O projekcie
Naszą świętą zasadą jest nie pobieranie opłat za prowadzenie poszukiwań - grupa powstała by działać dla ludzi, a nie na nich zarabiać.
I działa. Nawet plasuje się w polskiej czołówce. Wspomaga najczęściej Państwową Straż Pożarną, Straż Graniczną oraz Policję, która doceniła naszą skuteczność powierzając wiele akcji poszukiwawczych co dziesięciokrotnie zwielokrotniło ilość podejmowanych akcji.
Nasza baza mieści się w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Gdyni i niestety bardzo poważnie zaczyna brakować nam miejsca. Posiadamy miejsce na garażu i 2 pomieszczenia 3m x 1,5 m. Postanowiliśmy znaleźć nowe miejsce na siedzibę, gdzie we właściwy sposób będzie można przechowywać sprzęt ratowniczy oraz prowadzić specjalistyczne szkolenia.
I znaleźliśmy! uff!
Możliwe jest tam utworzenie garażu, magazynu, sali wykładowej, biura, szatni oraz łazienki - ogromna różnica, prawda?
Gdynia wsparła nas oświadczając, iż będzie pokrywać koszty czynszu wynajmowanego pomieszczenia. Pozostały nam wysokie koszty remontu, niestety ponad nasze siły. Dyżurka ratownicza musi być wykonana jak należy, nie wolno tu oszczędzać dlatego postanowiliśmy tym razem sami poprosić o pomoc.
Potrzebujemy ok. 5 000 zł na dokonanie niezbędnych zmian czyli postawienie ścianek działowych, wyburzenie jednej już stojącej i wykonanie wzmocnień, przywrócenie świetności sufitowi i ścianom, wykonanie posadzek i podłóg, wymianę okien, drzwi oraz instalacji elektrycznej.
Pracy jest bardzo dużo... wykonujemy ją własnymi siłami
Widok na wejście do magazynu i szatni:
Postępy prac już widać
Tworzenie nowej bazy poprawi jakość akcji poszukiwawczo-ratowniczych, ponieważ zawsze będziemy mieć cały niezbędny sprzęt dostępny w jednym miejscu, czas jaki jest potrzebny do wyjazdu znacznie się skróci i co za tym idzie szanse na uratowanie życia zaginionej osoby znacznie wzrosną.
Do końca stycznia planujemy skończyć większosć prac adaptacyjnych jeżeli otrzymamy wsparcie. Każdy darczyńca otrzyma bogatą fotorelację. Pomóżcie - potrzebujemy was!
Miłe słowa od tych, którym pomogliśmy:
z
"Z całego serca pragnę podziękować Waszemu Stowarzyszeniu za pomoc udzieloną w ubiegły wtorek - bez niej najprawdopodobniej moja rodzina zmuszona byłaby pogodzić się z wielką stratą. Stratą członka rodziny, którego wszyscy darzymy wielką miłością, a wystarczyła tylko chwila, aby móc Go stracić. Dzięki Waszemu zaangażowaniu, poświęceniu oraz wzorowej współpracy ze służbami Policji i Straży Pożarnej, mój Pradziadek wrócił do domu cały i zdrowy. Jestem głęboko poruszona Waszą postawą - poświęcacie swój czas, aby pomagać innym niczego w zamian nie oczekując. W dzisiejszych czasach to właśnie czas zdaje się być dobrem najwyższym, ponieważ tak niewielu z nas potrafi go bezinteresownie poświęcić drugiemu człowiekowi. Wobec wszechobecnej znieczulicy promujecie piękną postawę i stanowicie wzór dla wielu z nas, a na pewno dla mnie. Jesteście współczesnymi Bohaterami i Bohaterkami - niesiecie bezinteresowną pomoc i to jest piękne. To właśnie WY pozwalacie wierzyć w to, że są wśród nas jeszcze tacy, którzy nie zapomnieli o trosce o innych. Żadne słowa nie są oddać tego, jak bardzo ja oraz reszta członków mojej Rodziny pragnie Wam podziękować, bo ile bym nie napisała wszystko wydaje się zbyt mało w stosunku do tego, czego dokonaliście.
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ i mam nadzieję, że coraz więcej ludzi o Was usłyszy i zdecyduje się wesprzeć Waszą wspaniałą inicjatywę."
Krystyna, z Sopot, 5 maja 2013
"W imieniu całej rodziny pragnę gorąco podziękować wszystkim ratownikom, którzy 3 maja odnaleźli moją mamę. To dzięki Waszemu poświęceniu, zaangażowaniu, ogromnej wrażliwości i otwartości na potrzeby drugiego człowieka wszystko skończyło się pomyślnie, a mama powoli wraca do zdrowia. Wasza działalność jest potwierdzeniem tego, że w ludziach tkwią ogromne pokłady dobra. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić naszej wdzięczności i tego, co czujemy."
Źródło: www.popr.com.pl/ksiega-gosci