Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Jerzy Smoliński

Jerzy Smoliński

Raciąż

Witam, nazywam się Jerzy Smoliński, jestem 40 letnim, rodowitym mieszkańcem Raciąża.
Przez wiele lat byłem sportowcem (piłkarzem) z charakterem i sukcesami.
Jednak to Kanu, pływanie nią i wyprawy, jest moją pasją której poświęcam swój wolny czas. Dzięki czemu jestem ciągle w kontakcie z naturą.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

4571 PLN z 4500 PLN

35 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

101%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 03.04.2014.

20 dni w kanu Wisłą 1047 km

Dodano: 29.04.2014, 21:36
Vetheme
Vetheme
Dalej? Płynie:)

Postępy można śledzić na facebooku na wydarzeniu: https://www.facebook.com/events/1396247457304670/?source=3&source_newsfeed_story_type=regular&fref=nf

Dla niezarejestrowanych na fb są także informacje na forum kanu (nie trzeba być zalogowanym, żeby oglądać posty): http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?t=1130&postdays=0&postorder=asc&start=75

Wizualnie można podejrzeć na mapce: https://www.google.pl/maps/ms?msid=216487978700849446300.0004f7a058f1d0ecc8a13&msa=0&ll=50.415519%2C20.775146&spn=2.131678%2C5.410767&dg=feature

Pozdrawiam:)
Dodano: 23.04.2014, 20:40
Eko-market
Eko-market
Kasa zebrana - 18 kwietnia minał - co dalej?
Dodano: 26.03.2014, 19:12
Jarek Iwański
Jarek Iwański
Panie Jerzy(k). Bardzo fajny pomysł i popieram w całej rozciągłości. Pięknie płynie się Wisłą. Jako mój wkład w Twoją wyprawę niech będzie kuchenka (kostka) Prymus. Jest to wspaniałe przedsięwzięcie, którego Ci szczerze zazdroszczę. Ja pływam tylko (teraz) rzekami w wielkim "Ordnungu". Ale i tak mam frajdę. Trzymam kciuki za powodzenie..
Dodano: 25.03.2014, 21:20
RACIAZiKRAKOWdumaPOLAKOW
RACIAZiKRAKOWdumaPOLAKOW
Panie Pasjonacie oraz Panie Janie to dla Was ta krótka wiadomość:
Jak Jurek zorganizuje spływ, czy kupi jedną nawigację czy dziesięć, czy jedną kamizelkę czy piętnaście, to jest jego pomysł i projekt. Albo się wspiera taką inicjatywę albo nie. Nikt nikogo nie oszukuje, wszystko jest w opisie a przede wszystkim - Nikt nikogo nie zmusza. Więc czemu mają służyć Wasze komentarze? Ja wpłaciłem kasę i trzymam kciuki, bo to świetna promocja dla Gminy i Miasta Raciąż. I to się liczy. A Panom, życzę szczęścia, zdrowia i samorealizacji. Raciąż i Kraków dumą Polaków!
Dodano: 18.03.2014, 19:07
Marcin Fijałkowski
Marcin Fijałkowski
Super pomysł - powodzenia. Ja czasem się bawię ze znajomymi na pontonie i kanu w rejonie Zakroczymia. Zrobiliśmy kiedyś trasę Warszawa - Płock a ostatnio Kazimierz Dolny - Gassy. Wisła jest piękna!
Dodano: 17.03.2014, 13:29
dzwignik
dzwignik
Życzę powodzenia
Dodano: 14.03.2014, 0:59
palpo
palpo
Ja taki projekt przygotowywałem w 1994.
Skończyło się na 100 odcinku, ale.... Odry. :-)

Trzymam za Pana kciuki.
Następna niech będzie Warta. (Mam dokładne mapy.) też bardzo ciekawa trasa.

Powodzenia
Dodano: 13.03.2014, 11:20
Vetheme
Vetheme
Osobiście uważam, że to świetne, kiedy ludziom się chce. Kiedy potrafią się zebrać i podjąć jakieś pozytywne działania. I nawet jeśli ktoś zrobił coś podobnego już wcześniej, ważne, ze dla niektórych jest to nowe wyzwanie.
Trochę szkoda, że zawsze kiedy ktoś chce zrobić coś fajnego znajdą się tacy, którzy będą doszukiwać się oszukiwania, czy naciągania. Ale cóż, każdy mierzy innych swoją miarą...
Ponieważ pewne rzeczy nie są napisane wprost, a nie każdy potrafi wyciągać wnioski z czytanego tekstu, objaśniam, co pomysłodawca projektu "ze swojej strony oferuje": promocję swojego miasta, bo nie tylko Warszawa, Kraków czy Wrocław na to zasługują, a także propagowanie sportu innego, niż wszechobecna piłka nożna.
Na koniec dodam tylko, iż stwierdzenie, że czyjeś działania zrażają do wspierania wartościowych inicjatyw, ze strony kogoś, kogo profil wskazuje na to, iż nie wsparł jak dotąd żadnej inicjatywy, a więc zarejestrował się na portal wyłącznie w celu skrytykowania czyjegoś pomysłu, brzmi cóż... nieco niepoważnie.
Przykre jest, że tak wielu ludzi ma trudności z wprowadzeniem w życie prostej i pozytywnej zasady „nie pomagasz, to przynajmniej nie przeszkadzaj”.
Trzymam kciuki i wierzę, że się uda :)
Dodano: 12.03.2014, 19:52
Jerzy Smoliński
Jerzy Smoliński
Wielu moich znajomych w ten sam sposób jak i wy Panowie postrzega ten projekt. Nie dziwią mnie wasze wpisy, każdy ma swoje zdanie.

Pewnie że wystarczą konsewy! Można wziąć np. 60 konserw, worek ziemniaków, cztery kilogramy marchwi, buraki i czerstwy chleb. Trochę to ciężko byłoby targać np. w przypadku noclegu na stromym brzegu ale to akurat po 50 kilometrach wiosłowania będzie taka trochę odskocznia i mała rozrywka. Zamiast GPS'a można spokojnie wziąć papierowe mapy, aktualne położenie, przepłyniętą trasę zaznaczać ołówkiem, zapisywać godziny startów, stopów, na kalkulatorze wieczorem miło przy ognisku zliczać sobie średnią przelotową, czasy postojów, etc. Z kamizelki można w ogóle zrezygnować, no chyba jak ktoś pływa łódką to potrafi pływać, w razie wywrotki na przeszkodzie sobie jakoś tam poradzi.

Wspieranie projektów jest tylko dobrą wolą każdego z nas. Mam nadzieję, że oprócz słów krytyki okażecie wsparcie dla akceptowanego przez was projektu na PolakPotrafi.

Do zobaczenia na wodnym szlaku.
Dodano: 01.03.2014, 19:20
Pasjonat
Pasjonat
Drogi Panie a może kolego wodniaku, pomysł niezwykle ciekawy i nie jednemu wodniakowi cieknie ślinka na spłynięcie naszej królowej Wisły. Nie wiem czy orientuje się pan ile osób spłynęło już Wisłę ? i robili to na własny koszt. Pisząc o 12 to letnim doświadczeniu nie dorobił się pan własnego sprzętu ?? niczego ?? nawet kamizelki asekuracyjnej ? ? przecież automat pneumatyczny chyba nie bardzo nadaje się na kanoe, i wystarczy zwykła, tańsza kamizelka. Jedzenie - nie smakują panu makarony i konserwy, kasze kuskus ? liofilizaty dobre są na wyprawy górskie gdzie trzeba to nieść w plecaku a nie na kanu. GPS - nie trafi pan do Gdańska ? mogę wysłać mapę papierową, jak chciałem mieć GPSa to kupiłem go za własne pieniądze oszczędzając na czymś innym. Końcówkę proszę przeczytać z poprzedniego komentarza. Fajne wakacje za cudze pieniądze.
Dodano: 01.03.2014, 16:49
Jan Jarzębski
Jan Jarzębski
Pański "projekt" wygląda na zwyczajne naciągactwo :(.
Podane koszty wzbudziłyby rozbawienie , gdyby nie to , że zamierza Pan wykorzystać pieniądze nieświadomych ludzi.
Proszę się zorientować , (choć wydaje mi się , że orientację ma Pan doskonałą...) , jakich nakładów potrzebowali poprzednicy wielokrotnie pokonujący tę trasę.
Nie stać na GPS - są papierowe mapy , na Wisłę aż nadto.
Żywność liofilizowana? bez przesady , są inaczej przetworzone produkty , i do tego zdecydowanie tańsze.(a gdyby nie ten "projekt , to co głodówka przez trzy tygodnie?).
Co do kamizelki , to kolejny odjazd , nie chce mi się wyjaśniać...
Jedynym w miarę do wytłumaczenia wydatkiem jest transport.
A co Pan ze swojej strony oferuje poza chęcią zrealizowania fajnego spływu na koszt darczyńców?
Działania takie jak Pańskie , zrażają do wspierania inicjatyw naprawdę wartościowych.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 03.04.2014 18:06