Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Agnieszka z Ciuciubabki

Agnieszka z Ciuciubabki

Gdynia, Polska

Kiedyś Pani od marketingu i korpokicia, dziś szczęśliwa właścicielka kawiarni rodzinnej. Mama, córka, przyjaciółka. Uśmiechnięta kobieta, która uwielbia M&Msy, siedzenie pod kocem z książką i chodzenia do kina.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

16646 PLN z 16000 PLN

331 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

104%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 21.03.2021.

To był bardzo dobry dzień - zbiór opowiadań dla dzieci

RSS

CiuciuMiś jest już z nami!!! Dodano 02.09.2021, godz. 15:13

Kochani, wiem, że czas oczekiwania na przybycie CiuciuMisia bardzo sie nam dłużył, ale z wielką radością mogę Wam powiedzieć, że jest już z nas, przysiadł na półce w kawiarni Ciuciubabka i czeka na Was wzruszony i podekscytowany.

 

Wszyscy z Was, którzy kupili swój egzemplarz na zbiórce mogą już szykować się do lektury. Książeczka czeka na Was do odebrania w kawiarni Ciuciubabka przy Al. Piłsudkiego 30 w Gdyni. Jeśli chcecie przy odbiorze mnie spotkać, dajcie koniecznie wcześniej znać, że się wybieracie.

Jeśli z jakiegoś powodu nie możecie przyjść po książeczkę, też dajcie znać mailem agnieszka@ciuciubabkacafe.pl

Jeśli macie ochotę spotkać Misia osobiście na spotkaniu autorskim, to zapraszam Was już 12 września do Ciuciubabki - szczegóły https://fb.me/e/En4nIRwb

I coś jeszcze Wam powiem...

Napisałam dla Was te opowiadania, aby nie zwariować w pandemii.
Moja głowa potrzebowała świata, który znam i kocham. Zamiast ciszy, która rozbrzmiewała w kawiarni przy pustych stolikach, ja stukałam w klawiaturę komputera i z każdym kolejnym zdaniem tej książki odzyskiwałam radość w głowie.
Kasia, ilustratorka też podzieliła się ze mną tym, że kiedy zaprosiłam ja do współpracy przy ilustracjach miała totalny kryzys i zwątpienie. CiuciuMiś nas obie uratował przed katastrofą, przed niewiarą, przed kapitulacją.
Zanurzone w jego pluszowe kolorowe historie miałyśmy w co wierzyć.
Ostatnio podsłuchiwałam zza baru jak mama Monika czyta przy stoliczku swoim zasłuchanym dzieciom wersy ciuciumisiowych opowiadań. Serce waliło jak szalone, a oczy miałam pełne łez. To jest kosmos, którego jeszcze nigdy dotąd nie doświadczyłam.
Niewyobrażalne przeżycie, spojrzeć dziś na te słonecznie żółte książeczki na półce Ciuciubabki.
Każdy z Was, kto przyczynił się do powstania tej książki, wydania jej, podtrzymywania mnie na duchu i kibicowania mi i CiuciuMisiowi ma wielkie pluszowe serce.
Dziękuję
Agnieszka i CiuciuMiś

Jeszcze chwilka i CiuciuMiś będzie z nami Dodano 14.06.2021, godz. 16:49

Kochani,

 

wiem, że CiuciuMiś miał się z wami spotkać na początku czerwca, jednak jak to u Misia bywa, potrzebuje jeszcze troszkę czasu, aby w najpiękniejszy z możliwych sposobów zaprezentować się przed Wami.

A niemisiowym językiem oznacza to, że wre praca nad ilustracjami, które w przypadku książki dla dzieci są baaaaaardzo ważne.Sami zerknijcie, jakie cuda powstają :)

 

 

 

 

Dlatego chciałam Was przeprosić za to, że jeszcze chwilkę trzeba będzie poczekac na CiuciuMisia w wersji papierowej.

Kończymy etap projektowy i składu, już niebawem maszyna drukarska ruszy.

A wtedy to już CiuciuMiś i ja zacieramy łapki na spotkanie z Wami.

Bardzo dziękuję Wam za cierpliwość i proszę o jeszcze chwilkę

Pozdrawiamy CiuciuMisiowo

Specjalne opowiadanie dla współwydawców Dodano 26.03.2021, godz. 16:33

zień dobry :)

niespełna tydzień temu moja zbiórka na wydanie książki dzięki Tobie zakończyła się sukcesem.
Zgodnie z moją obietnicą, wszyscy moi współwydawcy dostaną jedno unikatowe napisane specjalnie dla nich opowiadania, którego nie będzie w zbiorku opowiadań.
Ono jest tylko dla Was i o Was.

Zajrzyjcie do załącznika i bawcie się dobrze

Ja i Miś pozdrawiamy Was bardzo ciepło <3 <3 <3

 

Jesteście wielką siłą! Dokonaliście tego Dodano 22.03.2021, godz. 11:02

Kochani, 

kilkanaście godzin temu zakończyła się trwająca 44 dni zbiórka na książkę dla dzieci, która dla mnie była też 44-dniową opowieścią o dobrych ludziach, dobrych emocjach, wsparciu, niegasnącej nadziei, zaskakujących zwrotach akcji z happy endem, którego nie powstydziłyby się Hollywood.

Tak, dzię mogę sie przyznać, to były emocje. Różne, bo oprócz tych pięknych, pełnych wzruszeń chwil, było też sporo obaw, minuty zwątpienia, niedowierzanie, strach i sekundy rezygnacji. Ale każdego dnia sprawialiście, że pasek postępu na zbiórce przesuwał się ku 100% kwoty.

Ten pasek był jak termometr moich emocji. Każdego dnia napełnialiście mnie kropla po kropli, wpłata po wpłacie, wsparcie po wsparciu nową nadzieją. 

Nie mogłam Was zawieść, bo Wy nie tylko dokonaliście wpłaty, Wy byliście w tym ze mną. Czekaliście tak jak ja, jak ja w emocjach trzymaliście kciuki i cieszyliście się z postępów. Wielu z Was przyznało się, że codziennie obserwowało zbiórkę.

Doświadczałam tego drugi raz w życiu, bo niespełna 3 lata temu organizowałam zbiórkę na wydanie mojej pierwszej książki.(z resztą wielu z Was wtedy też było ze mną)

Więc niby byłam przygotowana.

Ta zbiórka jednak byla inna. Inny moment w moim życiu, inna książka, a przede wszystkim inne czasy.

Chcę abyście wiedzieli, że za każdą  z tych 16 646 złotówek mam w sobie ocean wdzięczności. Wy jesteście częścią tego oceanu i już zawsze będę mieć Was w sercu. Wiem, że niektórzy z Was mnie nawet nie znają, niektórzy znają przelotnie, niektórzy znają z dawnych lat, a niektórych widzę niemal codziennie. Cudowny wielokolorowy tłum 331 osób sprawił, że moja książka z opowiadaniami dla dzieci powstanie.

Jeśli kiedykolwiek pomyślicie, że Wasze zdanie, Wasz głos, Wasza opinia, Wasz jeden krok nie mają znaczenia, przypomnijcie sobie tę zbiórkę. Każdy z Was w pojedynkę mógłby wydawać się małą kroplą. Ale Wy stanęliście obok siebie i stworzyliście wodospad.

Z wielką wdzięcznością, dziękuję za bycie przy mnie i ze mną przez te 44 dni

Agnieszka Łukomska

P.S.

W najbliższych dniach będę Was na bieżąco informowała o tym, jaki jest harmonogram dalszych prac nad książką. Na pewno na dzień dziecka trafi do Waszych rąk 

 

 

 

 

Jesteśmy prawie na półmetku Dodano 03.03.2021, godz. 19:37

Dobry wieczór Moi Współwydawcy :)

 

bardzo się cieszę, że z każdym dniem Wasze grono rośnie, a co za tym idzie pasek postępu zebranej kwoty przesuwa się w prawo. Do końca zbiórki zostało 18 dni i do uzbierania blisko 60% kwoty.

Kurcze, to wciąż dużo, cel jest zacny, ale ja i Misiu wciąż ufamy, że nam się uda. Koniec zbiórki przypada na 21 marca, czyli początek wiosny, Bardzo bym chciała również, aby to była wiosna w naszym szcześlliwym sercu.

Jeśli macie wśród swoich znajomych takie dobre duze jak Wy i możecie udostępnić w swoich kręgach informację o tym, że Wy wspieracie ten projekt i zachęcacie do jego wsparcia...

...to będzie dla mnie i dla Misia wspaniała forma dopingu

Ciepło Was pozdrawiam i po stokroć dziękuję, że jesteście

 

Agnieszka I CiuciuMiś 

 

 

 

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 21.03.2021 22:10