PolakPotrafi.pl - aktualności z projektu 'Póki my żyjemy' książka+e-book+audiobook w komplecie https://polakpotrafi.pl/ Aktualności z projektu 'Póki my żyjemy' książka+e-book+audiobook w komplecie w serwisie PolakPotrafi.pl pl Wed, 18 Jul 2018 14:19:12 +0200 http://img.polakpotrafi.pl/rss.png 14440 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/ PolakPotrafi.pl - aktualności z projektu 'Póki my żyjemy' książka+e-book+audiobook w komplecie Jarek formuje rząd – Minister Spraw Zagranicznych (fragment) Wed, 18 Jul 2018 14:19:12 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11771 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11771 <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Jojo&hellip; &ndash; Prezes oddawał się swojej ostatnio ulubionej rozrywce &ndash; formowaniu rządu&hellip; Choć do wybor&oacute;w było jeszcze trochę czasu, ale po zwycięstwie Adriana i rosnących słupkach &ndash; niemożliwe stało się możliwe &ndash; mogli w końcu pokonać Donka a właściwie te sieroty po Donku czyli Ewkę i Sp&oacute;łkę</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Bronek już liże rany w tej swojej Budzie&hellip; nomen omen Ruskiej, Wy też będziecie lizać&hellip; ale bynajmniej nie w letnich domkach tylko w wilgotnych celach &ndash; rozmarzył się&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Tak sobie myślę &hellip; &ndash; mruczał Prezes pod nosem, strzelając sobie długopisem po twarzach obecnego rządu na jakimś zdjęciu w gazecie&hellip;<br />Tak Prezesie? &ndash; dla Joja wygrana w wyborach była jeszcze bardzo daleko, zajęty nadzorowaniem og&oacute;lnopolskiej kampanii, nie miał czasu myśleć o niczym innym...<br />Tak sobie myślałem, jak byśmy jednak wygrali&hellip; zaczął w końcu.<br />Wygramy Szefie, wygramy&hellip; wszystko na to wskazuje przynajmniej&hellip;<br />Oby&hellip; powiedzmy, że pojawia się wtedy pewien problem &ndash; pomału, jakby namyślając się w trakcie, cedził słowa Jarosław</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Niejeden Szefie &ndash; mając w głowie Plan Jarka szczerze odpowiedział Joachim</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Ale jeden będzie taki duży&hellip;bo pewnie będzie tak jak Leszek m&oacute;wił, jak już zaczniemy te nasze reformy tego wszystkiego, to zawyją tam w tej Europie, bo przecież pokładani są z tymi złodziejami tutaj&hellip;<br />Niewątpliwie &ndash; myślę nawet, że delikatnie to Prezes ujął. Będą ujadać strasznie i naślą na nas pewnie wszystkie możliwe komisje, pewnie też jakieś Trybunały międzynarodowe, jest tego trochę... &ndash; Jojo był akurat co do tego pewien i cały czas się zastanawiał, jak Prezes chce przez to przejść suchą stopą&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">No właśnie... &ndash; zaraz okazuje się, miał się dowiedzieć &ndash; potrzebny nam będzie taki człowiek.&nbsp;<br />Minister Spraw Zagranicznych Szefie&hellip; o sk&oacute;rze grubości sk&oacute;ry słonia&hellip;taki Ławrow tylko nasz&hellip; co to z uśmiechem odpowie na wszystko i skłamie przed każdym Trybunałem, że mu nawet brewka nie drgnie&hellip; &ndash; Jojo wiedział, że w Polsce nie ma takiego niestety.<br />Mamy takiego? &ndash; Jarek był pozytywnie zaskoczony.&nbsp;<br />ot&oacute;ż nie mamy Szefie&hellip; nie ma takiego drugiego. nie nasza liga&hellip;<br />Szkoda &ndash; westchnął Jarek &ndash; a jakaś podr&oacute;bka może? Ale w miarę dobra?<br />Myślałem kiedyś nad tym Szefie i jest u nas taki jeden&hellip; prawie taki powiedzmy &ndash; Jojo wiedział, że poprzeczka wisi bardzo wysoko.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">M&oacute;w &ndash; Jarek się zniecierpliwił &ndash; zawsze m&oacute;wisz takimi ogr&oacute;dkami...<br />Urodzony u nich, wykształcony na tych ichniejszych uniwersytetach, koleg&oacute;w ma na stanowiskach na całym świecie, pięć język&oacute;w, dogada się z nimi &hellip;może nie ze wszystkim, ale...</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Nie zrozumiałeś mnie Jojo&hellip; &ndash; przerwał mu Prezes - po co nam wykształcony, co się z nimi dogaduje... jeszcze się dogada i nas sprzeda&hellip; &ndash; Jarek był konkretny<br />Jojo zrozumiał geniusz Wodza &ndash; w sumie racja Szefie.<br />Ano właśnie Jojo&hellip; &ndash; niepotrzebny nam goguś, co je makaron w pięciu językach i rozumie, po co przy stole są te wszystkie widelce&hellip; Jak np. ten&hellip; tu postukał w twarz ministra u Ewki, kt&oacute;ry był kiedyś Jego ministrem&hellip; jak ten zdrajca i zaprzaniec&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Prezes nienawidził Radka serdecznie, nikt go na przestrzeni lat tak nie podszedł, wkradł się w łaski i zaufanie i nikt go potem w takim stylu nie zdradził&hellip; Ci, co go zdradzali, to przeważnie siedzieli w miarę cicho, zakładali te jakieś tam partyjki, kt&oacute;re i tak po jakimś czasie umierały śmiercią naturalną, ale zawsze Prezesa szanowali i na Jego temat się nie wypowiadali&hellip;<br />A ten jakby się wściekł&hellip; ciągle jakieś szpile wbijał i śmiał się z Jarka publicznie...</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Co to ja m&oacute;wiłem? Aaaa widelce &ndash; Prezes wr&oacute;cił ze swojego kącika osobistej nienawiści do gabinetu&hellip; więc widelce&hellip; czyli jak najdalej od tego<br />Ma tak m&oacute;wić, że jakby kto pytał ,to przecież m&oacute;wił&hellip; a że go nikt nie rozumiał&hellip; co nas to obchodzi&hellip; jakby kto pytał, to pojechał, powiedział i wr&oacute;cił&hellip; odczepcie się od nas&hellip;był, tłumaczył przecież, trzeba było słuchać &ndash;&nbsp;<br />i po cholerę mu te języki? Żeby się tłumaczyć jeszcze komuś? Nie zna, to się nie dogada &ndash; logicznie zakończył Prezes.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Ale to już może Prezesie w Europie nie wypada, żeby taki minister&hellip;<br />Uważaj Jojo &ndash; stąpasz po cienkim lodzie &ndash; ugryzł się Joachim w język, kiedy Prezes spojrzał groźnie<br />Ależ oczywiście Prezesie, są tłumacze przecież&hellip;<br />No właśnie, zawsze mogli coś źle przetłumaczyć, albo coś źle zrozumieć &ndash; Przecież nie wyrzucą nas za to z Unii&hellip; &ndash; ucieszył się Prezes<br />Za to akurat nie Szefie &ndash; powiedział &ndash; będą mieli mn&oacute;stwo innych powod&oacute;w &ndash; to już pomyślał.<br />No więc właśnie&hellip; potrzebujemy takiego &ndash; Prezes wr&oacute;cił do właściwego tematu tej rozmowy.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Aaaaaaa takiego&hellip; takiego to mamy spokojnie &ndash; Jojo miał go przed oczami, tą zakałę polskiej dyplomacji.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Jest taki jeden, nawet tamten co go Prezes tak nie lubi.. &ndash; tu Jojo pokazał zdjęcie ministra Ewki w gazecie &ndash; wyrzucił go kiedyś z pracy&hellip; &ndash; Jojo sobie przypomniał najistotniejszą pozycję w CV kandydata na kandydata&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Taaaak? Już go lubię &ndash; Prezes się rozpromienił &ndash; to musi być gość, że się postawił temu&hellip; temu.&nbsp;<br />Ale miał niestety rację akurat ten od Ewki, bo ten nasz gość to słoń w składzie porcelany Szefie&hellip;będzie dużo wstydu na salonach w Europie&hellip; &ndash; Joachim sobie właśnie zdał sprawę, że &oacute;w człowiek przypadkiem przez jego gadaninę może naprawdę zostać tym ministrem&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">A wiesz gdzie ja to mam Jojo, jak to się m&oacute;wi &ndash; nasza chata z kraja &ndash; Prezes się roześmiał &ndash; bardzo dobrze, podoba mi się &hellip; na początek wystarczy... Najważniejsze, że się z tymi gogusiami z tej Brukseli czy tfu! Z Berlina nie dogada&hellip;</p> <p>&nbsp;</p> <p style="margin: 6px 0px 0px; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Oby tylko zrozumiał, co my do niego m&oacute;wimy &ndash; pomyślał zakłopotany Jojo.<br />(...)</p> Jarek zwalnia Antoniego (fragment) Sat, 14 Jul 2018 12:56:35 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11758 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11758 <p style="margin: 0px 0px 6px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">Przypomnijmy sobie ten dzień kiedy Antoni nic sie nie spodziewając przyjechał do Pałacu Prezydenckiego na uroczystość "rekonstrukcji" rządu...<br />czyli Jarek zwalnia Antoniego&nbsp;<br />(fragment)</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">(...)<span class="text_exposed_show" style="display: inline; font-family: inherit;"><br />Witaj Antoni &hellip; - Jarek silił się na uprzejmość, ale dużo go to kosztowało...<br />Tak jest Panie Prezesie &ndash; Antoni pomyślał, że jednak dużo mu zawdzięcza i zrobi na koniec jeszcze Jarkowi przyjemność, taki quasi meldunek&hellip; Melduję się na kawę&hellip; to jest na rozkaz &ndash; i tak pokręcił...<br />Tak &hellip; tak&hellip; na rozkaz &ndash; Jarek chciał to już mieć z głowy, a ten mu tu udaje żołnierzyka&hellip; siadaj.</span></p> <div style="display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;" class="text_exposed_show"> <p style="margin: 0px 0px 6px; font-family: inherit;">Co tam? Kogoś dziś odstrzeliwujemy czy tylko nowi? &ndash; Antoni był w humorze, kt&oacute;ry można nazwać tylko &hellip; lepszy niż doskonały.<br />Odstrzeliwujemy niestety&hellip;&ndash; Jarek był szczery...<br />Jak to na wojnie, mus to mus &ndash; Antoni w końcu był przecież prawie żołnierzem, w końcu tyle lat w MONie</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: inherit;">A my Prezesie co? Kawki się zdążymy napić jeszcze przed uroczystościami? Ten z Kancelarii m&oacute;wił, że jest jeszcze trochę czasu, nie wszyscy się jeszcze zjechali&hellip; że też udało mi się w końcu nie sp&oacute;źnić &ndash; rozbawił się tą sytuacją&hellip;</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: inherit;">Ano prawie Ci się udało &ndash; Jarek się nerwowo uśmiechnął &ndash; może kawę sobie darujemy, aż tyle czasu nie mamy niestety.&nbsp;<br />Dobrze, oczywiście&hellip; A jak tam Twoje zdrowie, dobrze? &ndash; niby zapytał grzecznościowo, ale dla Jarka to już była jawna prowokacja&hellip;<br />Słuchaj skurwysynu &ndash; w tym momencie nie wytrzymał i zamiast jakichś wstęp&oacute;w przeszedł od razu do rzeczy.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: inherit;">Co? &ndash; słynny uśmiech zamarł Antoniem mu na twarzy.<br />Słuchaj skurwysynu, m&oacute;wię...&ndash; Jarek powt&oacute;rzył, choć było widać, że Antoni słucha jak nigdy.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: inherit;">Myśleliście z tym klechą, że już mnie pogrzebiecie? Że jestem już taki stary i pozwolę Wam, dw&oacute;m pajacom odesłać mnie do lamusa? (&hellip;)</p> </div> Recenzja recenzja recenzja.info :) Tue, 10 Jul 2018 16:34:07 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11742 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11742 <p>Moi drodzy muszę się Wam pochwalić, dotarła teraz do mnie świeżutka recenzja mojej książki od ludzi zajmujących się tym zawodowo... Przeczytali oczywiście całość, nie fragmenty, kt&oacute;rymi Was tu zanudzam i ...<br /> Oczywiście wiadomo, że są błędy i wypaczenia ale... ponoć jest nieźle <span class="_47e3 _5mfr" title="Emotikon smile"><img alt="" height="16" width="16" class="img" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/f4c/1/16/1f642.png" /><span class="_7oe">:)</span></span><br /> Zresztą sami przeczytajcie...<br /> <a target="_blank" rel="noopener nofollow" href="https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Frecenzja.info%2Fksiazka%2Fpoki-my-zyjemy%2F&amp;h=AT2JeXhHszpDzVYrJT08m9OLQ3AUtfsPMWV_93ZKh73C8tFcOliT9t4iUgwxfRYDosAw9-K7f48AQwfOQVCR6HT3UYMsp99Cm4E2ptsN5vWWDR4JKwnzoMLUyfsO2qKM_PUEe2kMOqYNW7G4-oY4rQXTnkz17kf_yjLM" data-ft="{&quot;tn&quot;:&quot;-U&quot;}" data-lynx-mode="async">http://recenzja.info/ksiazka/poki-my-zyjemy/</a><br /> no i te kropki co ich za dużo... ehheheheh</p> <p>Pozdrawiam serdecznie i baaaaaaardzo dziękuję za dotychczasowe wsparcie</p> Jarek wzywa Prezydenta Adriana za Żoliborz... :) Tue, 10 Jul 2018 13:10:54 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11740 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11740 <p style="margin: 0px 0px 6px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: rgb(29, 33, 41); font-size: 14px;"><em>Rzecz się dzieje po wygranych przez Adriana wyborach prezydenckich (fragment)</em><br />(&hellip;)<br />Jak Ci tam Adrian w Pałacu? &ndash; Prezes chciał być miły na początku... &ndash; stare kąty się przypomniały?<span class="text_exposed_show" style="display: inline; font-family: inherit;"><br />Bronka bardzo bolało, jak wychodził? &ndash; zaśmiał się po cichu...<br />Oj bardzo Panie Prezesie. &ndash; Adrian też miał satysfakcję, pamiętał jeszcze, jak zdawał Pałac Bronkowi po katastrofie smoleńskiej...</span></p> <div style="display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: rgb(29, 33, 41); font-size: 14px;" class="text_exposed_show"> <p style="margin: 0px 0px 6px; font-family: inherit;">To zapamiętaj ten widok, Adrian zapamiętaj dobrze... i jeszcze pamiętaj, że on wychodził wolny, m&oacute;gł p&oacute;jść, gdzie chce&hellip;&ndash; zaczął Prezes.<br />Nie tak jak Ty&hellip; jak Ty będziesz, jak coś mi tu będziesz podskakiwał. . &ndash; spojrzał groźnie w oczy Adrianowi.<br />Już mu nagadał ten Jojo &ndash; Adrian, uciekając wzrokiem, spojrzał na Joachima ze smutkiem &hellip;<br />Tu masz listę ministr&oacute;w w Twojej kancelarii, na dwa czy trzy miejsca nie miałem pomysłu, to sobie tam kogoś znajdź.&nbsp;<br />Ogarnij się tam na razie z tymi pokojami, żyrandolami... odezwiemy się &ndash; Prezes wstał.<br />Dobranoc &ndash; pomału w kapciach poszedł do swojego domu specjalnie zrobionym przejściem.</p> <p style="margin: 6px 0px; font-family: inherit;">Chociaż Dobranoc powiedział... &ndash; Adrian, wsiadając do limuzyny, pocieszał się w myślach.&nbsp;<br />(&hellip;)</p> </div> Dziś zobaczmy skąd się wziął Adrian co listy do Sędziów pisze... Sat, 07 Jul 2018 11:35:59 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11730 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11730 <div data-contents="true"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="fihp1-0-0"><span data-offset-key="fihp1-0-0"><span data-text="true">(&hellip;)</span></span></div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="da0no-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="da0no-0-0"><span data-offset-key="da0no-0-0"><span data-text="true">Panie Prezesie Adrian do Pana - Pani Basia była zaskoczona wizytą szeregowego europosła w tak gorącym okresie. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="7809l-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="7809l-0-0"><span data-offset-key="7809l-0-0"><span data-text="true">Przecież szukamy tu kandydata na Prezydenta, wszyscy kombinują, jakieś podchody, ciągle ktoś poważny zapowiada się z wizytą, lobbując za kolejnymi kandydatami &ndash; myślała starymi schematami niewtajemniczona w chytry plan Jarosława&hellip; &ndash; a ten tu nagle nie wiadomo po co&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="11mon-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="11mon-0-0"><span data-offset-key="11mon-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="e6rru-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="e6rru-0-0"><span data-offset-key="e6rru-0-0"><span data-text="true">Ja rozumiem, że Prezes wezwał, ale kr&oacute;tko i na temat proszę, mamy tu dziś urwanie głowy, nie mamy czasu na Wasze sprawy teraz &ndash; Europa ze swoimi problemami zawsze była daleko od Pani Basi&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="4nnso-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="4nnso-0-0"><span data-offset-key="4nnso-0-0"><span data-text="true">Dzień Dobry Panie Prezesie, Witaj Joachimie. &ndash; Adrian raczej rzadko tu bywał, więc wszedł niepewnym krokiem nowicjusza na pokojach realnej partyjnej władzy.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="f5ot4-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="f5ot4-0-0"><span data-offset-key="f5ot4-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="drqae-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="drqae-0-0"><span data-offset-key="drqae-0-0"><span data-text="true">Siadaj Adrian&hellip; &ndash; Prezes z marsową miną i niezwykle poważny Joachim skinęli głowami &ndash; nie zapowiada to nic dobrego &ndash; pomyślał Adrian &ndash; oczywiście niepoinformowany wcześniej ani o celu jego wizyty ani o temacie rozmowy, stary numer Prezesa&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="7p2bt-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="7p2bt-0-0"><span data-offset-key="7p2bt-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="a4a1v-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="a4a1v-0-0"><span data-offset-key="a4a1v-0-0"><span data-text="true">Praktycznie całą drogę z Krakowa robił rachunek sumienia&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="e711b-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="e711b-0-0"><span data-offset-key="e711b-0-0"><span data-text="true">O co może chodzić Prezesowi... głosował, jak trzeba, latał do tej Brukseli sumiennie, tym bardziej że można było przyrobić na biletach lotniczych, nie wychylał się za bardzo, trzymał się, jak to m&oacute;wili po Smoleńsku &ndash; kursu i ścieżki&hellip; </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="belf5-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="belf5-0-0"><span data-offset-key="belf5-0-0"><span data-text="true">Już raz myślał, że jest wysoko, że Pana Boga za nogi złapał i że teraz to tylko do przodu&hellip; Wtedy, kiedy był szefem kancelarii u Lecha Prezydenta&hellip; jak to jest złudne, przekonał się zaraz po Smoleńsku&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="33r5r-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="33r5r-0-0"><span data-offset-key="33r5r-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="186l3-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="186l3-0-0"><span data-offset-key="186l3-0-0"><span data-text="true">Jakby nie to, że dużo ludzi zginęło w katastrofie, a potem w wyniku dziwnych przetasowań i rozłam&oacute;w odeszli następni a Prezes w nagrodę za lojalność rozdawał dobre miejsca na listach, to by się nie załapał nawet na ten europarlament i zostałaby mu uczelnia, a to ciężka har&oacute;wka jednak&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="c07nt-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="c07nt-0-0"><span data-offset-key="c07nt-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="52iap-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="52iap-0-0"><span data-offset-key="52iap-0-0"><span data-text="true">A tak na szczęście siedział sobie tam w ciepełku brukselskim, dorabiał na boku trochę w prywatnych uczelniach, oszukiwał delikatnie na hotelach, biletach i delegacjach, ale &hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="3i25b-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="3i25b-0-0"><span data-offset-key="3i25b-0-0"><span data-text="true">Do cholery wszyscy tak robili. Chociaż z Prezesem nie ma żart&oacute;w&hellip; co wolno wojewodzie, to wiadomo&hellip; nie jakiemuś przypadkowemu europosłowi z trzeciej ligi.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="d6k3m-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="d6k3m-0-0"><span data-offset-key="d6k3m-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="a4ev6-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="a4ev6-0-0"><span data-offset-key="a4ev6-0-0"><span data-text="true">Hmmm&hellip; bo to chyba nie chodzi o ten żart TV Krak&oacute;w, jak go wkręcali, czy czuje się na siłach, czy to o nim Prezes m&oacute;wił w kontekście kandydata Partii na Prezydenta&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="332qq-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="332qq-0-0"><span data-offset-key="332qq-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="elk5j-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="elk5j-0-0"><span data-offset-key="elk5j-0-0"><span data-text="true">Cholerni złośliwcy, jakby nie wiedzieli, jak to się u nas w partii odbywa...</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="brlgb-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="brlgb-0-0"><span data-offset-key="brlgb-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="37ifk-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="37ifk-0-0"><span data-offset-key="37ifk-0-0"><span data-text="true">Jeszcze Prezes nieszczęśliwie tak to określił, że pasowałem jak ulał&hellip; Ileż można się wić i m&oacute;wić, że jak stawia na młodych, to jestem za stary, a jak na wykształconych to z moim doktoratem jestem za mało wyedukowany&hellip; </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="844p2-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="844p2-0-0"><span data-offset-key="844p2-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="eakfa-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="eakfa-0-0"><span data-offset-key="eakfa-0-0"><span data-text="true">Młodych profesor&oacute;w przecież u nas nie ma, za mądrzy są, żeby się tu pchać i dać sobą pomiatać. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="f8hco-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="f8hco-0-0"><span data-offset-key="f8hco-0-0"><span data-text="true">Panie Prezesie ja rozumiem, te delegacje, że niby jeżdżę na partyjne spotkania &ndash; pomyślał, że trochę samokrytyki na początek nie zaszkodzi&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="8mdbj-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="8mdbj-0-0"><span data-offset-key="8mdbj-0-0"><span data-text="true">Jakie delegacje, jakie spotkania? &ndash; Prezes nie zorientował się, o co chodzi...</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="5laem-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="5laem-0-0"><span data-offset-key="5laem-0-0"><span data-text="true">No te hotele co je wynajmuję na koszt europarlamentu&hellip; &ndash; brnął dalej Adrian w samokrytykę.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="4h0ni-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="4h0ni-0-0"><span data-offset-key="4h0ni-0-0"><span data-text="true">Człowieku, jakie hotele, co mnie to obchodzi &ndash; Prezes zaczął się delikatnie irytować. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="8b002-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="8b002-0-0"><span data-offset-key="8b002-0-0"><span data-text="true">To już nie wiem, z tym Prezydentem w TV Krak&oacute;w to ja naprawdę żartowałem &ndash; pogrążał się dalej Adrian &ndash; ci cholerni dziennikarze&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="algn-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="algn-0-0"><span data-offset-key="algn-0-0"><span data-text="true">No właśnie, to już jesteśmy bliżej tematu Adrian&hellip; &ndash; Prezes nareszcie nawiązał z tym, co m&oacute;wi Adrian &hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="13f8n-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="13f8n-0-0"><span data-offset-key="13f8n-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="9sbg4-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="9sbg4-0-0"><span data-offset-key="9sbg4-0-0"><span data-text="true">No to kurwa ładnie wpadłem&hellip; ciekawe czy może mnie wyrzucić z tej Brukseli? Chyba nieeee... ile lat w tym parlamencie jeszcze? 2015 2016 2017 2018&hellip; cztery&hellip; spokojnie, choć trzeba będzie trochę oszczędzać już. &ndash; przelatywało Adrianowi przez głowę z szybkością karabinu maszynowego...</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="1r6f3-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="1r6f3-0-0"><span data-offset-key="1r6f3-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="8hf68-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="8hf68-0-0"><span data-offset-key="8hf68-0-0"><span data-text="true">Tak Panie Prezesie, czyli chodzi o coś związanego z tematem Prezydenta? &ndash; Adrian pomyślał, że mleko i tak się już rozlało&hellip; &ndash; pytali mnie w TV, co miałem powiedzieć, skoro Pan Prezes sam to jakoś tak określił, że niechcący pasuję. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="1vqr6-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="1vqr6-0-0"><span data-offset-key="1vqr6-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="b62vk-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="b62vk-0-0"><span data-offset-key="b62vk-0-0"><span data-text="true">Ja tam swoje miejsce w szeregu znam&hellip; &ndash; skulił się na krześle got&oacute;w wysłuchać połajanki.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="au0f6-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="au0f6-0-0"><span data-offset-key="au0f6-0-0"><span data-text="true">I całe szczęście &ndash; odezwał się w końcu Jojo</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="6853h-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="6853h-0-0"><span data-offset-key="6853h-0-0"><span data-text="true">Ot&oacute;ż to &ndash; Prezes przestał w końcu robić marsowe miny. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="r6b6-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="r6b6-0-0"><span data-offset-key="r6b6-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="4dhc4-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="4dhc4-0-0"><span data-offset-key="4dhc4-0-0"><span data-text="true">Adrian już całkiem zgłupiał&hellip; czego oni ode mnie chcą? Czuł się jak student na egzaminie, zapomniał już, jak to jest, od lat to on egzaminował student&oacute;w.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="9jbid-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="9jbid-0-0"><span data-offset-key="9jbid-0-0"><span data-text="true">Znasz swoje miejsce, powiadasz &ndash; Prezes się pochylił, &ndash; to gdzie się widzisz za 5 lat? &ndash; poleciał starą sztuczką rekruter&oacute;w. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="5vqnn-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="5vqnn-0-0"><span data-offset-key="5vqnn-0-0"><span data-text="true">Kurwa&hellip; mają mnie... tu nie ma dobrej odpowiedzi. . &ndash; Adrian zaczął panikować&hellip; </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="38f2s-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="38f2s-0-0"><span data-offset-key="38f2s-0-0"><span data-text="true">Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi, tym bardziej w obecności szefa albo gościa, kt&oacute;ry może być Twoim szefem. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="3u6vn-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="3u6vn-0-0"><span data-offset-key="3u6vn-0-0"><span data-text="true">Za 5 lat? &ndash; nie wiem, co ja tutaj mam do gadania &ndash; Adrian miał autentyczną pustkę w głowie &ndash; za 5 lat będę tam, gdzie Partia wskaże &ndash; resztki instynktu samozachowawczego wzięły g&oacute;rę&hellip; w końcu Adrian był wychowywany w tradycyjnej katolickiej rodzinie, przywykły do posłuszeństwa starszym&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="3et11-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="3et11-0-0"><span data-offset-key="3et11-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="24dpg-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="24dpg-0-0"><span data-offset-key="24dpg-0-0"><span data-text="true">Dobrze &ndash; Prezes był wyraźnie zadowolony&hellip; </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="ctidl-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="ctidl-0-0"><span data-offset-key="ctidl-0-0"><span data-text="true">Wiedzieli z Jojem o wychowaniu Adriana, ale te europarlamenty, życie wśr&oacute;d tych birbant&oacute;w z Europy, te ich niemoralne zarobki, mogły złamać każdego. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="dos4q-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="dos4q-0-0"><span data-offset-key="dos4q-0-0"><span data-text="true">Iluż młodych biednych katolickich pszenno-buraczanych przypadkowych europosł&oacute;w złamały i przekabaciły na diabł&oacute;w &ndash; takiego diabła nie potrzebowali. </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="775ji-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="775ji-0-0"><span data-offset-key="775ji-0-0"><span data-text="true">Będziemy Cię potrzebować może w innym odcinku &ndash; zaczął Jojo, gdzie lepiej przysłużysz się Partii i Polsce.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="l5lo-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="l5lo-0-0"><span data-offset-key="l5lo-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="2t9uf-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="2t9uf-0-0"><span data-offset-key="2t9uf-0-0"><span data-text="true">Zarobki nie te, ale są inne plusy&hellip; &ndash; kontynuował...</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="95fct-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="95fct-0-0"><span data-offset-key="95fct-0-0"><span data-text="true">A jednak &ndash; pomyślał Adrian &ndash; chcą mnie udupić. . </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="2i58b-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="2i58b-0-0"><span data-offset-key="2i58b-0-0"><span data-text="true">to pamiętliwe szuje są jednak&hellip; jeden mały żarcik o prezydencie&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="3mcfg-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="3mcfg-0-0"><span data-offset-key="3mcfg-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="a748f-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="a748f-0-0"><span data-offset-key="a748f-0-0"><span data-text="true">Tylko gdzie oni mogą chcieć mnie dać.? ?!</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="51p7e-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="51p7e-0-0"><span data-offset-key="51p7e-0-0"><span data-text="true">Rządzimy tylko na Podkarpaciu, więc trzeci, drugi wicemarszałek najwyżej. Jest kilka miast, ale to raczej małe mieścinki, nie zarobi się, w tym marszałkowie też przecież nie&hellip; Zostaje centrala&hellip; tutaj na Nowogrodzkiej, ale to już zupełna nędza, partyjny etacik.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="a3gkk-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="a3gkk-0-0"><span data-offset-key="a3gkk-0-0"><span data-text="true">W Sejmie nie ma nic, z moim doktoratem i habilitacją z prawa do Trybunału czy Sądu Najwyższego też nie, bo takich partyjnych jak ja prawnik&oacute;w się nie bierze, nie wypada, nikt by za mną nie zagłosował opr&oacute;cz naszych.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="3qi6g-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="3qi6g-0-0"><span data-offset-key="3qi6g-0-0"><span data-text="true">no c&oacute;ż... pozostaje iść na swoje &ndash; skapitulował w myślach, jednak słownie walczył dalej&hellip; &ndash; </span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="6b5ii-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="6b5ii-0-0"><span data-offset-key="6b5ii-0-0">&nbsp;</span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="eg2k7-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="eg2k7-0-0"><span data-offset-key="eg2k7-0-0"><span data-text="true">Nie rozumiem, o co może chodzić, myślałem, że dobrze służę Partii w europarlamencie, nie przeszedłem do Zbyszka, co więcej, doniosłem, komu trzeba, że knują, jestem lojalny, zatrudniam tych niby doradc&oacute;w na etatach w nas w biurze, choć nigdy ich w życiu na oczy nie widziałem&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="2ag87-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="2ag87-0-0"><span data-offset-key="2ag87-0-0"><span data-text="true">Co zrobiłem nie tak Panie Prezesie? &ndash; brzmiało to już płaczliwie raczej.</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="2ud1m-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="2ud1m-0-0"><span data-offset-key="2ud1m-0-0"><span data-text="true">Właśnie wszystko zrobiłeś tak Andrzej, dlatego chcemy Cię awansować &ndash; Prezes patrzył mu przenikliwie w oczy jak to on&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="84jn1-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="84jn1-0-0"><span data-offset-key="84jn1-0-0"><span data-text="true">Jak awansować, jak wnioskuję, że jednak poza europarlamentem, to niby gdzie? &ndash; Adrian pogubił się już całkiem&hellip;</span></span></div> </div> <div data-block="true" data-editor="4dlua" data-offset-key="f6sck-0-0"> <div class="_1mf _1mj" data-offset-key="f6sck-0-0"><span data-offset-key="f6sck-0-0"><span data-text="true">(...)</span></span></div> </div> </div> Jarek wzywa przyszłego Ministra Szkolnictwa Wyższego... Thu, 05 Jul 2018 10:28:45 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11718 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11718 <p style="margin-bottom: 0cm;">(&hellip;)</p> <pre><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jarek &ndash; Ty wiesz, że się do nas w&nbsp;zasadzie nie nadajesz &ndash; zaczął Prezes z&nbsp;grubej rury &ndash; bardzo nie lubił <br />tego krakowskiego bufona, niby Prezesa kanapowej federacji kanapowych ruch&oacute;w&hellip; <br />tego zbiorowiska odszczepieńc&oacute;w wszelkiej maści chyba tylko opr&oacute;cz faszyst&oacute;w i&nbsp;lewak&oacute;w <br />od Che Guevary trzymających się chwilowo razem ze zdrajcami wyrzuconymi w&nbsp;zasadzie z&nbsp;każdej <br />partii w&nbsp;tym kraju.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Potrzebował go jednak&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Bo jestem ze starej krakowskiej inteligencji? &ndash; Długi Jarek czuł się źle, siedząc tu na miejscu petenta <br />u&nbsp;człowieka, kt&oacute;ry jego zdaniem nie dorastał mu do pięt i&nbsp;nie chodziło tylko o&nbsp;wzrost&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Bo jesteś zdrajca, kombinator, lawirant i&nbsp;karierowicz &ndash; Prezes nie zamierzał owijać w&nbsp;bawełnę. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Nie teraz, choć doskonale wiedział, w jakim stopniu może sobie pozwolić na obrażanie niebelwederskiego <br />Profesora.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jak Pan może Panie Prezesie&hellip; &ndash; Jarek poczuł się jeszcze bardziej urażony&hellip; &ndash; myślałem, że <br />mieliśmy porozmawiać o&nbsp;wyborach, a&nbsp;widzę, że jestem tu tylko po to, żeby mnie obrażać&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Porozmawiamy o&nbsp;wyborach, chciałem, tylko żebyś wiedział, co o&nbsp;Tobie myślę, nic tego nie zmieni&hellip;<br />&ndash; kontynuował Prezes.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Porozmawiamy o&nbsp;wyborach, jak zdasz sobie sprawę, że u&nbsp;mnie takie numery, jakie wyprawiałeś u&nbsp;<br />Donka&hellip; Ci nie przejdą, tym bardziej teraz. &ndash; m&oacute;wił dalej, wbijając wzrok w&nbsp;Długiego Jarka .</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Nie łudź się, że kiedyś puszczałem zdrajc&oacute;w wolno, jakichś Zbyszk&oacute;w czy innych, tych od Leszka <br />z Kancelarii&hellip;że dalej tak jest&hellip; jak chcesz być z&nbsp;nami&hellip; teraz będzie jak w&nbsp;wojsku&hellip; za zdradę <br />kula w&nbsp;łeb &ndash; zakończył zadowolony z&nbsp;ładnej i&nbsp;groźnej metafory Prezes.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jak to kula w&nbsp;łeb &ndash; Jarek był przygotowany na ciężkie negocjacje, na duże ustępstwa, bo wiedział, <br />że bez Prezesa nie przeskoczy tych wybor&oacute;w, ale kula w&nbsp;łeb?</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Eee &ndash; nie m&oacute;wi tego poważnie &ndash; pomyślał, straszy, ale też nas przecież potrzebuje&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Przejdziemy wybory na jego listach, a&nbsp;potem się policzymy i&nbsp;zobaczymy, co się bardziej opłaca...<br /> &ndash; uśmiechnął się w&nbsp;duchu, wiedział swoje, niejedne wybory tak przeszedł...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Profesorze niebelwederski...&ndash; z&nbsp;przekąsem zaczął Jarek &ndash; to może taka metafora z&nbsp;tą kulą w&nbsp;łeb, <br />ale jednak w&nbsp;miarę bliska prawdy. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli p&oacute;jdziemy razem do wybor&oacute;w, a&nbsp;potem mnie zdradzisz obojętnie, kiedy&hellip; na początku, w&nbsp;<br />połowie czy na końcu&hellip;to zgnijesz w&nbsp;więzieniu&hellip; tak będziemy zmieniać prawo, że spokojnie Cię <br />wsadzę i&nbsp;będę trzymał, ile chciał. &ndash; wyraźnie upajał się tą myślą&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zastan&oacute;w się dobrze &hellip; to jest one way ticket &ndash; jakby powiedzieli Amerykanie. &ndash; Jarek był <br />śmiertelnie poważny</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zastan&oacute;w się Ty i&nbsp;ta Twoja banda odszczepieńc&oacute;w&hellip; bilet w&nbsp;jedną stronę&hellip; pamiętaj...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Do widzenia &ndash; dokończył i&nbsp;wstał, dając do zrozumienia, że spotkanie skończone&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Długi Jarek znał Prezesa od lat&hellip; ale takiego go nie widział nigdy&hellip; Wiedział od byłych koleg&oacute;w z&nbsp;<br />Partii Jarka, że tam nie ma przelewek, ale żeby zaraz do więzienia?</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Noooo&hellip; żarty się skończyły widocznie &ndash; przestraszony nie na żarty, wyszedł z&nbsp;gabinetu&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Muszę się przewietrzyć&hellip; co za człowiek... &ndash; pomyślał.</span></span></pre> Jak to się zaczęło z tymi sądami. Jarek wzywa Zbyszka na dywanik Tue, 03 Jul 2018 12:54:46 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11710 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11710 <pre><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zbyszek&hellip; - Jarek czekał na Zbyszka od rana...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Tak Prezesie? &ndash; Zbyszek jak zawsze trochę wystraszony, trochę skulony</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Musimy zrobić coś z&nbsp;sądami. .. &ndash; Prezesa sądy męczyły bardzo &ndash; to był klucz do sukcesu...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Robimy Panie Prezesie&hellip; Projekty zmian w&nbsp;Sądzie Najwyższym i&nbsp;KRS idą jak Prezes kazał.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Nie o&nbsp;tym m&oacute;wię idioto&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">A o&nbsp;czym? &ndash; Zbyszek nawet nie zauważył epitetu, tak się stresował tą rozmową. jak każdą z&nbsp;<br />Prezesem. </span></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">O normalnych sądach m&oacute;wię &ndash; co nam po Sądzie Najwyższym jak byle łachudra wygra<br />z&nbsp;nami w&nbsp;każdym sądzie&hellip; Myślałeś coś o&nbsp;tym? &ndash; Prezes jednak żądał konkret&oacute;w, a&nbsp;nie og&oacute;lnik&oacute;w...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Mniej więcej Panie Prezesie &ndash; Zbyszek faktycznie coś tam myślał. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ja Ci dam mniej więcej, a&nbsp;poza tym byłoby miło, jakbyś m&oacute;wił do mnie Szefie &ndash; Jarek przypomniał<br />sobie, jak to może Zbyszka zaboleć&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ale Panie Jarosławie, nie mogę za bardzo przecież formalnie&hellip; Jesteśmy w&nbsp;innych partiach, ja tam<br />jestem szefem a&nbsp;Pan tu&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jarek nie dał mu dokończyć&hellip; &ndash; formalnie, formalnie&hellip;nie jesteśmy w&nbsp;sądzie ani w&nbsp;telewizji <br />przecież&hellip; &ndash; cisnął dalej. &ndash; za to jesteśmy właśnie tu i&nbsp;ja tu rządzę&hellip; kojarzysz czy masz za daleko <br />do łba?</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Kojarzę, niestety, a&nbsp;moglibyśmy tylko, jak jesteśmy sami? Szefie? &ndash; Zbyszek walczył choć już się<br />poddał</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze&hellip; na razie niech będzie &ndash; Jarek był w&nbsp;dobrym humorze.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Więc&hellip; Szefie&hellip; Zmienimy ustr&oacute;j sąd&oacute;w &ndash; zaczął nieśmiało&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Cokolwiek to jest, m&oacute;w do mnie po polsku człowieku &ndash; mruknął Jarek pod nosem.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">To ważna sprawa &ndash; Zbyszek faktycznie nad tym myślał &ndash; odwołamy wszystkich Prezes&oacute;w sąd&oacute;w<br />w całej Polsce i&nbsp;powołamy naszych&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Można tak? &ndash; Jarek się rozpromienił</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jeszcze nie, ale możemy m&oacute;c&hellip; &ndash; Zbyszek kontynuował</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Super&hellip; tak naraz wszystkich. fantastycznie i&nbsp;rozumiem, Ci nowi są już nasi&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze Szef rozumie &ndash; Zbyszek się ucieszył.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ale&hellip; &ndash; Jarek był w&nbsp;swoim życiu kilka razy w&nbsp;sądzie i&nbsp;miał złe doświadczenia&hellip; </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Bo Ci cholerni sędziowie niby tacy niezawiśli&hellip; kto to w&nbsp;og&oacute;le wymyślił&hellip; Ale co nam Zbyszek <br />po prezesach&hellip; &ndash; przecież to nie prezesi sądzą przeważnie, nie możemy im dawać wszystkich <br />spraw, o&nbsp;kt&oacute;re nam chodzi, zrobi się awantura za duża &ndash; nawet Jarek wiedział, że to byłoby <br />przegięcie &ndash; więc co nam po naszym Prezesie, jak przyjdzie normalny sędzia i&nbsp;nam da popalić. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">O tym też myślałem &ndash; Zbyszek coraz bardziej podnosił głowę. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Po pierwsze, to taki normalny sędzia będzie się jednak bał tego naszego Prezesa, że go gdzieś tam <br />przesunie, albo jakiś dodatek mu zabierze a&nbsp;do tego jeszcze&hellip;&ndash; Zbyszek aż się zapowietrzył z&nbsp;<br />emocji&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Tak? &ndash; Jarek jednak nie spodziewał się przełomowych pomysł&oacute;w po Zbigniewie...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Stworzymy Centralny&hellip; &ndash;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Centralny... już mi się podoba &ndash; przerwał mu Jarek &ndash; Centralny, czyli nasz...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście, Szefie nasz &ndash; Zbyszek się przyzwyczajał do tego &bdquo;Szefa&rdquo;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Pozwoli Szef, że dokończę&hellip; &ndash; Centralny Komputer, kt&oacute;rym będziemy losować, kt&oacute;ra sprawa <br />ma trafić do kt&oacute;rego sędziego&hellip;w całej Polsce!!! &ndash; Zbyszek był dumny z&nbsp;siebie&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jarek był pod wrażeniem &ndash; Jeden komputer da radę w&nbsp;całej Polsce? &ndash; jego wiedza na temat <br />komputer&oacute;w r&oacute;wnała się Zero &ndash; jak kiedyś nazwał Zbyszka pewien były Premier. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście, że da Szefie &ndash; Zbyszek odpowiedział &ndash; co za idiota z&nbsp;epoki przedlodowcowej... <br />&ndash; pomyślał.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zbyszek jednak pomyślał, że skoro Jarek ma z&nbsp;nim normalnie rozmawiać tak jak teraz, to to <br />małe &bdquo;Szefie&rdquo; jest małą ceną&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ale zaraz, zaraz... &ndash; Jarek zmarszczył brwi &ndash; nie podoba mi się w&nbsp;tym wszystkim jedno&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zbyszek się skulił &ndash; Tak Szefie? Co?</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Martwi mnie jedno słowo, kt&oacute;re Zbyszek użyłeś, jedno małe, ale cholernie ważne słowo. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jakie? &ndash; Zbyszek już mniejszy być nie m&oacute;gł&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">"Losowy&rdquo; kurwa Zbyszek&hellip; &bdquo;losowy&rdquo; &ndash; to mogą być za poważne sprawy, żeby był jakiś losowy <br />system, nawet centralny i&nbsp;nawet komputerowy...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Szefie&hellip; &ndash; odetchnął Zbyszek &ndash; losowy jakby kto pytał, rozumie Szef&hellip; </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">aaaaaaa &ndash; popatrz, a&nbsp;już w&nbsp;Ciebie zwątpiłem &ndash; Jarek się rozpromienił.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zuch Chłopak &ndash; idź już... - machnął ręką. </span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zdolna ta młodzież jednak&hellip;trzeba uważać na niego&hellip; Ale dobre to&hellip; losowy&hellip;<br />dobre &ndash; pomyślał...</span></span></pre> Antoni spowiada się Ojcu Dyrektorowi z ukrywania Leszka Sun, 01 Jul 2018 07:58:13 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11704 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11704 <p>&nbsp;</p> <h1 class="western">Antoni spowiada się Rydzykowi z ukrywania Leszka i Marylki na&nbsp; Węgrzech (fragment)</h1> <p>&nbsp;</p> <p>Ojcze Dyrektorze, niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i&nbsp;Maryja zawsze dziewica&hellip; &ndash; Antoni, zastanawiając się jak zacząć rozmowę, zaczął ją mimowolnie wyuczoną podczas setek wizyt w&nbsp;Toruniu formułką<br />Teraz i&nbsp;zawsze Antoni M&oacute;j Drogi. &ndash; Ojciec Dyrektor odpowiedział r&oacute;wnie automatycznie.<br /><br />Mam do Ojca delikatną sprawę, muszę przystąpić do spowiedzi, a&nbsp;sprawa jest wagi państwowej i&nbsp;nikomu nie ufam na tak jak Wielebnemu Ojcu&hellip; &ndash; dalej nie miał pomysłu jak zacząć&hellip;<br />Zapraszam jak najbardziej Synu, oczywiście, że mogę Cię wyspowiadać, wiesz, że dla Ojczyzny wszystko zrobię, ja skromny sługa Boży&hellip; &ndash; proszę, proszę &ndash; ożywił się redemptorysta. &ndash; rzadko już spowiadał, ale wciąż lubił ten dreszczyk emocji, to swoiste podglądactwo zawsze go pociągało&hellip; dziwił się strasznie ludziom, że się decydowali wywnętrzać przed innymi tylko dlatego, że myśleli, że są przez Boga namaszczeni&hellip;sam nigdy naprawdę nie był u&nbsp;spowiedzi, odprawiał ten rytuał jak rolę w&nbsp;teatrze&hellip;<br /><br />Gdybym powiedział komuś naprawdę, jakie mam myśli&hellip;nie ma takiej pokuty &ndash; uśmiechnął się do siebie w&nbsp;myślach zakonnik.<br /><br />Materia jest Proszę Ojca tak delikatna, że nikt, ale to nikt nie może się dowiedzieć, w czym rzecz naszej rozmowy&hellip;tzn. spowiedzi&hellip;<br />To jasne Antonii obowiązuje mnie przecież tajemnica spowiedzi. <br />Wiem Ojcze, ale tym razem chodzi o&nbsp;rację stanu&hellip;<br />Znasz moją troskę o&nbsp;Ojczyznę, synu, spokojnie zaczynaj &ndash; podekscytował się bardziej duchowny.</p> <p><br />Zgrzeszyłem Ojcze, skłamałem i&nbsp;oszukiwałem moją żonę, przysporzyłem jej mn&oacute;stwo cierpienia, a raczej nie uchroniłem przed cierpieniem&hellip;<br />To raczej to samo Antonii&hellip;&ndash; eeeee żona? czyli kochanka...&nbsp; czyli banał &ndash; co to za sensacja &ndash; Ojciec Dyrektor był troszkę zawiedziony&hellip;<br /><br />Wiem Ojcze, wiem&hellip; sęk w&nbsp;tym, że nie wiem jak to ująć&hellip;&ndash; Antoni naprawdę nie wiedział&hellip;<br />Chyba się domyślam Antonii, choć w&nbsp;tym wieku?? No no no&hellip; o&nbsp;ile dobrze to rozumiem, to chodzi o&nbsp;kobietę&hellip; te czarownice z&nbsp;piekła rodem czyhają na każdym kroku... nawet na nas osoby duchowne polują, wstydu nie mają&hellip;a taki świecki przystojny minister jak Ty&hellip; Orzeł można rzec&hellip; to ja rozumiem, że się nie może opędzić i&nbsp;czasem ulegnie&hellip; <br />Ale zaraz... zaraz&hellip; po co tu mieszać rację stanu do zwykłej dupy? &ndash; uświadomił sobie w&nbsp;międzyczasie redemptorysta. <br /><br />Czyli rozumie Ojciec sytuację i&nbsp;rozgrzesza mnie grzesznika, oczywiście czekam na solidną pokutę, kt&oacute;rą pokornie przyjmę i&nbsp;wykonam&hellip; &ndash; ucieszył się w&nbsp;duchu Antoni, że tak łatwo poszło i&nbsp;nie musi wchodzić w&nbsp;niewygodne szczeg&oacute;ły i&nbsp;wyprowadzać spowiednika z&nbsp;błędu &ndash; lepiej w&nbsp;końcu okłamać jednego zakonnika niż tłumaczyć się z&nbsp;okłamywania całego świata przecież.<br /><br />Antoni&hellip; zaraz... zaraz&hellip; &ndash; normalnie Ojciec Dyrektor dałby sobie spok&oacute;j, machnął ręką znak krzyża i&nbsp;puścił delikwenta, zwłaszcza tak zasłużonego dla Dzieła Ojca Dyrektora&hellip;ale życie nauczyło go, że nie ma co pozbywać się dobrych informacji, tym bardziej dotyczących ponoć aż racji stanu&hellip;<br /><br />Zaraz Antoni. .. &ndash; nie ma tak łatwo... kobieta kobietą, czarownica nawet, ale doktryna nakazuje mi zgłębić istotę grzechu, aby sakrament odpuszczenia i&nbsp;pokuty dobrze zadziałał&hellip; kontynuuj...<br />O co chodzi z&nbsp;tym oszukiwaniem? Nie o&nbsp;kobietę chyba z&nbsp;tego, co widzę!!! &ndash; zakonnik groźnie zmarszczył brwi, bo zaczynała zżerać go ciekawość.<br /><br />Ojcze&hellip; &ndash; jęknął Antonii&hellip;<br />Nie ma zmiłuj, nie pozwolę, żebyś chodził w&nbsp;grzechu &ndash; dreszczyk podglądacza zaczął się w&nbsp;Ojcu nasilać...<br />Jarek mnie zabije. &ndash; wyszeptał blady Antoni, do kt&oacute;rego dotarło właśnie, że chyba nie był to najlepszy pomysł&hellip;<br />ooooooo &ndash; robi się ciekawie &ndash; pomyślał Ojciec Dyrektor.<br />A więc chodzi o&hellip; &ndash; zaczął Antonii delikatnie dygocząc... (&hellip;)</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> Moi Drodzy dzięki :) Sun, 01 Jul 2018 07:49:46 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11703 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11703 <p>Moi Drodzy dzięki Wam za tak mocne otwarcie tego projektu, prawie 10% w jeden dzień, pozwala to patrzeć w przyszłość z nadzieją na jego powodzenie :)</p> <p>Dziś pozwolę sobie dodać następny fragment, może przy niedzieli tematycznie coś o sakramentach...</p> <p>Pozdrawiam</p> <p>Konrad</p> Jarek idzie w miesięcznicy (fragment) Tue, 01 May 2018 13:47:26 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11493 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11493 <p style="margin: 0px 0px 0cm; padding: 0px; border: 0px; line-height: 1.538em; word-wrap: break-word; font-family: 'open sans', sans-serif !important; font-size: 14px !important;">(&hellip;)</p> <pre style="margin-top: 0px; margin-bottom: 0px; padding: 0px; border: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Jarek, po tylu latach automatycznie &bdquo;odrabiający&rdquo; miesięcznicę niczym<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />pańszczyznę, nieprzyjemną, ale konieczną, dziś jednak był mocno <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />poirytowany.</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Nie spał przecież całą noc, (...)</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">A tu od rana te męczące całodzienne rytuały &ndash; te chore msze jawiące się coraz<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />bardziej jak jakieś gusła afrykańskie z&nbsp;dymami i&nbsp;świętymi wafelkami, <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />potem rajd po cmentarzach i&nbsp;w&nbsp;końcu to&hellip; najdłuższy comiesięczny dystans<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />na nogach, jaki pokonywał... </span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Prawie kilometr w&nbsp;huku śpiew&oacute;w puszczanych z&nbsp;gigantycznych głośnik&oacute;w <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />dziesięć metr&oacute;w przed nim i&nbsp;oślepiające światło w&nbsp;twarz &ndash; <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">telewizja telewizją,</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">ale czy to musi tak nap.... po oczach?</em></span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Chcąc się wyłączyć i&nbsp;jakoś to przeżyć, jego myśli znowu wr&oacute;ciły do planu<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />Joachima. (...)</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"><strong style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Maaaaaaryyyyyyjoooooo!!!</strong></em> &ndash; darły się głośniki, a&nbsp;Jarka znowu podeptała ta<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />g&oacute;wniara z&nbsp;przodu. </span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Boże, jeśli jesteś, daj mi siłę</em> &ndash; Jarek czuł, że słabnie...</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Dopiero byłby cyrk, jakbym tu &hellip; teraz na środku tego Krakowskiego</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Przedmieścia zemdlał</em> &ndash; sam się rozbawił tą myślą&hellip; <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">&ndash; upadłbym przecież na</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">jezdnię jak po jakimś strzale&hellip;</em></span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Ci wszyscy debile gotowi byliby pomyśleć, że ktoś mnie zastrzelił &ndash;</em> zerknął<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />na snajper&oacute;w na dachach&hellip;<em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> Kennedy kurwa normalnie jak Kennedy &ndash; co to</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">by były za paski czerwone, chyba jakieś purpurowe by musieli wymyślić u&nbsp;</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">tego Jacka w&nbsp;telewizji, takie bardziej niż po Papieżu &ndash;</em> przypomniał sobie, <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />do czego zdolny jest Jacek, żeby zostać w&nbsp;tej telewizji&hellip;<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">i pasek czarny na ćwierć ekranu... koniecznie</em> &ndash; roześmiał się aż na tą wizję w<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />głos, wywołując konsternację młodzieży niosącej transparent <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />&bdquo;SMOLEŃSK &ndash; PAMIĘTAMY&rdquo;...</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Opanuj się człowieku&hellip; jesteś w&nbsp;telewizji &ndash;</em> sam siebie pr&oacute;bował uspokoić...<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /></span></span><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">A jaka radość zapanowałaby w&nbsp;Narodzie&hellip; to znaczy na szczęście w&nbsp;tym <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />drugim Narodzie, a&nbsp;nie w&nbsp;tym naszym, prawdziwym, patriotycznym polskim&hellip;</span></span></em> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Ale byłaby kr&oacute;tka &ndash; niedoczekanie Wasze&hellip; nawet jak upadnę, to jak </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Chrystus&hellip; podniosę się &ndash;</em> pomyślał z&nbsp;zadowoleniem <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">&ndash; głowa do g&oacute;ry Jarek</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> &ndash; jak to m&oacute;wiliśmy w&nbsp;kampanii &ndash; Damy Radę!!!</em></span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">O czym tam dziś w&nbsp;spiczu?</em> &ndash; nie wiedzieć czemu wpadło mu ostatnio do <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />głowy to angielskie określenie, chyba ten młody bystrzak coś m&oacute;wił, on takie<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />lubi wpleść&hellip; <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Taki światowy przecież</em> &ndash; Jarek był dumny ze swojego nowego<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />Premiera <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">&ndash; normalnie nie r&oacute;żni się wyglądem od tych wymoczk&oacute;w, co tam </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">siedzą z&nbsp;tym &hellip; też kaczorem w&nbsp;końcu &ndash;</em> jakoś nawet to imię z&nbsp;bajki Disneya <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />nie chciało mu przejść przez gardło...</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Więc o&nbsp;czym dziś to kazanie dla ludu z&nbsp;drabinki? &ndash;</em> dalej w&nbsp;nadziei <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />przetrwania marszu, kt&oacute;ry wydal mu się długi niczym chiński notabene Długi<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />Marsz &ndash; powtarzał materiał&hellip;</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Aaaaa przepraszam&hellip; z&nbsp;jakiej drabinki&hellip; teraz mamy podeścik ze skrzynek po</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">piwie chyba&hellip; taki kurwa nier&oacute;wny, można nogę skręcić&hellip; no ale przykryty </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">tym suknem jakoś wygląda w&nbsp;telewizji w&nbsp;końcu&hellip; szkoda tylko, że </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">dziewięćdziesiąt razy męczyłem się z&nbsp;drabinki a&nbsp;na pięć czy sześć ostatnich </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">mam podeścik&hellip;</em> </span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Dobra nieważne&hellip; co tam w&nbsp;rozkładzie? &ndash;</em> usiłował się skupić na dzisiejszym<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />przem&oacute;wieniu...</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Pewnie Prawda jak zawsze &ndash; to akurat mamy opanowane&hellip; aaaaa byłbym </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">zapomniał&hellip; ten cholerny pomnik jak w&nbsp;tym komiksie &ndash;</em> Jarkowi nawet<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />podobał się ten projekt, co prawda nikt nie wiedział, co autor m&oacute;gł mieć na <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />myśli....</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Bo nawet jak tłumaczył, to się nie dało zrozumieć... ale podobał mu się&hellip; <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />czas przeszły&hellip; dop&oacute;ki jakiś złośliwiec, bo oczywiście teraz to nikt się nie <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />chce przyznać &ndash; ktoś nie położył mu na biurku wydrukowane strony z&nbsp;<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />komiksu o&nbsp;Tytusie Romku i&nbsp;Atomku&hellip;<em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> z takim samym kurwa pomnikiem, </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">może nie do końca tożsamym, ale jednak&hellip; uderzająco podobnym cholera&hellip; </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">no żesz&hellip; podłość ludzka. . &ndash;</em> już zawsze mu się będzie z&nbsp;tą małpą kojarzyć&hellip;<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />a&nbsp;nie tragedią, w&nbsp;kt&oacute;rej stracił brata&hellip; to znaczy prawie stracił&hellip;</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"><strong style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Maaaaaaaaaaryyyyyyyyyyyjooooooooooooooo!!!</strong> &ndash; no żesz&hellip; nie wiadomo</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> co gorsze, czy jak leci z&nbsp;tych głośnik&oacute;w, czy jak się zaczną drzeć &ndash;</em> do Jarka <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />dotarło, że tłum idący za nim postanowił pośpiewać&hellip; <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Może zmarzli, tak jak ja&hellip; butk&oacute;w zimowych przecież nie mam &ndash;</em> popatrzył<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />na swoje letnie mokasynki deptane ciągle na przemian &ndash; przez dziewczynkę <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />z&nbsp;prawej albo chłopczyka z&nbsp;lewej...</span></span> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">No i&nbsp;trzeba &ndash;</em> powr&oacute;cił do swoich rozmyślań o&nbsp;dzisiejszym kazaniu do ludu <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />smoleńskiego<em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> &ndash; trzeba pomału separować się od tego wariata i&nbsp;tego jego </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">zamachu&hellip; za chwilę już tego nie schowamy, że ta cała komisja tych wariat&oacute;w</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">z&nbsp;całego świata to pic na wodę fotomontaż&hellip;i zostaniemy z&nbsp;ręką w&nbsp;nocniku </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">już na zawsze&hellip; a&nbsp;tak&hellip;</em></span></span><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Wariat zrobił swoje &ndash; wariat może odejść &ndash;</span></span></em><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"> zaśmiał się w&nbsp;duchu, tak ładnie </span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />mu przypasowało stare powiedzenie o&nbsp;Murzynkach...</span></span> <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Schowamy tę Komisję całą gdzieś z&nbsp;tyłu, jak skończymy te cholerne <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />miesięcznice, to ludzie zaczną zapominać o&nbsp;jakiś bombach czy innych<br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />kiełbaskach...</span></span> </em><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">A do wybor&oacute;w to my już mamy inne rzeczy, nie musimy już tak udawać </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">wariat&oacute;w razem z&nbsp;tym &hellip; tfu&hellip; szantażystą&hellip; no bądźmy w&nbsp;końcu</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">poważnymi ludźmi&hellip; jakie wybuchy&hellip;</em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /></span></span> <em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;">Oj Antoni stary wariacie... (...)</span></span></em> <span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 14px !important;"><span style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px; font-size: large; font-family: 'open sans', sans-serif !important;"><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">Uffffffffff&hellip; nareszcie Pałac &ndash;</em> Jarek ostatnio tak się cieszył na widok Pałacu <br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" />Prezydenckiego, jak przyjeżdżał do brata w&nbsp;2010&hellip;<em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;"> &ndash; na ostatnich nogach </em><br style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;" /><em style="margin: 0px; padding: 0px; border: 0px;">normalnie&hellip; starzeję się, dobrze, że jeszcze tylko dwa te cyrki... (...)</em></span></span></pre> Antoni prezentuje Leszkowi i Marylce film Smoleńsk (fragment) Tue, 01 May 2018 13:36:12 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11492 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11492 <p>&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm">(&hellip;)</p> <pre><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Panie Kazimierzu, kino nam Pan będzie tu urządzał?</em> &ndash; Leszek nie <br />m&oacute;gł się nadziwić, że chciało im się z&nbsp;Antonim targać taki kawał z&nbsp;<br />Polski tyle rzeczy &ndash; komputer, projektor, jakieś głośniki, ogromny<br />ekran na stojaku i&nbsp;tę plątaninę kabli, w&nbsp;kt&oacute;rej Kazimierz jakimś cudem<br />się odnajdywał.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Raczej nie ja przecież&hellip; to Pan Antoni ma dla Państwa niespodziankę&hellip;</em> <br />&ndash; kierowca krzątał się najszybciej jak m&oacute;gł</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>A właśnie, gdzie jest Antoni &ndash;</em> Maryla zainteresował się gościem, <br />kt&oacute;ry gdzieś zniknął.</span></span> <em><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Coś tam załatwia jeszcze przez telefon, ale tu i&nbsp;tak jeszcze trochę <br />zejdzie&hellip; zdąży&hellip;</span></span></em> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Szkoda, że nie wiedziałam, kupiłabym popcorn &ndash;</em> Marylka ze swoim <br />pragmatyzmem myślała poprawnie, ale&hellip; nie wiedziała, co ją czeka&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>No nie wiem, czy byłby to najlepszy pomysł &ndash;</em> Kazimierz wiedział....<br /></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Niestety oglądał ten film i&nbsp;nie zamierzał robić tego drugi raz&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>A już na pewno nie w&nbsp;obecności tych ludzi&hellip;</em> &ndash; tego był pewien...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Usiłował przez chwilę wytłumaczyć wczoraj swojemu szefowi, że nie<br />jest to najlepszy pomysł.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ale Antoni, jakby w&nbsp;jakimś amoku uparł się i&nbsp;tyle&hellip; nie przyjmował <br />żadnych logicznych argument&oacute;w&hellip; żadnych&hellip; &ndash; był przecież dumnym<br />wsp&oacute;łtw&oacute;rcą, chciał się koniecznie pochwalić.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Witam Państwa, całuję rączki Pani Prezydentowej&hellip; Leszku</em> &ndash; skinął <br />głową &ndash; jak zwykle wiecznie uśmiechnięty minister pojawił się w<br />progu&hellip; </span></span> <em><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Jak tam Kazimierzu?</span></span></em> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Jeszcze chwilę Szefie &ndash;</em> Kazimierz też już chciał jak najszybciej uciec&hellip; <br /><em>&ndash; jeszcze tylko dźwięk i&nbsp;gotowe.</em></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Tak... tak... dźwięk &ndash; ważny jest w&nbsp;tym filmie, głośno to puść&hellip; </em><br /><em>wiadomo wojna &ndash;</em> uśmiechnął się do dalej nieświadomej czekającej <br />ich katastrofy Pary Prezydenckiej&hellip; i&nbsp;nie ma tu mowy o&nbsp;katastrofie <br />smoleńskiej tylko innej&hellip; artystycznej, moralnej, mentalnej, logicznej,<br />aktorskiej i&hellip; tak można wymieniać bez końca.</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Moi Drodzy &ndash;</em> Antoni wczuł się w&nbsp;rolę, niczym legendarny Stanisław <br />Janicki z&nbsp;niezapomnianego cyklu &bdquo;W starym kinie&hellip;&rdquo;, choć co prawda<br /> brakowało mu tego charakterystycznego głosu i&nbsp;czarnych okular&oacute;w&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Ot&oacute;ż moi drodzy &ndash;</em> ze zdziwieniem kątem oka zauważył, że Pan <br />Kazimierz po cichutku zamyka drzwi pokoju z&nbsp;drugiej strony<br /><em> &ndash; wspomniałem Wam jakiś czas temu, że, co prawda z&nbsp;dużym trudem,</em><br /><em>podejrzewam nawet, że większość przeszk&oacute;d wywołali Rosjanie, </em><br /><em>że jak już m&oacute;wiłem ,z&nbsp;dużym trudem zabraliśmy się&hellip; m&oacute;wię my, </em><br /><em>choć co prawda w&nbsp;napisach mnie nie zobaczycie, nie ma mnie tam </em><br /><em>oficjalnie&hellip; ale pomagałem, jak mogłem i&nbsp;wiecie... </em><br /><em>rozumiecie &ndash; dopychałem to kolanem&hellip; </em>(jako ten minister&hellip; chciał <br />powiedzieć, ale w&nbsp;ostatniej chwili dosłownie na pierwszej głosce <br />ugryzł się w&nbsp;język &ndash;<em> trzeba uważać cholera, zapomniałem&hellip;) &ndash; jak już</em><br /><em>m&oacute;wiłem, dopychałem to kolanem, bo przecież Ci rządzący to </em><br /><em>zrobiliby wszystko, razem z&nbsp;tymi Ruskimi, żeby prawda nie wyszła na</em><br /><em>jaw&hellip;</em></span></span><em> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Żeby to wiekopomne dzieło polskiej&hellip; co ja m&oacute;wię polskiej.... <br />światowej kinematografii nie powstało&hellip;</span></span> </em><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Chciałem Wam uroczyście zaprezentować</em> &ndash; podni&oacute;sł głos &ndash; <br /><em>przedpremierowo &ndash; bo jeszcze nie ma w&nbsp;kinach, ale już bardzo </em><br /><em>niedługo &ndash; arcydzieło stworzone przez nieocenionego i&nbsp;znanego Wam</em><br /><em>przecież reżysera, Pana Krauzego, kt&oacute;ry bazując oczywiście na </em><br /><em>ostatnich w&nbsp;zasadzie ze stuprocentową pewnością pewnych ustaleniach</em><br /><em>mojej komisji smoleńskiej &ndash; przedstawił w&nbsp;tym świetnie zrobionym </em><br /><em>filmie &ndash; jak było naprawdę&hellip;</em></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Antoni &ndash;</em> Leszek śmiejąc się, podał mu szklankę wody <em>&ndash; człowieku &ndash; </em><br /><em>m&oacute;głbyś być chyba konferansjerem na największych festiwalach </em><br /><em>operowych.- prawda Marylko? &ndash; tak to powiedziałeś&hellip;</em></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Oczywiście &ndash;</em> Marylka jednak nie była pod wrażeniem, bo bardziej niż<br /> na formę zwracała uwagę na treść wypowiadanych przez Antoniego<br />sł&oacute;w &ndash; i&nbsp;wydały się jej one bełkotem wariata&hellip;<br /></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Zresztą, między Bogiem, a&nbsp;prawdą zaczynała się bać tego, co ten <br />wariat tam wymyślił i&nbsp;kazał jeszcze na dodatek sfilmować&hellip; i&nbsp;w&nbsp;kinach&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Matko Boska, trzymaj nas &ndash;</em> teraz już zaczynała rozumieć <br />niespodziewaną ucieczkę Pana Kazimierza &ndash; <em>miej nas w&nbsp;opiece &ndash;</em> <br />dokończyła tą kr&oacute;tką modlitwę, widząc napis SMOLEŃSK i&nbsp;mglę&hellip; <br />taką samą jak wtedy&hellip; wspomnienia wracały&hellip;<br /></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Dwie godziny p&oacute;źniej&hellip;<br /></span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">I co? &ndash; Antoni stał przy włączniku od światła i&nbsp;mrużył oczy bardzo <br />zadowolony z&nbsp;siebie&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>Widzę, że Was &ndash; jak to się m&oacute;wiło kiedyś &ndash; zamurowało</em> - powiedział, <br />widząc miny małżonk&oacute;w. Nie zauważył jedynie tego, że opr&oacute;cz <br />ogromnego zdziwienia i&nbsp;widocznych dużych przeżytych przed chwilą <br />emocji&hellip; zaczynała malować się na nich złość&hellip;jeszcze nie wściekłość<br />.... ale coś się na tych twarzach wzbierało...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>M&oacute;wiłem&hellip; Arcydzieło&hellip; będziemy to pokazywać w&nbsp;Londynie, </em><br /><em>Paryżu, Nowym Jorku, Tokio</em> &ndash; podnoszonym coraz wyżej głosem <br />faktycznie naśladując konferansjera z&nbsp;teatru operowego, upajał się <br />coraz bardziej&hellip; i&nbsp;bardziej&hellip; rzucając nazwy wszystkich znanych mu<br />ważniejszych metropolii na świecie...</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;"><em>No i&nbsp;&hellip; Hollywood oczywiście&hellip; Hollywood &ndash;</em> dokończył, gdy brakło <br />mu stolic..</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">Ale wtedy zobaczył, że na twarzy Marylki malowała się już tylko<br /> wściekłość&hellip;</span></span> <span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">(...)</span></span></pre> <p>&nbsp;</p> Do Jana Ministra od Lasu dociera, że go z rządu..... wyrzucili?? Tue, 01 May 2018 12:56:56 +0200 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11491 https://polakpotrafi.pl/projekt/pokimyzyjemy/aktualnosc/11491 <p style="margin-bottom: 0cm;">Do już troszeczkę nienadążającego za rzeczywistością profesora leśnictwa, to, że nie jest już ministrem środowiska, dotarło dopiero nazajutrz, kiedy ubrany w&nbsp;swoje pseudo myśliwskie odzienie, czyli zgnito zieloną marynarkę z&nbsp;kutasikami i&nbsp;płaszcz w&nbsp;kolorze błota czekał w&nbsp;przedpokoju na kierowcę&hellip;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Dopiero szanowna małżonka, słysząc, że się gramoli na dole zeszła&hellip;</span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">A Ty gdzie? Do pracy? Jakiej pracy? Wylali Cię wczoraj przecież na zbity pysk &ndash; </span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">ona w&nbsp;tym związku całe życie twardo stąpała po ziemi&hellip; </span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">faktycznie&hellip; cholera... zapomniałem&hellip; już nie jestem przecież tym ministrem&hellip; &ndash; </span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">puknął się w&nbsp;czoło pod myśliwskim kapelusikiem Janek.</span></span></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Wczoraj cały dzień zeszło mu na przekazywaniu obowiązk&oacute;w i&nbsp;dokument&oacute;w Heniowi, koledze z&nbsp;rządu, kt&oacute;ry wkurwiony maksymalnie wcale nie ukrywał, że dowiedział się o&nbsp;tym kilka godzin wcześniej i&nbsp;w&nbsp;og&oacute;le nie jest mu to na rękę&hellip;</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Miał taką spokojną działkę, Komitet Ekonomiczny Rady Ministr&oacute;w, czy ktoś wie, że w&nbsp;og&oacute;le coś takiego jest? Że jest normalny minister? Gabinet? Sekretarka i&nbsp;limuzyna? </span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">No właśnie nikt nie wie&hellip; cisza, spok&oacute;j, kurz i&nbsp;paprotki &hellip;</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Nic się nie b&oacute;j z&nbsp;tym Trybunałem Heniu, to pierdoły są, parę krzak&oacute;w i&nbsp;taka od razu awantura &ndash;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> pocieszał kolegę następcę w&nbsp;najlepszej wierze &ndash; naprawdę sądził, że oni tam w&nbsp;Brukseli coś tam źle zrozumieli i&nbsp;przesadzają&hellip; to w&nbsp;końcu on był leśnikiem, a&nbsp;nie te fircyki w&nbsp;tych dziwnych togach, co nigdy w&nbsp;lesie nie byli&hellip; </span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Będą mu tu teraz m&oacute;wić jak dbać o&nbsp;puszczę&hellip; &ndash; </span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Dziady jedne</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; po chrześcijańsku ich sklął.</span></span></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Henryk jednak bardziej kojarzył rzeczywistość, był w&nbsp;końcu ekonomistą, i&nbsp;perspektywa grożących Polsce kar jednak przejmowała go bardzo. Tak jak to, co nabroił ten troglodyta w&nbsp;tej puszczy nie wiadomo po co i&nbsp;dlaczego...</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Na cholerę nam to było zadzierać z&nbsp;nimi jeszcze w&nbsp;tej sprawie, jakby mało było kłopot&oacute;w z&nbsp;tą kontrolą praworządności i&nbsp;Art. 7</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Teraz trzeba to jakoś obronić, ale jak?</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Zadanie wyglądało na pierwszy rzut oka niewykonalne, albowiem musiał z&nbsp;jednej strony tam w&nbsp;Europie się wycofać a&nbsp;z&nbsp;drugiej, w&nbsp;kraju, stać i&nbsp;bronić rubieży kraju, bo tak to niestety kolega poprzednik sprzedawał we wszystkich telewizjach.</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">W&nbsp;tym jego ukochanym Komitecie nie było takich spraw&hellip;tylko ukochane statystyki i&nbsp;tabelki&hellip; cisza spok&oacute;j, paprotki&hellip;</span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Skoro już nie trzeba iść do pracy, to może dowiemy się, co się stało</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; rozparł się z&nbsp;kawką i&nbsp;ciastem w&nbsp;swojej ulubionej, skromnej, przerobionej na domek stodole były minister&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><em>Halo Tadeusz? Niech będzie pochwalony&hellip;</em></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Maryja i&nbsp;zawsze</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; pomyliło się z&nbsp;nerw&oacute;w zakonnikowi, kt&oacute;ry czekał wkurwiony do białości na ten telefon od wczoraj, od kiedy w&nbsp;swojej własnej telewizji zobaczył swojego własnego ministra wychodzącego z&nbsp;dymisją z&nbsp;Pałacu Prezydenckiego</span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">.</span></em></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><em>Coś Ty tam kurwa Janek nawywijał, powiedz no Ty mi&hellip; czy Ty myślisz, że takie ministerstwo jak do wczoraj Twoje to się załatwia z&nbsp;Jarkiem w&nbsp;pięć minut i&nbsp;za darmo???</em></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Czy Ty wiesz, ile mnie to kosztowało, żebyś m&oacute;gł tam siedzieć?</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; zakonnik aż nie m&oacute;gł złapać tchu, nagromadzone w&nbsp;nim od wczoraj pytania wypluwał jak z&nbsp;karabinu maszynowego&hellip; Nie m&oacute;gł się wczoraj cały dzień dodzwonić ani do profesora, ani do Antoniego, a&nbsp;ponieważ nikt nic nie wiedział, to wszyscy uznali, że Janek sam chciał przestać być tym ministrem&hellip; co oczywiście rozjuszyło księdza do granic możliwości. </span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">To by zresztą tłumaczyło, dlaczego nikt patrona w&nbsp;habicie o&nbsp;zgodę nie zapytał</span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">.</span></em></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Ja? &ndash;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> były minister normalnie nie nadążał a&nbsp;na takie poważne pytania, zadawane z&nbsp;taką szybkością &ndash; nie miał szans</span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">...</span></em></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><em>Ja? Nawywijał? Tłumaczyłem Ci, że to w&nbsp;tej Brukseli to głupoty&hellip;te krzaki wycięte w&nbsp;Puszczy.</em></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Jakiej człowieku Brukseli obudź się, jakie krzaki</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; Ojciec na codzień nie miał nic przeciwko spowolnieniu ministra ba&hellip; niejednokrotnie na tym skorzystał, że ten nie za bardzo kojarzy, co podpisuje, ale um&oacute;wmy się, Janek wtedy mu to przecież hojnie wynagradzał&hellip; </span></span></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-style: normal; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;">Ale teraz nie dość, że powolny to jeszcze już może nie bardzo mieć jak wynagradzać&hellip;czym&hellip;</span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Kogo obchodzi jakaś Bruksela</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; ksiądz wiedział, że choćby przyczepiło się tysiąc brukselskich Trybunał&oacute;w, to Jarkowi latało to, wiadomo dookoła czego... </span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Zgodziłeś się na dymisję idioto?</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; zakonnik nie przejmował się dobrym wychowaniem</span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">.</span></em></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Ja? Myślałem, że to Ty ustaliłeś, ciągle się tam z&nbsp;Jarkiem dogadujecie B&oacute;g wie o&nbsp;czym &ndash;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> wzni&oacute;sł oczy do nieba w&nbsp;charakterystycznym geście&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><em>Ja? A&nbsp;po co mi ta Twoja dymisja człowieku&hellip; gdzie ja znajdę takiego drugiego głup&hellip; ugryzł się w&nbsp;język duchowny takiego drugiego tak hojnego i&nbsp;dobrego dla naszego Dzieła Bożego&hellip; No jak myślisz gdzie? U&nbsp;Jarka w&nbsp;gabinecie?</em></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><em>U tego Henia co jest za Ciebie? Ty Janek pewnie dopiero wstałeś, a&nbsp;on już wywalił połowę Twoich ludzi&hellip; naszych ludzi do cholery&hellip; </em></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; font-weight: normal; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Rozumiesz to? Zostaliśmy na lodzie&hellip; naprawdę nie wiesz, o&nbsp;co chodzi?</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; zakonnikowi coś już się układało, ale jeszcze dla pewności dopytał&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Nie wiem Tadek naprawdę&hellip; kazali jechać do Prezydenta, to pojechałem, dostałem dymisję, to wziąłem, miałem przekazać wszystko Heniowi to przekazałem&hellip; ja tu nie jestem od myślenia&hellip; &ndash;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> Janek znał swoje miejsce w&nbsp;szeregu Rodziny Radia &ndash; </span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">to Ciebie oszukali widocznie</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; w&nbsp;końcu doszedł do jakiegoś wniosku</span></span></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">.</span></em></span></span></span></p> <p lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Widocznie&hellip;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; Ojciec Dyrektor wiedział, że krzyczenie na starszego pana jest niepotrzebne&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Z Panem Bogiem Janie &ndash;</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> chciał już się pożegnać i&nbsp;przemyśleć parę spraw&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Z panem Bogiem Ojcze&hellip; powiesz mi, co się stało, jak się dowiesz?</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; niespodziewanie Janek zainteresował się swoim losem&hellip;</span></span></span></span></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm; border: none; padding: 0cm; widows: 2; orphans: 2;" align="LEFT"><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><em><span style="font-weight: normal;">Powiem, powiem, odpoczywaj</span></em></span></span></span><span style="color: #000000;"><span style="font-size: large;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> &ndash; zakonnik miał w&nbsp;głowie niezły mętlik. </span></span></span></span></span></p>