Ogólnopolski Konwój Rowerowy Wstań i Jedź

O projekcie

Nazywam się Łukasz Krasoń. Urodziłem się 22 lipca 1988 roku. W szpita­lu dostałem 10 punktów na 10 w skali Apgar. I tak rozwijałem się prawidłowo do 4 roku życia, do czasu gdy moi rodzice zaobserwowali, że mój o rok młodszy brat jest znacznie sprawniejszy i zwinniejszy. Krótko potem postawiono diagnozę: „Dystrofia mięśniowa”. Rodzina była załamana, a ja jeszcze wtedy nie zdawałem sobie sprawy co czeka mnie w niedalekiej przyszłości. Pomimo rehabilitacji, w wieku 7 lat wylądowałem na wózku. Przez kolejne lata chociaż chciałem być taki jak moi rówieśnicy, coraz bardziej się od nich fizycznie oddalałem. Nie byłem w stanie grać z nimi w piłkę, biegać, jeździć na rowerze…

Gdy miałem 13 lat ręce na dobre zaczęły odmawiać mi posłuszeń­stwa i nie mogłem trzymać już pędzli by malować. Dla ratowania artystycznej duszy postanowiłem zostać grafikiem komputerowym i realizować dzięki temu swoją pasję tworzenia czegoś z niczego :) Mysz komputerowa stała się moim pędzlem, a komputer mięśniami.

Czy wyobrażasz sobie otrzymać informację, że gdzieś na świecie jest coś, co może przynieść radość do Twojego życia, "postawić Cię na nogi"? Tak było ze mną, gdy dowiedziałem się o nowatorskiej terapii, która miała zdziałać cuda i przynieść mi sprawność fizyczną. Poddałem się jej, czułem efekty przez 5 miesięcy, a następnie usłyszałem że mój własny organizm zniszczył lecznicze komórki. Byłem załamany. Pomimo wszystkich tych niedogodności, barier i zawodów postanowiłem jednak, że będę czerpać z życia pełnymi garściami, a wszystkim tym którzy dają mi do zrozumienia, że nie jestem normalny, zawsze odpowiadać: „w moich oczach jest zupełnie inaczej”.

Dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół skończyłem liceum i rozpocząłem studia. W 2011 roku poznałem Gosię, która wywarła na mnie wielki wpływ. Na przekór całemu światu, wyjechaliśmy razem bez konsultacji z rodziną, by tam kreować nowe wspólne życie.

Po wszystkich tych latach walki ze słabościami ludzkiego ciała i umysłu zrozumiałem, że ten ogrom doświadczeń nie był przekleństwem, tylko wyzwaniem mającym przygotować mnie do większych rzeczy. Dlatego zdecydowałem się wsiąść na rower i opowiedzieć swoją historię. Pragnę pomóc wszystkim tym, którzy szukają inspiracji i motywacji do lepszego, pełniejszego życia. Radość życia jest w każdym z nas, bez względu na okoliczności, trzeba ją tylko wydobyć.
A oto ja na scenie
Wszystko jest po coś, Konwojowi Rowerowemu „Wstań i Jedź” przyświeca misja, a w zasadzie misja w 3 podpunktach:

1. Zmiana niemożliwego w osiągalne.
Czasami coś nie idzie tak jak byśmy sobie tego życzyli, gdzieś po drodze pojawiają się bariery „niemożliwe” do pokonania. Wielkie chęci na samym początku, są zastępowane przez niechęć i bezsilność… Wcale nie musi tak być! Konwój Rowerowy „Wstań i Jedź” udowadnia, że słowo „osiągalne” pisze się tak samo łatwo jak słowo „niemożliwe”, a przy tym jak wiele więcej frajdy i radości w życiu przynosi.

2. Zainspirowanie i zmotywowanie ludzi do spełniania swoich marzeń i celów.
W pewnym sensie Konwój Rowerowy „Wstań i Jedź” jest miotaczem precyzyjnie wymierzonych „kopniaków w tyłek” do ruszenia z miejsca. Spójrz na mnie i Gosię, odszukaj podobieństwa w swoim życiu i zacznij je realizować, tak jak Ty tego chcesz.

3. Rozbudzić w ludziach entuzjazm, radość życia oraz pozytywne spojrzenie na świat.
Wszędzie tam gdzie jest radość i pasja dzieją się „cuda”. Jeśli robisz coś z pełnym zaangażowaniem i entuzjazmem to z czasem sam zaczniesz zauważać o ile „łatwiejsze” wszystko się stało.



Oficjalna inauguracja Ogólnopolskiego Konwoju Rowerowego „Wstań i Jedź” nastąpi 8 czerwca 2013 roku we Wrocławiu. Priorytetem naszych działań jest dwugodzinne spotkanie motywacyjne o nazwie „Opowieści Inspirującej Treści”, podczas którego ja i Gosia podzielimy się swoim sposobem na życie, inspirującą historią i pozytywną energią z ludźmi zasiadającymi na widowni.

10 czerwca dołącz do Nas, spotkaj się z Drużyną Rowerową i wyrusz z nami do kolejnego miasta. Przewidujemy możliwość dołączenia się zainteresowanych osób do Konwoju Rowerowego na wybranych odcinkach trasy. Po przyjeździe do Opola, kierujemy się na rynek gdzie czeka już grupa odpowiedzialna za organizacje w tym mieście. Odbywa się konferencja prasowa, rozdajemy ulotki i zachęcamy do uczestnictwie w Konwoju. Kolejnego dnia jest druga „Opowieść Inspirującej Treści”. Cały cykl powtarza się w następnych miastach.

Bilet będzie można rezerwować poprzez stronę internetową lub bezpośrednio przed spotkaniem. Jedynym warunkiem uczestnictwa w wydarzeniu jest przekazanie dowolnej kwoty, przy w/w rejestracji na cel charytatywny, czyli zakup rowerów (podobnych do tego mojego) osobom, które nie mogą same ruszyć na wycieczkę rowerową.

Na tę okoliczność powstanie również piosenka, ściśle kojarząca się z ideą Projektu. Całość spotkania zostanie profesjonalnie zarejestrowana, a materiały przy tym uzyskane posłużą do wydania DVD. Podczas wyprawy będzie również jeździć z nami osoba odpowiedzialna za dokumentowanie „od kuchni” całego projektu (rysunki, teksty, zdjęcia) z czego powstanie do końca 2013 roku książka.

Spotkanie inaugurujące, kończące we Wrocławiu oraz to w Warszawie, będzie dostępne na żywo w Internecie poprzez stronę www Projektu. Będzie również można śledzić na niej w jakim miejscu się obecnie Konwój Rowerowy znajduje (nadajnik GPS wyśle dokładne informacje), a także czytać mini pamiętnik wyprawy ze zdjęciami i filmami. Zakończenie Projektu nastąpi 21 lipca we Wrocławiu.

Mimo pięknych niebieskich oczu i szczerego uśmiechu, nie jestem w stanie przejechać wózkiem z pokoju do pokoju, a co dopiero z jednego miasta do drugiego i to jeszcze na rowerze... i tak 14 razy! Podczas całego Konwoju będzie ze mną 5 osób, które będą odpowiedzialne za różne rzeczy związane z całym Projektem. Drużyna Rowerowa to:

Małgorzata Krasoń - moja żona i istota rozświetlająca drogę swoją radością i miłością do świata. Razem ze mną występować będzie na scenie podczas "Opowieści Inspirującej Treści", a także będzie pisać książkę z całej naszej podróży, książkę która jest jedną z nagród :)

Aneta Skórnicka - nasza przyjaciółka, poznana jeszcze w Barcelonie. Podczas 44 dni projektu będzie korzystać ze swojego daru do rysowania i fotografowania, aby książka zaspokoiła także tych, którzy czytają książki tylko dla obrazków.

Kacper Górski - poznaliśmy się już we Wrocławiu, jednak od razu zostaliśmy przyjaciółmi. Kacper będzie koordynatorem terenowym Projektu.

Asystent - osoba która będzie mi pomagać na co dzień, tak aby Gosia mogła w spokoju pisać, a nie wysłuchiwać "skarbie, napiłbym się herbaty".

Kierowca samochodu/człowiek obsługi - rower czasami złapie gumę, my jakoś swoje rzeczy musimy przewieść. Za nami będzie podążał samochód obsługi i jak się już pewnie domyśleliście, ten bardzo ważny członek ekipy będzie go prowadził i dbał, aby nasz sprzęt przetrwał te ponad 2500km.

No i nie zapominać o mnie!

Specjalny rower dla Łukasza
Jakby to ująć... jestem raczej "mało chodliwy" dlatego też musi powstać rower specjalnie dla mnie. By być bardziej precyzyjnym... będę siedział w gondoli z przodu roweru, a osoba jadąca na nim razem ze mną będzie pedałować :) Koszt roweru to 6 tys złotych, wykonaniem zajmie się firma, a w zasadzie czarodziej rowerowy z Wrocławia z fachem konstruktorskim w rękach.

Obsługa audio-video
Spotkanie inaugurujące, kończące we Wrocławiu oraz to w Warszawie, będzie dostępne na żywo w Internecie poprzez stronę www Projektu. Aby zapewnić zaplecze techniczne i obsługę, profesjonalna firma podjęła się wykonania zadania po kosztach. Przygotowanie sprzętu, transport, nagrania i wysłanie sygnału za pomocą Internetu to wydatek 4 tys. złotych.

Wyżywienie
Przez 44 dni Projektu coś Drużyna Rowerowa musi jeść :) Ustanawiając stawkę dzienną na 70zł na osobę (niestety stołowanie się na mieście jest troszkę droższe od przygotowywania sobie posiłku w domu) co przy 6 osobach w Drużynie generuje koszt 18480 złotych.

Kiedy w grudniu 2012 roku pierwsze myśli o Konwoju Rowerowym zaczęły się materializować w formie planów, nie przypuszczaliśmy, że to się tak szybko rozwinie. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim, z którymi podzieliliśmy się tą wizją i Waszym serdecznym przyjęciem. To dzięki ludziom, którzy nas otaczają mamy siłę do tego, aby działać dalej i jeszcze silniejszą wiarę, w to że niemożliwe jest osiągalne. Przekonaliśmy się na własnej skórze o wielkości powiedzenia: "W grupie jest siła, a im większa grupa tym i siła większa".

Formujemy ten Konwój dla każdego kto tylko chce się przyłączyć, być razem z nami i pokonywać swoje słabości, poznać siebie i swoje możliwości. A to wszystko w myśl zasady, wobec której nawet matematyka wymięka: "dzielić się radością to dwa razy tyle radości". Pragniemy dzielić się z Wami radością i odwiedzić Was w 14 miastach Polski i aby to się udało, każde nawet najmniejsze wsparcie jest potrzebne.

1 000 osób X 1 mała cegiełka = 1 000 cegiełek na jeden Wielki Cel. Ty także możesz przyczynić się do jego realizacji, pomóż nam wystartować i oczekuj nas na trasie już od 8 czerwca.

Oprócz wsparcia finansowego, abyśmy mogli "Wstać i Jechać", kluczowe w tym przypadku jest również podjęcie kilku działań:

1. Przekonaj swoich przyjaciół i bliskich, aby oni także wsparli ten Projekt.
2. Powiadom o Konwoju znane Ci osoby, które prowadzą poczytne blogi lub kanały na Facebooku.
3. Zaproś Swoich znajomych do tego wydarzenia na Facebook'u: kliknij w wydarzenie

Oficjalna Strona Projektu: www.wstanijedz.pl
Nasz fanpage na FB: WstaniJedz