedzieć, że utworzyło się tutaj zwarte społeczeństo obywatelskie! Idąc tym tropem, wybrałem tą drogę, bo na tej drodze ujrzałem swych odbiorców.

Dołączysz do tej wizji?  

 

Terminy...

Dla niektórych może brzmi to przerażająco, szczególnie, gdy pracuje na czas. 
Jednak w tym przypadku całość odpowiedzialności spoczywa na mnie, więc możesz wziąć głęboki oddech... i czytać dalej. 

Oddech głębszy... 

Jeszcze głębszy... 

Podobno to oddech kreuje nas samych, więc może warto czasami poświęcić mu urywek świadomości? A teraz zapraszam dalej! 



Zakończona faza korekty książki 01.06.2017 r. [DOKONANE]

 

10 lipca 2017 roku, to data wyznaczająca mój sukces, bądź małe zawiedzenie, innymi słowy – zakończenie akcji na stronie Polakpotrafi.pl

12 lipca 2017 roku, jest to data, gdy prześlę pliki ze swoją książką do Ridero, w celu dalszych kroków wydawniczych. 

14 lipca 2017 roku, to data  zlecenia wydruku książki. 
Następnie czeka na nas około dziesięciu dni przerwy. 
W tym czasie możesz znaleźć kilka chwil na głębszy oddech. 
Ja natomiast przyszykuję nagrody, by mogły przybyć do wspierających 
w całości i bezpieczeństwie. 

28 – 29, 31  lipca 2017 roku, to dzień, gdy rozpocznie się rozsyłka nagród. 

Zaraz po rozsyłce nagród, przystąpię do spodządzenia pełnego raportu odnośnie projektu. Bowiem tak jak projekt musi się zgadzać, tak też cyferki w nim zawarte również. Ostatnim krokiem będzie umieszczenie tych raportów na stronie. 

Pora zadać to pytanie: 
Jesteś gotów?
Zaufałeś naszej czwartej drodze? 


Pamiętaj! Wciąż tu jestem, więc pisz śmiało!

 

Oni mi zaufali, Ty też możesz! 

 

 

 

 


Tutaj zamieszczę wszystko to, co jest ważne, ale co wypadło z głównych myśli. 


Po pierwsze, może zastanawiasz się czemu sam proces wydawniczy jest dość małym kosztem. Odpowiedź już niosę! 
Książkę wydam w wydawnictwie Ridero. Koszta okładki pokładam na sobie, bowiem pewne umiejętności grafiki komputerowej posiadam. Tak więc koszta te są niskie, ze względu na szacunek do Waszych pieniędzy, a także moją lekką samowystarczalność.
PS. Nie jest to kryptoreklama :) 

W razie pytań pisz śmiało! Jeśli jesteś artystą również zapraszam do kontaktu, jeśli masz jakieś rady, podziel się nimi.
Projekt jest dla społeczności, dołącz więc do niej! 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 10.07.2017 19:07