Najnowsze wieści od Olka Doby (10 marca 2014)
Dodano 11.03.2014, godz. 13:50"Po awarii steru musiałem dopłynąć do najbliższego lądu w celu naprawy. Do Bermudów miałem 200 mil morskich (około 370 km). Dopłynąłem tu samodzielnie cofając się na wschód i płynąc dalej na północ niż zamierzałem. Życzliwi ludzie sprawili, że już następnego dnia po wylądowaniu na Bermudach ster miałem naprawiony. Niestety nie mogłem wypłynąć z Bermudów samodzielnie, bo tu wiatry z południa, które trzymały mnie w Trójkącie Bermudzkim ponad miesiąc są silniejsze. Moim zamiarem od początku było znalezienie transportu około 330 Nm na południe, abym znalazł się poza strefą silnych wiatrów południowych, lecz tuz koło mojej "starej trasy". Po pożegnaniu statku sam powinienem przepłynąć nad "starą trasą" i zmierzać do Florydy.
Cały czas intensywnie z Piotrem Chmielińskim szukamy możliwości transportu na rozsądnych warunkach (nie za cenę 40 000 dolarów, jakie tu padają).
Aktualnie negocjujemy kilka wariantów. Mogę napisać, ze chyba w marcu jeszcze uda mi się wypłynąć z Bermudów na południe na pokładzie jakiegoś statku."