Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

trójwiejska

trójwiejska

Gdańsk

Dzieli nas wiele – praca, posiadanie czasu wolnego, statusy rodzinne… łączy jedno – pasja i umiłowanie tradycji polskiej: śpiewu, tańca, gry, obrzędów, tego co zanika i co pragniemy, aby przetrwało. Przede wszystkim w nas.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

3331 PLN z 3000 PLN

63 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

111%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 26.06.2013.

KURPIOGRANIE

O projekcie

Dlaczego to robię?
Urodziłam się w mieście. Mój tata pochodzi z niewielkiej wsi na Lubelszczyźnie. Jako nastolatka uważałam muzykę tradycyjną za „wiochę”. Na studiach zafascynowałam się muzyką celtycką. To ona pchnęła mnie do zakupu skrzypiec i żmudnej samodzielnej pracy z instrumentem. Zespół, który potem powstał grał taką właśnie muzykę. Na jednym z koncertów w gdyńskim pubie podszedł do nas marynarz i powiedział łamaną angielszczyzną: „Fajnie gracie te irlandzkie kawałki, ale proszę – zagrajcie coś swojego. Chciałbym usłyszeć jak brzmi muzyka polska”. Wówczas, gdzieś w głębi siebie poczułam wstyd. Najpierw zdziwienie, a potem wstyd. Przecież muzyka polska to beznadzieja. Ale i tak było mi niezręcznie – nie umiem zagrać NIC. No bo co – „Orły i sokoły” mu zaintonuję? To wydarzenie obudziło we mnie ciekawość i pchnęło do poszukiwań. Odkrycia zaskakiwały. Wzruszały i porywały, zapadając coraz głębiej we mnie. Dawały coraz silniejsze poczucie przynależności i zrozumienia. To dobre – czuć się osadzonym w jakiejś kulturze i tradycji, a jeszcze lepsze – rozumieć choć trochę tą tradycję. Muzykanci wiejscy są jak jazzmani – improwizują, łączą tonacje i rytmy… często nie znają nut. Muzyka czy śpiew płyną z ich serc i wypełniają krwiobieg. To magia w czystej formie, nawet jeśli słowa są proste. Muzykanci wiejscy są też na wymarciu. Przez ostatnie lata odeszło ich tak wielu… Po niektórych z nich zostały nagrania. Po innych nie… I właśnie dlatego robię to co robię. Muzyka tradycyjna, tak jak i kultura tradycyjna, są może w jakiś sposób proste ale nie są łatwe. Trzeba do nich dojrzeć. Ja dojrzałam. Miałam na to czas. Pragnę aby i innym ten czas był dany. Pielęgnując tradycję w sobie, dążąc do zachowania niematerialnego dziedzictwa kulturowego, mam nadzieję, że ono przetrwa też w innych ludziach i w następnych pokoleniach. Bo przecież to jest właśnie TRADYCJA!
                                                                                                                                                                                                                                                 Kasia Huzarska - koordynator


Idea „Kurpiogrania”, czyli po co robić takie spotkanie?
Kurpiogranie to jedyne na Kurpiach kilkudniowe warsztaty w konwencji szkoły tradycji. W całej Polsce w okresie wakacyjnym odbywają się obecnie co najmniej trzy tego typu spotkania. Jeszcze kilka lat temu organizowane były tyko jedne. W odróżnieniu od innych imprez lokalnych, Kurpiogranie ma charakter ogólnopolski, a nawet europejski, ponieważ w minionych latach (2011 i 2012) do udziału zgłaszali się także ludzie z Norwegii, Bułgarii czy Niemiec. Poprzednie edycje zyskały także przychylność i uznanie tamtejszych artystów ludowych i wpisały się w ich rytm życia. Okazało się, że Kurpiogranie to nie tylko impreza, na którą przyjeżdżają ludzie z Polski i Europy, żeby uczyć się tradycyjnego śpiewu czy gry. Kurpiogranie zaczęło mieć ogromne znaczenie dla lokalnych artystów ludowych, którzy zepchnięci na boczny tor stracili część wiary w swoje umiejętności i w sens przekazywania dalej tradycji. Bo młodzi na wsiach jej nie chcą. Niespodziewanie dla tych artystów młodzi z miasta chcą – i to bardzo. Bo w miastach czują się wykorzenieni i samotni – bez styczności ze spuścizną przodków. Takie spotkania i nauka „u źródeł”, czyli u artystów z pokolenia pierwszej połowy XX wieku, pozwala mieszczuchom odnaleźć choć trochę równowagi. I daje radość. Spotkania takie mają więc wiele znaczeń i odpowiedzi na pytanie ”po co?”. Uczestnicy warsztatów mają możliwość rozwijać swoje umiejętności związane z kulturą tradycyjną: tańcem, śpiewem, rękodziełem, muzyką. Lokalna społeczność widząc tak silne zainteresowanie może czuć się dumna z pielęgnowanego niematerialnego dziedzictwa kulturowego, które okazało się warte więcej niż mogli przypuszczać. Nawiązywana jest nić międzypokoleniowego porozumienia, poprzez muzykę, śpiew i taniec. Wieś, szczególnie niewielka, jest  promowana wraz ze spuścizną przodków. Kultura tradycyjna ma zatem szansę aby być pielęgnowana i kultywowana.


Dla kogo to robić?
Kiedyś myśleliśmy, że takie spotkania robi się dla osób z miast – przyjezdnych, które chcą się czegoś nauczyć. I pobyć wśród wszechobecnej tradycji dającej tak niesamowitą odskocznię od zwykłego, codziennego życia. Z czasem zrozumieliśmy, że to tylko połowa prawdy. Lokalni artyści wyczekują takich spotkań (szczególnie jeśli są cykliczne) jak wiosny na przednówku. Niejednokrotnie okazuje  się, że to oni właśnie niemal cały rok przygotowują się do takich spotkań z młodym pokoleniem, przypominając sobie pieśni, melodie, znajdując inne wzory w rękodzielnictwie. I dla nich te spotkania są w równie dużym stopniu organizowane. W zeszłym roku miesiąc przed Kurpiograniem niespodziewanie umarł skrzypek, który miał prowadzić warsztaty gry na skrzypcach. Nie zdążył, choć od pierwszej edycji w 2011 roku żył nadzieją na kolejne spotkanie i przypominał sobie ile mógł. Umarł wiedząc, że ktoś na jego muzykę nadal czeka. A co piękniejsze – jego rodzina dostrzegła też, że ta dziadkowa muzyka to nie taka zupełna „wiocha” i że naprawdę ludzie z całej Polski przyjechali słuchać i tańczyć, gdy właśnie ICH dziadek brał skrzypki do ręki. I dla nich też takie spotkania są ważne. Jeśli uda się zmienić sposób myślenia tych z mieszkańców wsi, którzy nie są artystami ludowymi, to wtedy jesteśmy w stanie zachować kulturę tradycyjną nie przenosząc jej do miast. Można ją pielęgnować w miejscu, z którego się wywodzi i w którym jest najbardziej osadzona. I wówczas nie ucieknie kontekst regionalny: obrzędowy, religijny czy świecki, który jest przecież niezbędny dla lepszego zrozumienia tradycji.

Warsztaty rękodzielnicze w Nowogrodzie - Kurpiogranie 2012
Ile osób się do nas zgłasza?
W poprzednich edycjach, które odbyły się kolejno w: Charciabałdzie koło Myszyńca (2011) oraz w Nowogrodzie koło Łomży (2012) w warsztatach uczestniczyło 80-100 osób każdorazowo. Najmłodsi uczestnicy mieli poniżej 15 lat a najstarsi około 60-ciu. Na potańcówkach wieczornych zjawiało się nawet więcej osób, w tym także okoliczni mieszkańcy. Tegoroczna edycja, która planowana jest na 4-7 lipca 2013 we wsi Bandysie koło Myszyńca, przyciągnęłaby zapewne podobną ilość zainteresowanych.

Pracownia lutniczo-rzeźbiarska w Charciejbałdzie - Kurpiogranie 2011
Gdzie i jak będzie to promowane?
Promocja Kurpiogrania będzie miała wielopoziomowy charakter. Ponieważ byłaby to kolejna edycja, informacje ukażą się na istniejącej już stronie www.kurpiogranie.pl. Głównym organizatorem jest Stowarzyszenie Trójwiejska z Gdańska i na jego stronie także informacje będą podawane na bieżąco (www.trojwiejska.pl, www.facebook.com/Trojwiejska ). Oczywiście do promocji zostaną zaproszone lokalne media: gazety i radio. Wszystkie zaangażowane w organizację stowarzyszenia (m.in. Mazowiecka Szkoła Muzyki Ludowej, Towarzystwo Strzelec z Czarni) na swoich stronach internetowych zamieszczać będą linki i informacje o imprezie. Także portale społecznościowe, takie jak Facebook zostaną zaprzęgnięte w promowanie wydarzenia. Jak co roku Program Drugi Polskiego Radia w ramach audycji „Muzyka Źródeł” przygotuje audycję poświęconą właśnie Kurpiograniu. Także na portalach informacyjnych związanych z kulturą tradycyjną, m.in. tyndyryndy - blog Remigiusza Hanaja, portal www.MuzykaTradycyjna.pl. czy www.etno.serpent.pl, zamieszczone zostaną opisy Kurpiogrania i link do strony imprezy. Oczywiście największą siłę przekazu i gromadzenia zainteresowanych ma jak zwykle przekaz ustny. Wynika to po części z faktu, że Kurpiogranie ma już wyrobioną markę.

muzykowanie w Nowogrodzie - Kurpiogranie 2012
Gdzie i kiedy odbędzie się Kurpiogranie?
W tym roku warsztaty odbędą się w niewielkiej wsi Bandysie (niedaleko Myszyńca). Bandysie liczą sobie około 365 mieszkańców i to właśnie tu pieśni rozbrzmiewają nadal z wielką mocą. Zespół Bandysianki  (cztery starsze panie) potrafi zatrząść szybami w oknach i wywołać dreszcz mocą swojego śpiewu. Na potrzeby Kurpiogrania użyczono nam teren nieczynnej już, przedwojennej drewnianej szkoły. Mamy zatem sale na noclegi oraz warsztaty. Mamy nawet prąd. Warunki będą jednak spartańskie – woda będzie tylko zimna i dociągnięta wężem od sąsiadów. Ale to też będzie miało swój urok. Około 1ha ziemi przy szkole jest ogrodzone i doskonale nadaje się na zaparkowanie samochodów oraz rozbicie namiotów.
Jak co roku termin Kurpiogrania to początek lipca: 4 -7 VII 2013

Warsztaty bębenkowe w Charciejbałdzie - Kurpiogranie 2011

Co będzie się działo w czasie Kurpiogrania?
W trakcie tych kilku dni można będzie uczestniczyć w szeregu warsztatów:
- gry na skrzypcach (prow. Bartosz Niedźwiecki)
- gry na harmonii pedałowej (prow. Jan Kania, Ryszard Maniurski)
- śpiewu tradycyjnego dla kobiet (prow. Anna Jakowska)
- śpiewu tradycyjnego dla mężczyzn (prow. Adam Strug)
- tańca tradycyjnego (prow. Grzegorz Ajdacki)
- rękodzieła: kierce, kwiaty z bibuły (prow. Justyna Ceberek)
- zielarstwa oraz regionalnych kulinariów (prow. Laura i Zbigniew Bziukiewicz)
W prowadzenie zajęć ze śpiewu, tańca, gry na harmonii pedałowej, rękodzieła, zielarstwa oraz kulinariów zaangażowani będą także lokalni artyści ludowi.
Wieczorami planowane są potańcówki przy muzyce tradycyjnej na żywo.
Uczestnicy będą mieli także możliwość po prostu odpocząć w otczeniu przepięknych lasów Puszczy Kurpiowskiej.

Wieczorna potańcówka w Charciejbałdzie - Kurpiogranie 2011

Na co i ile potrzeba funduszy?
Fundusze potrzebne są przede wszystkim na opłacenie prowadzących warsztaty – lokalnych artystów oraz przyjezdnych moderatorów i/lub nauczycieli. Niezbędne będzie także zapewnienie im noclegu i wyżywienia. Opłata za poprowadzenie czterodniowych warsztatów to 500zł netto (550zł brutto) dla każdego z 7 prowadzących/moderatorów, co daje łączną kwotę 3850zł brutto. Zapewnienie im noclegu i wyżywienia to koszt 50zł za dzień, co daje kwotę 1400zł brutto. Zaangażowanie lokalnych artystów na poszczególne dni warsztatowe to 100zł netto (110zł brutto) od osoby – głównie śpiewaków i tancerzy. Szacunkowy koszt całkowity to ok. 2200zł brutto. Pod uwagę powinno się też wziąć zapewnienie wyżywienia wolontariuszom (ok. 3 osób), które to wyżywienie wyniesie za całą imprezę ok. 600zł. Z tej szacunkowej kalkulacji wynika, że ok. 6000 zł pozwoli na zorganizowanie warsztatów. Posiadając 10000 zł jesteśmy w stanie przeprowadzić je na dobrym poziomie, mając jeszcze fundusze na zakup materiałów niezbędnych do przeprowadzenia warsztatów (choćby materiały na warsztaty rękodzielnicze) oraz na prace księgowego pilnującego prawidłowego zagospodarowania funduszy. Wyższa kwota pozwoliłaby na zorganizowanie takich warsztatów przez tydzień a nie tylko cztery dni. Poprzednie edycje nauczyły nas, że z wpłat uczestników warsztatów jesteśmy w stanie uzbierać kwotę około 3000zł. Zatem minimalna kwota dofinansowań, jaką musimy uzbierać to 3000zł. Oczywiście, każda większa kwota wsparcia pozwala nam na podniesienie jakości imprezy. Ale w tej chwili dużo ważniejsze jest, aby udało się to Kurpiogranie w ogóle zorganizować.               

 Stowarzyszenie Trójwiejska - główny organizator KurpiograniaKurpiogranie.pl - oficjalna strona Kurpiogrania

Media o Twoim projekcie:

PODZIĘKOWANIA – „POLAK POTRAFI”

kurpiogranie.pl | 2013-07-17

Kurpiogranie było, wyszło wspaniale i burakami byśmy się okazali, gdybyśmy nie podziękowali tym, którzy tak istotnie przyczynili się do tego sukcesu! Na pierwszy ogień bierzemy tych, którzy tak hojnie wsparli nas na portalu Polak Potrafi! Gdyby nie ta udana akcja, cała impreza legła by w finansowych gruzach!

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 26.06.2013 00:12