Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

beatawm

beatawm

Radom

Nazywam się Beata Michalik. Z wykształcenia jestem filologiem polskim oraz logopedą. Prywatnie zaś mamą dorosłego już syna i właścicielką, a dokładniej kochającą ludzką mamą, dwóch kotów. Od lat pracuję z dziećmi. Pisanie o dzieciach i dla dzieci jest moją pasją. Nie chcę jednak pisać tylko do szuflady. Być może poznaliście mnie już jako Beatę Wiśniewską Michalik, bo pod takim nazwiskiem wydałam swoją pierwszą książkę – historyjki logopedyczne pt. „Nasze Języczki opowiadają dzieciom o dzieciach”. Jestem osobą wrażliwą, z dużym poczuciem humoru.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

171 PLN z 6496 PLN

5 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 23.05.2015.

Razem wydajemy powieść rodzinną - świnka KASIA :-D

O projekcie

Czytaliście w dzieciństwie takie książki jak „Plastusiowy pamiętnik”, „Dzieci z Bullerbyn” czy „Kubuś Puchatek”?  Przyjazne, wesołe, ciepłe? Myślę, że czytali je też Wasi rodzice. Możliwe, że ich rodzice również. Może nawet dostaliście je od nich? Takich książek się nie wyrzuca ani nie zapomina. No właśnie…

Książka, którą pragnę wydać, ma również taki charakter. Bawi i rozśmiesza, a jednocześnie uczy i podsuwa ciekawe tematy do rozmów z dziećmi. Ale nie tylko dzieci mogą być jej czytelnikami, bo jest tam humor dla każdego. Najlepiej czytać ją razem. Pozwoliłam więc sobie nazwać ją powieścią rodzinną. Zwłaszcza, że spotkamy w niej dzieci i rodziców, dziadków, ciocie, wujków.

Książeczka przekazuje również dowcipnie zasady savoir-vivre i zdrowego odżywiania się, podaje przykłady  pożytecznego spędzania wolnego czasu, otwiera oczy na tematykę empatii dla zwierząt i przyjaźni.

 

Nie znajdziemy tu złych ptaków, czarownic, wampirów i strachów. Moim zdaniem jest ich już za dużo we współczesnej literaturze dziecięcej. Może najwyższy czas na zmiany? Na renesans dobra, ciepła i bezpieczeństwa? Na spokojne, przyjazne dzieciństwo? Mam nadzieję, że wiele osób myśli podobnie, jak ja. Dlatego napisałam taką właśnie książkę i dlatego bardzo liczę na pomoc, by mogła zostać wydana i cieszyć wielu czytelników.

Główną bohaterką i jednocześnie narratorką całej opowieści jest świnka morska KASIA. Bystre, sympatyczne, gadatliwe zwierzątko z  wielką energią opowiada o życiu wśród nas, ludzi. Pozwólcie więc, że na chwilę oddam jej głos.

Zawartość projektu:

I Poznajmy się, II Recenzje i komentarze, III Cele projektu, IV O książce jeszcze dokładniej, V Jak będzie wyglądała książka?, VI Dlaczego proszę o pomoc?, VII Nagrody dla moich miłych sponsorów, VIII Ustalenie potrzebnego budżetu, IX Linki do stron internetowych, X Patronat nad  projektem

 

  I POZNAJMY SIĘ

 

 

 

 Witajcie Kochani :-)

Mam na imię KASIA i jestem świnką morską. Być może spotkaliśmy się już nie raz, bo pracowicie prowadzę moje zapiski i wklejam je w odcinkach na Fb i na blog.pl. Bardzo je zresztą lubicie. Wiem, bo pisaliście mi o tym.

Tak się ucieszyłam, że być może wydam całą moją książeczkę w formie papierowej! Wiecie przecież, że zawsze o tym marzyłam. Wierzę, że się uda. Wy też wierzycie, prawda?

Pozdrawiam z całego mojego świnkowego serduszka Każdego Mojego Sympatyka –  na Facebooku i na blog.pl. Pozdrawiam równie serdecznie moich Nowych Znajomych, którzy mnie właśnie teraz poznali, a także Przyszłych Czytelników mojej książeczki.

A najbardziej się cieszę, że dzięki sprzedaży książeczki będę mogła pomóc wielu zwierzęcym przyjaciołom. Bo poznałam wiele piesków, kotków i innych zwierząt w naprawdę wielkiej potrzebie i nigdy nie mogłam ich wesprzeć. Świnki przecież nie mają pieniążków… A jak dzięki Wam zostanie wydana świnkowa książeczka, to będę im pomagać – ale o tym opowie Wam  dokładniej moja prawdziwa mama, ta ludzka.

 

 

 

 

Dzień dobry!

To właśnie ja jestem mamą, o której mówiła świnka KASIA. Nazywam się Beata Michalik, ale być może poznaliście mnie jako Beatę Wiśniewską Michalik, bo pod takim nazwiskiem wydałam swoją pierwszą książkę – historyjki logopedyczne pt. „Nasze Języczki opowiadają dzieciom o dzieciach”.  Z wykształcenia jestem filologiem polskim oraz logopedą. Prywatnie zaś mamą dorosłego już syna i właścicielką, czy może bardziej ludzką mamą, dwóch kotów.  Od lat pracuję z dziećmi – obecnie jako logopeda. Mam dobry, sympatyczny kontakt z moimi małymi podopiecznymi. Wiem, co ich rozwesela, a co smuci. Znam ich zainteresowania i ulubione zabawy. Zasłyszane w rozmowach opowieści o troskach i radościach są dla mnie materiałem do tworzenia książek. Pisanie o dzieciach i dla dzieci jest moją pasją, nie chcę jednak pisać tylko do szuflady, chcę dzielić się swoją twórczością z młodymi czytelnikami.Sprawdziłam już czy książeczka spodoba się odbiorcom – od pewnego czasu zaczęłam udostępniać ją w odcinkach na Facebooku, a następnie na blog.pl.  Odzew czytelników przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Książka ma wielbicieli, którzy poprosili o ciąg dalszy. Powstała  więc już połowa drugiej części.

 

 II RECENZJE I KOMENTARZE

 

Poniżej cytuję przykładowe komentarze czytelników spod moich postów-odcinków z zachowaniem oryginalnej pisowni. 

Ponieważ doczekałam się również prawdziwych recenzji, więc od jednej zacznę:

„Polecam. Piękna polszczyzna, tekst pokazujący zwierzątko jako istotkę rozumiejącą, będącą członkiem rodziny to zalety wychowawcze tej książeczki. Jeśli Państwo chcą wychować odczuwające, empatyczne dziecko, POLECAM "Świnkę Kasię" jako choćby lekturę dla dziecka na dobranoc”Alicja Wiktorowska 

I kilka komentarzy (nie są to moi znajomi J):

 „Świetne te opowiadania! Niedawno dopiero trafiłam na tą stronkę i przeczytałam wszystko od początku  czekam na kolejne części!”Martyna Sz.

 „Super czyta się to opowiadanie. Mam nadzieję, że uda się wydać książkę drukowaną  Szczerze tego życzę.” Joanna J-W.

 „Lubię Cię, Kasiu. A świnkowa książeczka bardzo mi się podoba. Przyjemnie i z zainteresowaniem się ją czyta. Pozdrawiam Cię, Kasiu, bardzo serdecznie.” „Dopiero polubiłam Twoją stronkę, znalazłam ją przypadkowo. Przyjemnie się czyta. Pozdrawiam”Wiktoria K.

 „Książka autorstwa świnki - tego jeszcze nie było”Lawenda P.

„Bardzo fajny pomysł z tą książeczką  Będziemy z niecierpliwością na nowe części.” „Mi też ciągle za mało czytania tego opowiadania ;3 Cudowne! ;D”Kasia F.

„Ale to opowiadanie jest super! Dziś lajknęłam przeczytałam wszystko od początku i możesz być pewna że zdobyłaś kolejnego wielkiego fana” „Pisz dłuższe  super są!” Emilia N.

„Gdy będę miała zły nastrój, poszukam tego zdania: "Teraz damy masełko...." Jak błogo.....  Po prostu, świat według świnki morskiej..... Każde stworzenie ma swoją opowieść, a Kasia jest wyjątkowo spostrzegawczą i wyjątkową świnką” „Przeczytaliście już fragmencik swojemu DZIECKU? Nie? A to szkoda, bo od początku miałoby ono kontakt z PIĘKNĄ, LITERACKĄ POLSZCZYZNĄ. CZYTAĆ, LUDZIE,CZYTAĆ, PÓKI JESZCZE MACIE WPŁYW NA DZIECKO......   Mówi to wam przyjaciel waszego dziecka- nauczyciel , ale sympatyczny<3” Alicja Wiktorowska

 

Całość komentarzy, wraz z treścią książki odnajdziecie na Fb  na stronie: https://www.facebook.com/pages/%C5%9Bwinka-KASIA/74

oraz na blog.pl

http://swinkakasia-powiescrodzinna.blog.pl/

Serdecznie zapraszam na obie strony, gdzie można zapoznać się z książeczką, z tym że na Fb trzeba sięgnąć wstecz, gdyż obecnie udostępniam tam odcinki drugiego tomu, w którym pojawia się kolejne zwierzątko.

III CELE PROJEKTU

 

Cel numer 1

Chcę sprawić radość wszystkim młodym czytelnikom książką o interesującej ich tematyce, która jednocześnie bawi, uczy i uwrażliwia. Rodzicom, ale też dziadkom, ciociom, wujkom chcę dać ciekawą pozycję do rodzinnego czytania, która podsuwa dużo tematów do długich rozmów z dzieckiem, do wspólnego śmiania się, odpowiadania na pytania zadawane przez bohaterkę lektury oraz do bogacenia słownictwa, gdyż książeczka napisana jest piękną polszczyzną.

Cel numer 2

Pragnę spełnić oczekiwania sympatyków, którzy towarzyszą książeczce na Fb i dostarczyć wszystkim czytelnikom powieść w papierowej formie, tak by mogli wziąć ją do ręki, obejrzeć obrazki, nacieszyć się tradycyjnym obcowaniem z literaturą.  Wiem, że są trzymane kciuki za ten projekt, bo obiecałam, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by książeczka się ukazała. Oczywiście sama nie dam rady, dlatego ogromne nadzieje pokładam w pomocy społeczności tego portalu. Tylko dzięki Wam będę mogła dotrzymać obietnicy.

 

Cel numer 3

Cel numer trzy to zwierzęta. Chcę go mocno podkreślić, gdyż jest bardzo ważny. Dużą część ze sprzedaży książek postanowiłam przekazać na bieżące potrzeby organizacji pomagającym zwierzętom. Na Fb zobaczyłam bowiem tak wyjątkowych, wspaniałych ludzi, którym życie zawdzięcza wiele zwierząt, które ucierpiały przez… ludzi. Młode kobiety, które nie przejdą obojętnie wobec psiego czy kociego nieszczęścia. Dziewczynę, która nie może zasnąć, gdy ma świadomość, że wyrzucony z czyjegoś auta szczeniak został sam na mrozie. Ona wstaje w nocy, wsiada samochód i tak długo gdzieś pod lasem szuka i nawołuje biedaka, póki bezpieczny nie znajdzie się pod dobrą opieką. Przykłady można by mnożyć. Poszukiwania domów stałych lub chociażby tymczasowych dla zwierząt, leczenie cierpiących, rannych, pokrzywdzonych. Interwencyjne odbieranie czworonożnych nieszczęśników oprawcom. Karmienie, przytulanie, pocieszanie. Przywracanie wiary w człowieka. Nie od święta, nie przed kamerami. Na co dzień. Ale serce i zaangażowanie nie wystarczą. Potrzebne są pieniądze na karmę, leczenie, hotelik. Tak bardzo chciałabym im pomóc, nie tylko kibicować na Fb. Pomyślałam, że nie na darmo bohaterką mojej książki jest zwierzątko. Niech zarabia dla dobra innych zwierzątek. Myślę, że to dobry pomysł i że dzięki Wam pomoc wpłynie do potrzebujących. Więc pomagając sfinansować wydanie tej książki, przyczynicie się pośrednio do pomocy zwierzętom w potrzebie. Dlatego też wśród patronów projektu znalazły się organizacje pomagające zwierzętom, które również kibicują wydaniu mojej książki.

 

Cel numer 4

Pragnę wydać książkę, by za pieniądze z jej sprzedaży móc wydać drugą część przygód świnki, a potem być może i trzecią ku radości młodych czytelników. Zaplanowałam bowiem zwierzątkową trylogię. Pół drugiego tomu już nawet powstało. Cele wydania drugiego i trzeciego tomu pozostaną te same – dobro dzieci i pomoc zwierzętom w potrzebie.

 

IV O KSIĄŻCE JESZCZE DOKŁADNIEJ

 

"Moja rodzina mówi na mnie Kasia. Nie wiem, co to znaczy, ale jak słyszę „Kasiu!”, to biegnę ile sił w łapkach, bo wtedy zazwyczaj czeka na mnie coś smacznego. Najwięcej smakołyków daje mi zawsze mama. Bo właśnie mama Dorotka ciągle troszczy się o to, by nikt z nas nie był głodny. Ani tata Jacek, ani Kajtek i Natalka, ani mała świnka. Ta mała świnka to ja.

Myślę, że ja jestem  w mojej rodzinie najważniejsza..."

Tak zaczyna się moja książka. Narratorem utworu jest bardzo sympatyczna, życzliwa, mądra  (czasem trochę przemądrzała!) i gadatliwa  świnka morska Kasia, która obserwuje i po swojemu interpretuje oraz zabawnie komentuje otaczający ją świat. Ten świat to czteroosobowa ludzka rodzina wraz ze znajomymi i przyjaciółmi. Wspomniane we fragmencie dzieci to nastolatek i jego siostra, zaczynająca właśnie edukację w szkole. Narracja utworu jest dowcipna i lekka, a świnka uczestniczy w wielu ciekawych wydarzeniach. Bardzo pragnę z Waszą pomocą wydać te świnkowe opowieści i zaoferować dzieciom oraz  ich opiekunom dobrą lekturę.

 Co ucieszy dorosłych?

Dorośli docenią język utworu – piękną polszczyznę, bogate słownictwo, ładne opisy. Będą mogli wiele poruszonych w książce tematów wykorzystać do rozmów z dziećmi, np. rozwinąć problem empatii wobec zwierząt, opieki nad nimi, przyjaźni między człowiekiem a zwierzęciem. Będą mieli materiał do omawiania zasad kulturalnego zachowania, zdrowego odżywiania się, utrzymywania porządku. Przy czym wszystkie te ważne tematy będą podsunięte dziecku niezauważalnie, gdyż zostały wplecione w ciekawe przygody.

Co się spodoba dzieciom?

Dzieci pośmieją się z gapowatości, a czasem z niewiedzy świnki. Będą się mogły z nią identyfikować w niektórych sytuacjach. Nawiążą dialog z bohaterką, gdyż co pewien czas stawia ona pytania czytelnikom. Spodobają się i rozśmieszą je liczne przygody świnki, np. uczestniczenie w rodzinnym pokazie mody, na którym nosi bransoletkę cioci jako naszyjnik. Moja książeczka z pewnością wszystkich zainteresuje, zwłaszcza że wesoły, zwierzęcy bohater chyba zawsze będzie fascynować dzieci.

 V JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁA KSIĄŻKA?

 

Mam dla Was niespodziankę i jednocześnie jedną z nagród. Otóż wygląd książki możecie tworzyć sami. Ponieważ moja świnka jest bardzo pogodną istotką i chętnie zaprzyjaźnia się na Fb ze zwierzątkami, mającymi tam swoje stronki, pomyślałam, że zwierzątka powinny jej towarzyszyć również w procesie wydawniczym. Nie zostanie przecież bez przyjaciół J! Książka zostanie więc opracowana tak, że zamiast ilustracji będą zdjęcia. 12 dużych zdjęć w środku, gdyż jest 12 rozdziałów i kolaż ze zdjęć na okładce. Zdjęcia będą piękne, kolorowe i sponsorzy książeczki, którzy wybiorą sobie taką nagrodę, będą mogli przesłać fotografię swojego zwierzęcego pupila i zostanie ona umieszczona w książce. Będzie to naprawdę  niezwykłe, niepowtarzalne, wręcz kolekcjonerskie wydanie.

 

Przyjaciele KASI znajdą się w książeczce.

 

 VI DLACZEGO PROSZĘ O POMOC?

 

Moją pierwszą książkę, książkę specjalistyczną – historyjki logopedyczne, wydałam bez problemów. Współpraca przebiegała dokładnie tak, jak w reklamie wydawnictwa, czyli harmonijnie J. Z naiwnym optymizmem zgłosiłam się z moją książką o śwince KASI i tu zaczęły się schody…

 

Okazało się, że wydawanie literatury dla dzieci to zupełnie inna dziedzina. Są to książki, które m.in. wymagają  zupełnie innej dystrybucji. Nadal optymistycznie nastawiona zwróciłam się więc do wydawnictw specjalizujących się w edytowaniu książek dla dzieci. Ale po roku i pięciu miesiącach mój optymizm zniknął. Od takiego czasu bowiem poszukuję wydawcy. Najstarsze wydawnictwa, te z pięknymi tradycjami, nawet mi nie odpowiedziały. Właściwie nie dziwię się – pisze dla nich tyle znanych autorów, że nie muszą pochylać się nad nieznaną świnką. Z większością pozostałych wydawnictw było podobnie. Od niektórych jednak dostałam odpowiedzi. Z tłumaczeniem dlaczego nie mogą w tym momencie wydać mojej książki. Owszem, zaoferowano mi kilka możliwości wydania, ale tylko na zasadzie finansowania lub współfinansowania przeze mnie całego przedsięwzięcia. Ja, nauczycielka, obecnie logopeda szkolny, utrzymująca syna i dwa koty, nie dysponuję nawet w przybliżeniu pieniędzmi potrzebnymi do wydania książki. Cała nadzieja więc w Waszej pomocy. Bardzo liczę na Was. I, co dla mnie istotne, o  wydaniu książki nie zdecydowałoby kilku pracowników wydawnictwa, ale dziesiątki przyszłych czytelników, czyli właśnie Wy. Pomóżcie, proszę, spełnić marzenia.

 VII NAGRODY DLA MOICH MIŁYCH SPONSORÓW

 

Wspaniała, niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju nagroda!!!

Wydrukowanie w książce zdjęcia

Twojego Pupila

wraz z podpisem imiennym lub bez, jako przyjaciela świnki KASI :-D

Książki „Świnka KASIA - świnka i jej rodzinka, czyli półtora kilograma przyjaciółki”, drukowana, e-book, pdf.

Pluszowe maskotki – piękne zwierzątka w koszulkach z haftem imiennym przyjaciel świnki Kasi.

Fartuszki kuchenne ze zdjęciem KASI i napisem świnka KASIA pomocnica kuchenna.

                       

Torby w różnych kolorach  na zakupy, np. sianka.

 Przypinki z uśmiechem  - znakiem rozpoznawczym KASI na Facebooku.

 

 

Certyfikaty Sponsora Kultury oraz  Mecenasa Kultury z podziękowaniem za pomoc finansową, w wersji wirtualnej i drukowanej.

Tapety na monitor – z KASIĄ, z przyjaciółmi KASI, z KASIĄ i przyjaciółmi

Podziękowania imienne sponsorom w książce lub na stronkach internetowych.

Udostępnienie linka lub wydrukowanie reklamy sponsora w książce.

 

Pytałam o cykl wydawniczy - trwa około 3-4 miesięcy. Wtedy będę mogła rozesłać książki i e-booki. Wybrane nagrody bez książek wyślę od razu J

 

 VIII USTALENIE POTRZEBNEGO BUDŻETU

 

 

Aby zrealizować projekt, niezbędne będzie  minimum 6496 złotych. Przeznaczone zostaną na wydanie książek wraz z kolorowymi zdjęciami Waszych Pupili, na nagrody dla Was, na wysłanie prezentów do Was (choć tu chyba zmuszona będę dopłacić) i na opłaty dla Polak Potrafi. Ani jednej złotóweczki nie policzyłam „na zapas”, a i tak wyszła spora suma L  Ale mimo to wierzę, że wspólnie damy radę J  

 

Gdyby udało się zebrać więcej to, poza dodatkowymi prezentami dla Was, po prostu wydrukowałabym więcej książek. I w ten sposób podzieliłabym się większą sumą ze sprzedaży ze zwierzętami w potrzebie.

 

Gdybym zebrała o wiele, wiele więcej, to natychmiast wydałabym drugi tom historii o KASI. I też podzieliłabym się pieniążkami ze sprzedaży ze zwierzętami w potrzebie.

 

 

 IX LINKI DO STRON INTERNETOWYCH

 

Świnka KASIA na Facebooku

https://www.facebook.com/pages/%C5%9Bwinka-KASIA/74 

Świnka KASIA na blog.pl

http://swinkakasia-powiescrodzinna.blog.pl/

Strona projektu na Facebooku

https://www.facebook.com/pages/Razem-wydajemy-ksi%C4%85%C5%BCk%C4%99-o-%C5%9Bwince-KASI/856610071072832?ref=hl

 

  X PATRONAT NAD PROJEKTEM

 

Schroniskodla Bezdomnych Zwierząt w Skaryszewie

https://www.facebook.com/Schronisko.W.Skaryszewie?fref=ts

 

 Fundacja im. Maćka Kozłowskiego Pan i Pani Pies https://www.facebook.com/pages/Fundacja-im-Ma%C4%87ka-Koz%C5%82owskiego-Pan-i-Pani-Pies/326134304214341?fref=ts

 

 PATRONAT HONOROWY

 

 Pani Katarzyna Piasecka

prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Skaryszewie,

wspaniała dziewczyna, z ogromnym sercem dla zwierząt,

bezgranicznie oddana wszystkim braciom mniejszym w potrzebie

https://www.facebook.com/staffordshire.bullterrier.946?fref=ts

 

Pan P M Nowak

pisarz, autor kryminałów, językoznawca, tłumacz.

https://www.facebook.com/NowakPM?fref=ts

 

 

PATRONAT WYDAWNICZY

 

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

ul. Gajkowicza 5/63 03-562 Warszawa nr tel. 794-961-661

https://www.facebook.com/WydBialePioro?fref=ts

 

 DZIĘKUJĘ ZA ZAINTERESOWANIE MOIM PROJEKTEM I MOCNO TRZYMAM KCIUKI

ZA ŚWINKĘ KASIĘ

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 23.05.2015 10:10