Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

edunavigator

edunavigator

Katowice, Polska

Przede wszystkim ratownik medyczny, tata tytułowego Miłoszka. Poza tym pedagog resocjalizacji, instruktor pierwszej pomocy i KPP.
Od 2009 prowadzę z przyjaciółmi firmę zajmującą się promowaniem i nauczaniem pierwszej pomocy. Nie jest to firma działająca na pełnych obrotach, to dodatkowa nasza działalność do stałych dyżurów w szpitalach, na SOR-ach w zespołach ratowniczych "P" i "S". Coś dzięki czemu możemy realizować nasze pasje.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

320 PLN z 13928 PLN

12 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 30.10.2016.

Bajki o udzielaniu pierwszej pomocy. Część II

O projekcie

Opowiemy Wam bajki.
Ale nie takie, że za górami za lasami żyły sobie krasnoludki. Takie to każdy potrafi, tylko nikt nie chce słuchać.
Opowiemy Wam bajki prawdziwe. O tym, że czasami ktoś się uderzy i złamie sobie rękę, o tym, że czasami komuś poleci krew z nosa, o tym, że ktoś straci przytomność albo struje się czymś średnio jadalnym.
Co to za bajki? Bajki medyczne.
A że ratownicy medyczni jako tacy nie są zbyt atrakcyjni (wiemy, bo Sebastian, jeden z autorów, jest czynnym ratownikiem medycznym!), u nas w książeczce zdrowie ratują wiewiórki-ratowniczki. Wiewiórki są śliczne, puchate i wszędobylskie, sporo wiedzą, potrafią posługiwać się telefonem, a w razie potrzeby podpowiadają, co zrobić. Do tego śpiewają piosenki, żeby lepiej zapamiętać wskazówki. Aha, jeszcze są zabawne, bo wiewiórki nie mogą być ponure. Przy naszych bajkach poza tym, że nauczycie się udzielać pierwszej pomocy, to jeszcze się
pośmiejecie.


W 2014 roku napisaliśmy i wydaliśmy pierwszą część przygód Miłoszka i niesfornych wiewiórek-ratowniczek: spotkała się ona z ciepłym przyjęciem małych czytelników (ci trochę starsi zaczęli nas doceniać dopiero wtedy, kiedy sobie coś zrobili i znajdowali w naszej książeczce sporo porad od wiewiórek).
Teraz przygotowaliśmy część drugą, która w formie e-booka ukaże się w wydawnictwie e-bookowo, my chcemy jednak wydać ją w klasycznej formie drukowanej. Książeczki poza sprzedażą trafiają zawsze do dzieci z przedszkoli w których prowadzimy autorski program psychoedukacyjny z udzielania pierwszej pomocy.
Dlaczego crowfunding?
Na karmę dla wiewiórek... czyli druk książeczki, żeby te dzieci, które wolą bajki tradycyjne mogły zawsze sięgnąć na półkę po książkę i przypomnieć sobie porady wiewiórek.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 30.10.2016 18:06