Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

pavulon007

pavulon007

Goleniów

Urodziłem się w 1984 roku. Sam o sobie mówię, że jestem dzieckiem dwóch systemów politycznych w Polsce, kończącej się komuny i powstającej demokracji. Niedługo po uzyskaniu pełnoletności wiekowej zacząłem popadać w problemy finansowe i wiem, co znaczy zadłużanie się bez opamiętania. Wyszedłem z beznadziejnej sytuacji i chcę przestrzec innych przed popełnianiem tych samych błędów, które niemalże wysłały mnie na tamten świat...

Napisz wiadomość do Projektodawcy

150 PLN z 3500 PLN

3 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 29.03.2013.

Błędne koło zadłużeń

O projekcie

Projekt głównie skierowany jest do młodych osób stawiających swoje pierwsze kroki w dorosłym życiu, oraz rodziców, których dzieci kształtują dopiero swój światopogląd. Chcę przestrzec młodych ludzi przed poważnym zagrożeniem, jakie niesie za sobą lekkomyślność w zaciąganiu zobowiązań finansowych. Nigdy wcześniej nie pisałem książek i jest to mój debiut. Postanowiłem zrobić coś, czego dla mnie nikt nigdy nie zrobił, postanowiłem stworzyć fikcyjną postać i przelać w nią moje wspomnienia, żeby każdy, kto przeczyta tę książkę mógł uniknąć tych samych błędów, które mnie mogły doprowadzić przedwcześnie na tamten świat. Problemy finansowe, jakie mnie w życiu spotkały, przysporzyły mi wielu wrogów i zmieniły mój świat w piekło na ziemi. Do dnia dzisiejszego nie pozwalają mi realizować moich marzeń, czy planów życiowych. Zapewne wszystko w moim życiu potoczyłoby się inaczej, gdybym spotkał na swojej drodze kogoś, kto pokaże mi jak umiejętnie wydawać, oszczędzać, czy inwestować pieniądze. Niestety nie spotkałem takiej osoby i zawsze kierowałem się tylko własnym zdaniem. Być może tak mi było pisane i teraz mam możliwość przekazania tych złych doświadczeń wszystkim tym, którzy będą chcieli uniknąć podejmowania podobnych fatalnych błędów. Świat z roku na rok się zmienia, a z nim nasza mentalność, sposób bycia, oraz myślenia. Nasze potrzeby stają się coraz większe, a co za tym idzie wymagają większych nakładów finansowych, każdy chce żyć bardziej luksusowo i szuka rozwiązań, dzięki którym będzie mógł zaznać, choć trochę lepszego życia od innych. Nie każdego jednak stać na to, żeby móc pozwolić sobie na więcej… Takim ludziom spieszą z pomocą wszelkiego rodzaju instytucje finansowe, które oferują nam super oferty na lepsze jutro. Przyszło nam żyć w czasach, w których uśmiechnięci aktorzy wmawiają nam, że wzięcie kredytu, pożyczki, to jedyna droga do tego, żeby pojechać na wakacje, wyremontować mieszkanie, kupić samochód, a nawet zakupić jedzenie na święta. Fikcja, jaką starają się nam wpoić instytucje finansowe, sięga już tak głęboko w naszą świadomość, że coraz więcej młodych osób zaczyna swoje dorosłe życie od zadłużania się na potęgę nie zdając sobie sprawy z zagrożeń, jakie mogą przysporzyć im takie działania, ale jak mają się zachować skoro aktorzy występujący w reklamach bankowych wzbudzają zaufanie tym, że na przykład jeden z nich grał rolę Jana Pawła II, a drugi jest serialowym księdzem. W reklamach telewizyjnych, radiowych, prasowych na każdym kroku namawiają nas na zadłużanie się, a mało mówi się o tym jak skutecznie inwestować pieniądze w aktywa, jak oszczędzać i umiejętnie je wydawać. Gdy stawiałem swoje pierwsze kroki w dorosłości nie miałem takiej wiedzy i zawsze wychodziłem z założenia, że jakoś to będzie, ale jakoś to nigdy nie było… Wiem jak zachowuje się człowiek w obliczu klęski finansowej, jak działa psychika człowieka, który nie został odpowiednio wyedukowany wkraczając w dorosłość, wiem, do jakich perfidnych i poniżających zachowań sprowadza młodego człowieka brak perspektyw i narastająca presja otoczenia. Sam przez to przeszedłem, tylko zbieg pozytywnych okoliczności, doprowadził do tego, że jeszcze żyję i mogę przestrzec innych przed popełnianiem identycznych błędów. Myślę, że jeżeli ta książka pomoże zrozumieć mechanizm błędnego koła zadłużeń i uchroni przed tym, choć jedną osobę, to na prawdę warto to zrobić. W Książce opisuję nie tylko mechanizm zapożyczania się w instytucjach finansowych, ale i u znajomych, przyjaciół, rodziny... Pokaże do czego jest zdolny człowiek mający problemy finansowe, jak pozornie małe długi kilkuset złotowe mnożą się w zawrotnym temnie osiągając tak wysoki pułap, który nie będziesz w stanie już nigdy spłacić... Nikomu nie życzę przeżyć tego, co mnie spotkało, straciłem wielu przyjaciół, zawiodłem wiele osób. Dziś jestem postrzegany tylko, jako dłużnik, mało, kto dostrzega to, co w życiu dobrego zrobiłem, widmo przeszłości nieprzerwanie kroczy wszędzie tam gdzie jestem ja. Myślę, że każdy, kto przeczyta moją książkę, będzie miał, choć po części wiedzę, w tym jak można uniknąć pewnych niechcianych sytuacji, chcę też pokazać, że nigdy nie można się poddawać i nawet w najtrudniejszej sytuacji trzeba szukać rozwiązania problemu, trzeba umieć przyznać się do błędu, przestać się samemu oszukiwać i chcieć naprawić zło, jakie się komuś wyrządziło, na tyle ile można je jeszcze naprawić. Nie ma w życiu nowych błędów, są tylko te same błędy popełniane przez nowe osoby...

Dlaczego tutaj jestem i szukam sponsorów?

 Wydanie własnej książki wiąże się z dość sporym dla mnie nakładem finansowym, którego na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie w całości pokryć. Orientacyjnie koszt wydania pierwszych 500 egzemplarzy, które w wystarczający sposób pozwolą ocenić zainteresowanie czytelników, przy założeniu, że wydawnictwo zajmie się promocją książki, rozprowadzeniem, poprawieniem błędów i wszelkimi tego typu czynnościami, a ja dalej będę jej właścicielem mając pełen wpływ na jej treść i formę, wyniesie ok. 5.000zł Oczywiście można rozesłać książkę w formie elektronicznej po wszelkich dostępnych wydawnictwach, licząc na to, że któreś z nich się odważy na publikacje książki za własne pieniądze wiedząc, że jej autor jest debiutantem i nigdy wcześniej niczego nie wydał… Taka forma może i jest rozwiązaniem, ale automatycznie przestanę mieć wpływ na jej treść i formę wydania, oraz nie będę miał do niej praw autorskich.  Chciałbym oczywiście zebrać całą kwotę 5.000Zł, ale jeżeli uda mi się zdobyć wnioskowaną kwotę 3.500Zł to brakującą część będę w stanie sfinansować we własnym zakresie. Ustawiłem czas trwania projektu na 45 dni, gdyż jest to dla mnie wystarczający czas na jej dokończenie, kolejnym etapem będzie wydanie książki. Od momentu przesłania przeze mnie gotowego tekstu do wydawnictwa, po ok. 3 miesiącach książka ukaże się w księgarniach (taki czas realizacji podaje wydawnictwo).

Zachęcam wszystkich do wsparcia mojego projektu, poniżej przedstawiam mały fragment książki, jako dowód, że ona naprawdę powstaje.  Oczywiście jest to forma robocza i może zawierać błędy.

                              Wstęp

Niniejszą książkę tak naprawdę napisało samo życie, a ja jestem tylko osobom, która przelewa obrazy zapisane w pamięci na kartkę papieru. Zastanawiasz się, czy warto przeczytać kolejną historię, kolejny wywód, kolejną opowieść, o czymś dobrym i złym? Zastanawiasz się nad tym, czy te obrazy wyjęte z życia jednego zwykłego człowieka, który nie ma milionów na koncie, który nie ma znanego nazwiska, który nie zaistniał w żadnej dziedzinie życia publicznego, mogą przedstawiać interesującą i niepowtarzalną opowieść, która pomoże ci coś w życiu zrozumieć? Być może takich historii z życia są dziesiątki, setki, tysiące… Być może nie znajdziesz w tej książce niczego nowego, nie znajdziesz niczego, o czym byś już nie przeczytał… Być może uważasz, że nic już cię w życiu nie zaskoczy… Ja wielokrotnie mówiłem, że wiem już wszystko… Wielokrotnie powtarzałem, że potrafię rozgryźć każdego cwaniaczka czyhającego na moje słabości… Jednak zawsze dochodziło i dalej dochodzi do sytuacji, w których, przez jedną małą decyzję, przez jedno niepozorne wydarzenie, wracam do punktu wyjścia i nie potrafię zrozumieć, dla czego kolejny raz dałem się tak nabrać… Dla czego nie potrafiłem przewidzieć, że kolejny raz ktoś wykorzystuje mnie w perfidny sposób, żebym zagrał role w jego misternie przygotowanej inscenizacji… Nie piszę tej książki po to, żeby cię zdołować… Nie piszę tej książki po to, żebyś bał się komuś zaufać… Nie piszę jej także po to, żeby ci powiedzieć, że nie wolno pożyczać pieniędzy… Chcę żebyś zrozumiał, że życie stawia nas przed wyborem w każdym dniu… Życie każe nam ciągle dokonywać wyboru, na który nie zawsze mamy ochotę i nie zawsze mamy wpływ. Żyjemy w czasach, w których zadłużanie się społeczeństwa na potęgę jest czymś normalnym, żyjemy w czasach, w których brak odpowiedniej edukacji finansowej, doprowadza ludzi do dna finansowego i prowokuje zachowania, które w normalnych okolicznościach nie miałyby miejsca. Nie sztuką jest wybrać… Sztuką jest wybrać mądrze… Sztuką jest cenić własne siły na zamiary…, Bo nawet pozornie właściwa decyzja, może zniszczyć nam życie i innym osobom, a zanim się zorientujesz, że popełniłeś błąd, to może być już za późno na jego naprawę… O tym jest właśnie ta książka… Przed takim złym wyborem chcę cię przestrzec… Całe nasze życie opiera się na finansach, błędne decyzję mogą w pewnym momencie być już nie odwracalne… Nie powielaj moich błędów i staraj się ich uniknąć… W tej książce zawarte są wspomnienia osoby, która wpadła w błędne koło finansowe i wmawiała sobie, że jakoś to będzie… Było tylko gorzej…

            Rozdział I

 Początek... (Lata 90-te)

Głównym bohaterem tej opowieści jest Michał, mieszkaniec niewielkiego miasteczka, w zachodniej części naszego kraju. Michał jest na ogół osobom otwartą i łatwo nawiązującą kontakty, mieszka wraz z rodzicami, oraz starszym bratem, w jednym z bloków w centrum miasta. Zachowuje się jak każdy nastolatek w okresie buntu emocjonalnego, żyje w przekonaniu, że na wszystko ma jeszcze czas, nie musi słuchać niczyich rad, może się kiepsko uczyć, bo zdąży nadrobić wszelkie zaległości. Michał jest dzieckiem, które ma wszystko podane, wyprane, wyprasowane.  Po prostu sielanka każdego dnia… Nastolatek żyje dniem i chwilą. Nie myśli o przyszłości, wychodzi z założenia, że jakoś to będzie i nie musi się jeszcze przejmować tym, kim w przyszłości zostanie, oraz jak do tego dojdzie. Michał jest nastolatkiem, ma zaledwie 13 lat, więc czym, tak naprawdę miałby się martwić. Jednak jest to wiek, w którym dziecko kształtuje swój światopogląd i powoli przygotowuję się do poznawania rzeczywistości, takiej, jaką jest naprawdę. Michał zdaje sobie sprawę z tego, żeświat, jaki go otacza nie jest taki kolorowy, na jaki wygląda, ale młodzieńcza głupota i brak ukierunkowania ze strony rodziny, wystawią jego młody umysł na zmierzenie się z wielkim ciosem, jakiego się nawet nie spodziewa, więc beztrosko dalej żyje w przekonaniu, że jakoś to będzie… Niestety, skoro powstała ta książka i Michał jest jej głównym bohaterem, to może oznaczać tylko jedno, że jakoś nie było… Albo, jak kto woli, jakoś było inne, od tego, jakie mógł je sobie wyobrazić. Michał, rocznik 84, urodzony w końcowych latach PRL-u, kształtowany przez system, który powoli zanikał, oraz przez system, który powoli powstawał. Jak większość nastolatków w jego wieku miał tylko takie pojęcie o pracy, jakie mu od wczesnego dzieciństwa w przedszkolu i w szkole wpajano, czyli, że aby coś w życiu zarobić, to trzeba ciężko pracować i tylko stabilna praca za nawet najniższe wynagrodzenie, pozwoli mu na osiągnięcie emerytury, z której na starość będzie mógł godnie żyć. Wspominali też coś o wykształceniu, studiach wyższych, ale Michał, pomimo młodego wieku, miał już swoje własne zdanie na ten temat i przecież wychodził z założenia, że jakoś to będzie……………………………………………………………

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 29.03.2013 00:12