Ostatni Bój

O projekcie

Mobilizacja do zbiórki!

Jesteśmy Szwadronem Toporzysko - grupą kawalerzystów dbających o to, by pamięć o polskich patriotach nie przepadła, a kawaleryjskie tradycje wciąż pozostawały żywe. Właśnie dlatego kręcimy film "Ostatni Bój" - opowieść o finałowej potyczce Pułku 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego. To najdłużej walcząca polska jednostka podczas kampanii wrześniowej.

Jesteśmy na początku naszej drogi. By mieć pewność, że dojdziemy do jej kresu, potrzebne jest Wasze wsparcie. Prosimy Was o datki, dzięki którym sfinansujemy najkosztowniejsze sceny z udziałem ciężkiego sprzętu: czołgami, samochodami pancernymi, tankietkami.

Dzięki Wam film "Ostatni Bój" nabierze rozmachu niezbędnego do ukazania realnego obrazu walk toczonych przez Pułk 3 Strzelców Konnych. Otrzymane od Was pieniądze sprawią, że emocje towarzyszące oglądaniu filmu będą jeszcze większe, a wrażenia - jeszcze silniejsze.

(zdjęcie: Marek Lasyk)

 

Kiedyś…

Jest 1 września 1939 r. Na Polskę z ogłuszającym świstem spadają pierwsze bomby zrzucane przez Luftwaffe. Armia Wehrmachtu brutalnie przekracza granicę, deklarując wojnę ze wschodnim sąsiadem III Rzeszy.

 

Kilka chwil później stacjonujący w Wołkowysku Pułk 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego zostaje od razu zmobilizowany. Kawalerzyści swoje wojskowe działania zaczynają nocą, od ładowania pułkowych koni do kolejowych wagonów. Wkrótce potem wypełniony ludźmi i zwierzętami pociąg wyrusza na front.

 

Kawalerzyści nie wiedzą jeszcze, że przed nimi 700 kilometrów bojowego szlaku. Nie wiedzą, ile trudu i emocji przeżyją: entuzjazm mobilizacji i gotowość do walki, podnosząca na duchu nadzieja na sojuszniczą interwencję, wreszcie rozdzierająca serce gorycz sowieckiej zdrady, rany i śmierć kolegów. I świadomość nieuchronnej klęski. Ta przyjdzie po 6 tygodniach od momentu wyruszenia z Wołkowyska, gdy Pułk 3 Strzelców Konnych 6 października zostanie rozbity w Kalinowym Dole, otoczony przez znacznie liczebniejszego oraz mocarniejszego nieprzyjaciela. Pułk stanie się tym samym najdłużej stawiającą zbrojny opór III Rzeszy podczas jesiennej kampanii polską jednostką WP.

 

Obecnie…

Teraz, 79 lat po tych wydarzeniach, chcemy pokazać współczesnej Polsce historię kawaleryjskich patriotów. Za pomocą historycznego filmu „Ostatni Bój” planujemy upamiętnić postawę żołnierzy Pułku i sprawić, by wspomnienie o ich ofierze pozostało jak najbardziej wyrazistym.

W „Ostatnim Boju” pokażemy szlak bojowy Pułku w układzie chronologicznym. Przygotujemy fabularyzowane epizody bojowe jednostki, odtwarzając autentyczne walki opisywane przez jej prawdziwych żołnierzy. Dysponujemy filmowymi nagraniami archiwalnych wypowiedzi 3 strzelców konnych – podporucznika, wachmistrza i plutonowego opowiadających o swych przeżyciach w czasie kampanii. Wspomnienia weteranów Pułku posłużą jako spoiwo opowiadanej historii porządkując ją chronologicznie. Uzupełnią ją starannie dobrane archiwalia ze zbiorów bohaterów filmu. Epilogiem filmu będzie ukazanie dzisiejszej historii Pułku 3 Strzelców Konnych, który odzyskawszy swój wrześniowy sztandar przekazał swoje tradycje kawalerzystom ochotnikom i regularnej jednostce współczesnego polskiego wojska.

 

Co robimy?

Sami wcielimy się w aktorów, uczestnicząc w scenach batalistycznych. Towarzyszyć nam będą jeźdźcy – strzelcy konni, ułani i szwoleżerowie z Federacji Kawalerii Ochotniczej i innych formacji ochotniczych. To zagwarantuje poziom wyszkolenia ludzi i koni porównywalny z tym oryginalnym, z którego słynął P3SK. W rolę głównego bohatera, czyli ppor. Zbigniewa Makowieckiego wcieli się aktor młodego pokolenia Filip Bochenek (Mała Moskwa, Ach, śpij kochanie), a rotmistrza Gosiewskiego zagra znany aktor Mateusz Dewera (Dark Crimes, Diagnoza, Druga Szansa, Belle Epoque).

(zdjęcie: Marek Lasyk)

(zdjęcie: Marek Lasyk)

 

Do współpracy zaprosimy też grupy rekonstrukcji historycznej, odtwarzające jednostki polskiej piechoty oraz jednostki niemieckie dysponujące jeżdżącym sprzętem bojowym (czołgi, samochody pancerne, motocykle).

 Za scenariusz i reżyserię odpowiada Grzegorz Gajewski, kawalerzysta i uznany w historycznym środowisku twórca wielu filmów dokumentalnych i reportaży, m.in. „Powrót Wieniawy”, „To ułani są z Grudziądza”, „Krwawa brama Karpat”, „Powrót ułana” czy cyklu dokumentów historycznych „Wojownicy czasu”.

(zdjęcie: Marek Lasyk)

 

O co prosimy?

Mamy siły. Mamy zapał. Mamy wiedzę. Mamy unikalne, bezcenne archiwalne materiały. Mamy za sobą pierwsze dni zdjęciowe. Mamy nawet pierwszy zwiastun filmu.

Na dokończenie filmu – w takim kształcie, na jaki zasługują kawalerzyści z Pułku 3 Strzelców Konnych – brakuje nam pieniędzy. Dlatego z prośbą o wsparcie zwracamy się właśnie do Ciebie. Nawet najmniejszy datek przybliży nas do upragnionego celu, jakim jest upowszechnienie pamięci polskich patriotów. Dzięki Tobie jest wielka szansa, że „Ostatni Bój” powstanie niebawem. I już w przyszłym roku będzie go można zobaczyć w internecie oraz w telewizji.

 

Harmonogram prac

W tym roku udało się już nam nakręcić kilka scen. Na ich podstawie powstał zwiastun, który możecie obejrzeć. Z początkiem września dokręciliśmy kolejne dwie sceny. Następne dni zdjęciowe mamy zaplanowane na początek października, gdy będziemy wiedzieli, czy możemy liczyć na Wasze finansowe wsparcie.

Miesiące październik, listopad i grudzień to okres intensywnej pracy w studiu. Montowaniu materiału, postprodukcja, efekty VFX, nagrywanie muzyki, lektora, synchronizacja dźwięku.

Premierę filmu planujemy na początek 2019 roku. 

 

Czemu chcemy zrobić ten film?

Niech na to pytanie odpowiedzą sami kawalerzyści:

"Jeżeli coś jest dla kogoś prawdziwą pasją to naturalnym jest, że chce się on nią dzielić z innymi- jako, że moją jest kawaleria chcę żeby ludzie w całej Polsce mogli zobaczyć film przedstawiony kawalerię w taki sposób w jaki ja myślę o niej- nie w formie filmu dokumentalnego lecz obrazu pozwalającego pojąć widzowi koloryt i dumę kawalerii."

"Przekonać innych jest bardzo ciężko, jeżeli my nie będziemy przekonani do tego co chcemy osiągnąć. Pewność, świadomość wartości tego, do czego chcemy przekonać w sposób sugestywny, odgrywa tu chyba kluczowe znaczenie. Nie używałbym w tym przypadku słowa pasja czy ambicja, ale zamiłowanie do czegoś dla nas osobistego, do wartości o których wszyscy słyszeliśmy od naszych niestety już zmarłych mentorów. Tak, to mój obowiązek pamiętać o nich i opowiadać w każdy możliwy sposób."

"Produkcja filmu jest dla mnie przede wszystkim oddaniem hołdu żołnierzom Pułku 3 Strzelców Konnych i formą popularyzacji historii o tej formacji kawaleryjskiej."

(zdjęcie: Marek Lasyk)

 

Dlaczego warto zrobić nasz film?

Obecnie nie ma filmu o tematyce kawaleryjskiej wiernie oddających realia działań oddziałów kawalerii. Zaangażowanie pasjonatów posiadających odpowiednią wiedzę pozwoli stworzyć film o wysokich walorach merytorycznych. Materiał z racji swojej widowiskowości będzie świetnym materiałem edukacyjnym, który pokazując kawalerię zgodnie z realiami historycznymi pozwoli walczyć z takimi mitami jak szarże na czołgi.

Kampania jesienna to niedoceniany czas w historii Polski. Jeżeli w ogóle ktoś się nad nim zastanawia to widzi go jako czas z góry przegrany gdzie kawaleria rzucała się z szablami i lancami na przeważające siły wroga. Nikt nie wie że w niemieckiej czy sowieckiej armii też była kawaleria. Polscy żołnierze mimo braku wsparcia bronili się dłużej (walcząc z 2 najeźdźcami) niż bogatsze kraje. Kolejny element to praktyczny brak obchodów rocznicy. Chodzi w tym miejscu o brak przedstawicieli władz (bez względu na opcję polityczną – Pan Prezydent , Premier, Minister)

Najczęściej w obchodach uczestniczą urzędnicy ostatniego garnituru odczytujący list. 

Film ma przeciwdziałać tej niewiedzy. Ma oddać cześć bohaterom i opowiedzieć historię o naprawdę dzielnych ludziach. Sprowokować by ostatnia bitwa września i Kampania Jesienna stała się podobnym symbolem jak Powstanie Warszawskie czy inne bitwy 2 Wojny światowej w których dzielnie walczyli Polacy.

Fabularyzowana opowieść o losach młodych ludzi walczących o wolność w kampanii jesiennej przedstawiona z perspektywy pułku 3 Strzelców Konnych jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Być może jej pokazanie będzie również lekcją historii, która zostanie doceniona i znajdzie inspirację do jej przedstawienia być może w inny lepszy sposób dla innych twórców. 

 Film warto zrealizować także po to, aby przybliżyć historię Pułku 3 oraz formacji walczących w składzie SGO Polesie w bitwie o Wolę Gułowską, jak i również samą tą bitwę. W historiografii mylnie określana jest ona jako bitwa pod Kockiem. Najwyższy zatem czas aby wyprostować fakty historyczne.

 

Czym nasz film będzie różnił się od innych filmów historycznych?

Będzie to pierwszy film, który połączy realia historyczne z wartką akcją. Dotychczas produkcje były filmami akcji w sposób lekki traktujący prawdę historyczną (taktyka walki, wyposażenie, itp.) lub zachowując wierność realiom  stawały się filmami skierowanymi jedynie do pasjonatów będąc zbliżona do produkcji dokumentalnych.

Ponadto produkcja porusza mało znany wątek kończący kampanie 1939 roku, wyjaśniający dlaczego była to tak naprawdę kampania jesienna a nie wrześniowa.

Unikalne będzie też przedstawienie wspomnień i przeżyć z perspektywy głównego bohatera, jak najwierniej oddającej rzeczywistość tamtych czasów. Znajdziemy się we wspomnieniach głównego bohatera. Zanurzamy się w dźwiękach oraz obrazach, które zapamiętał. Osiągniemy przez to specyficzny, bardzo emocjonalny i osobisty wyraz tej opowieści.

Przedstawienie w filmie kilku imponujących realizmem scen, w tym wspomagane efektami pirotechnicznymi i komputerowymi sceny załadunku koni do transportu, przemieszczania się oddziału nocą przez las, przeprawa przez rzekę oraz sceny potyczek gdzie w walce widzimy oddziały konne. Montaż, efekty specjalne, udźwiękowienie, muzyka i odpowiednio dobrane krótkie dialogi sprawią, że „Ostatni bój” oglądać się będzie jak profesjonalną produkcję. Dodatkowym atutem filmu mogą być zaskakująco dobre zdjęcia, które już widać po obejrzeniu trailera i którymi chętnie pochwalił by się niejeden profesjonalny  operator filmowy, reżyser czy scenarzysta filmowy.

 

Dla kogo jest nasz film?

Ten film tworzymy dla wszystkich osób. Natomiast dużym wyzwaniem jest dotarcie do nich wszystkich. Dlatego ten film powinien opowiadać historię w taki sposób, aby zawierał elementy, potrzeby, treści, które interesują adresata. Będzie to możliwe tylko poprzez zrozumienie i empatię oraz umiejętność wczucia się w odbiorcę i zastanowienie się, jak on może odebrać to co chcemy przekazać.

"Ostatni Bój" jest więc skierowany do szerokiego grona odbiorców, w tym zwłaszcza do młodzieży jako bardziej interesująca forma nauki, do kawalerzystów ochotników jako motywacja do kultywowania tradycji polskiej kawalerii i do żołnierzy Wojska Polskiego, by wiedzieli jakiego kalibru ludzi są następcami.

 

Jakie emocje będzie budził "Ostatni Bój"?

Podziw dla waleczności Polaków i ich hartu ducha w obliczu znacznej przewago najeźdźcy. Natomiast epizody pokazujące przywiązanie kawalerzystów do koni powinny wzbudzać wzruszenie. Całościowo film powinien wzbudzić w widzu poczucie dumy z bycia Polakiem jednocześnie zakorzeniając w nim poczucie obowiązku wobec tych, którzy walczyli w obronie naszego kraju. Dumy z także osiągnięć Polski okresu miedzywojennego, czyli wysiłków naszych dziadków, którzy w lat 20 byli w stanie zbudować normalnie funkcjonujące państwo. Podziwu dla ludzi, którzy uczestniczyli w kampanii jesiennej. Nie tylko jeżeli chodzi o ich postawę jako żołnierzy, ale i jako zwykłych ludzi. Ale jednocześnie chcemy wywołać refleksję z powodu klęski kampanii jesiennej 1939 r.

Jest dla nas oczywiste, że nasz film powinien zawierać w sobie odrobinę wzruszenia, ale również wartości, które uczą czegoś nowego, dobrego, dają wzory postępowania, ale również nabrania dystansu tego co wokół nas. 

 

Jakie emocje budzi w nas "Ostatni Bój"?

Wizja współtworzenia takiej produkcji jest niesamowicie ekscytująca. Przez pewien czas będziemy mogli poczuć ułamek tego, czego doświadczyli żołnierze polscy w 1939 roku. Wywołuje w nas pozytywne poczucie własnej wartości, satysfakcję ukierunkowaną na jakość i realizm, a nie tylko na zaspokajanie jakiejś idei. 

 

Kim jesteśmy?

Szwadron Toporzysko w barwach Pułku 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego powstał w 2005 roku jako kontynuacja 15 Krakowskiej Konnej Drużyny Harcerskiej, a następnie 1 Toporzyskiej Konnej Drużyny Harcerskiej w barwach P3SK, działającej od 1991. Szwadron jest jedną z sekcji Klubu Sportowego „BÓR” Toporzysko. W 2010 r. członkowie Szwadronu powołali Stowarzyszenie Kawaleria. Barwy pułkowe zostały oficjalnie nadane 15 KKDH przez Koło Pułkowe Pułku 3 Strzelców Konnych w dniu Święta Pułkowego 27 kwietnia 1992 r. Aktu nadania barw dokonał ówczesny dowódca Koła, płk dr Bronisław Lubieniecki. Od tego momentu członkowie drużyny stawali się automatycznie członkami Koła Pułkowego uczestnicząc w jego pracach i działaniach. Po raz drugi fakt otrzymania barw pułkowych, tym razem dla Szwadronu Toporzysko, potwierdził rtm. Ryszard Dembiński - Prezes Zrzeszenia Kół Pułkowych Kawalerii w Londynie. Aktu powtórnego przekazania barw dokonał oficer naszego pułku -mjr Zbigniew Makowiecki, w dniu Święta Pułkowego 27 kwietnia 2007 roku. Obecnie Szwadron zrzesza 35 członków. Od 1992 roku 17 strzelców naszego Szwadronu otrzymało zaszczytne prawo noszenia odznaki Pułkowej. Dowódcy Szwadronu Toporzysko. Pierwszym dowódcą Szwadronu Toporzysko został chor. rez. Janusz Sieprawski. Po nim obowiązki dowódcy sprawowali prof. Mariusz Giergiel i por. kaw. och Mirosław First. Od 2008 roku funkcję d-cy Szwadronu pełni rtm. kaw. och. Dariusz Waligórski (min. Dowódca Konnej Wyprawy Wrześniowy Szlak w 2009r i Dowódca Wielkiej Rewii Kawalerii w Krakowie w 2013r.)

 

Kontakt ws. nagród

Darczyńcy, którzy nas wesprą finansowo, mogą liczyć na nagrody. By ustalić ich odbiór, prosimy o kontakt za pośrednictwem naszego fan page'a: https://www.facebook.com/SzwadronToporzyskoP3SK/

 

 

Media o Twoim projekcie: