O projekcie
Drugiego kwietnia (02.04.2019) chciałbym wyruszyć w biegową przygodę mojego życia, czyli bieg wzdłuż Wisły. Sama Wisła liczy około 1047 km, a biegnąc wzdłuż jej brzegów przebiegnę troszke więcej - prawie 1200 km. Na pokonanie tego zadania stawiam sobie 10 dni (+/- 2 dni).Tym samym pragnę być pierwszym, który na własnych nogach zrobi to tak szybko. Do pobicia jest 12 dni.
Biegł będę ciągle bez wsparcia z zewnątrz. Jeśli chodzi o niezbędny sen, to regeneracja odbywać się będzie na trasie pod "gołym niebem". Jeśli chodzi o zapasy wody i jedzenia to będę uzupełniać zapasy w przydrożnych sklepach.
Nazywam się Paweł i mam 37 lat. Na co dzień jestem mężem i ojcem dwójki wspaniałych dzieciaków. W wolnych chwilach biegam. Biegam dużo, od czasu do czasu startując w ultramaratonach górskich w większości +100 km.
Zacząłem biegać w 2012 roku kiedy moja waga łazienkowa "zepsuła się" i pokazywała mi ponad 40 kg więcej niż teraz. Od tamtego czasu biegam, a waga łazienkowa sama się "naprawiła". Staram się promować również w moim otoczeniu zdrowy tryb życia.
Poniżej znajduje się wykaz moich ważniejszych biegów:
- Po pierwsze chciałbym pokazać i nauczyć swoje dzieci, że nie ma takiej rzeczy, której się nie da zrobić. Odpowiednia motywacja i ciężka praca potrafi zdziałać wszystko,
- Po drugie to kwestia kryzysu wieku średniego jak mniemam...
Ze względu na skomplikowaną logistykę, oraz na to, że spać będę na trasie w różnych warunkach pogodowych jak deszcz lub nawet przymrozki, które trafiają się w kwietniu, większość budżetu to odpowiedni sprzęt, który będe musiał mieć przy sobie.
- osprzęt GPS i niezbędna elektronika około 20 % planowanej kwoty wsparcia,
- ubranie z lekkich włókien szybkoschnących (będę przebywał na trasie ciągle około 8 dni bez możliwości zakładania codziennie świeżej i suchej odzieży) - około 50% planowanej kwoty
- buty trailowe - około 15% planowanej kwoty
- pozostały sprzęt lekki 5% planowanej kwoty
- nocleg w Gdańsku po biegu + bilety powrotne do domu - około 10% planowanej kwoty
Tak, jeśli jesteś nieodpowiednio przygotowany. Spowodowane jest to głównie tym, że biegnie się samemu w noc i w dzień, bez wsparcia. Nie planuję tu także żadnego etapowania trasy, tzn. biegania w dzień, a spania w hotelu w nocy.
- Jeżeli zasłabnę, będę musiał sobie z tym radzić sam.
- Jeśli złapię kontuzję, to będę musiał się sam naprawić.
- Jeśli moja głowa będzie wysyłać mi sygnały mówiące o tym, że motywacja spada, to sam będę musiał ją odbudować w krókim czasie.
- Jeśli będzie lało cały czas to będę biegł mokry i bedę musiał sobie z tym sam poradzić - w dzień i w nocy.
- Jeśli będzie zimno, co się często zdarza w kwietniu, to będę musiał to jakoś znieść i biec dalej.
Czy jestem świadomy ryzyka? - Tak jestem
Czy jestem przygotowany na ból? - Tak jestem
Taki mam plan. Chciałbym, aby mój bieg można było śledzić online. Właśnie szukam operatora. Link do strony będę umieszczał w AKUALNOŚCIACH, na mojej stronie www.MojeUltraBieganie.pl lub na facebooku. Dodatkowo zapraszam do łapania mnie na trasie.
Jeśli chodzi o nagrody za wsparcie, to zostaną zrezlizowane po zakończeniu biegu najpóźniej do końca maja.