O projekcie
Nadrzędna Idea
Głównym celem projektu jest dotarcie motocyklem do Izraela, gdzie podczas ponad miesięcznego pobytu będę chciał zebrać materiał na zbiór reportaży “Izrael w oczach”.
Dlaczego Izrael? W Polsce - a takie odnoszę wrażenie - kraj ten znany jest głównie z mitów nierzadko odbiegających od rzeczywistości. W książce będę chciał się z nimi zmierzyć: potwierdzić je, lub im zaprzeczyć.
Zamierzam objechać niewielki kraj, jakim jest Izrael wszerz i wzdłuż i dotrzeć do wszystkich interesujących miejsc, których - nie tylko ze względu na historię - w Izraelu jest bardzo dużo.
Następnie udam się do Turcji, do kraju niezwykle gościnnego, aby przypomnieć, że 600 lat temu zainicjowane zostały polsko-tureckie stosunki dyplomatyczne.
Aktualności: drogiszerokie.blogspot.com
Geneza
Zanim opowiem o nagrodach dla wspierających projekt i przedstawię jego szczegółowy kosztorys - a zrobię to na samym końcu - spróbuję opowiedzieć, jak do tego wszystkiego doszło...
6 czerwca roku 2013 rozpocząłem motocyklową Wyprawę Motorismo Kraków - Jerozolima. Głównym jej celem było zapoznanie się nie tylko z zabytkami, parkami narodowymi oraz historią Izraela, ale także podpatrzenie życia codziennego mieszkańców tego kraju.
Refleksjami z dwumiesięcznej przygody zamierzałem podzielić się na łamach książki podróżniczo-reporterskiej. Niestety, marzenia o dotarciu do Jerozolimy zostały mi odebrane na Cyprze.
Na wyspę dopłynąłem statkiem od strony tzw. Tureckiej Republiki Cypru Północnego, “państwa” uznawanego w skali światowej wyłącznie przez Turcję. Wjeżdżając od strony tureckiej do greckiej Republiki Cypru będącej częścią Unii Europejskiej zamknąłem sobie możliwość opuszczenia jej terytorium z legalnych portów i lotnisk, co - podczas planowania wyprawy - nie było dla mnie tak oczywiste.
Aktualnie jedyna droga dla motocyklisty wiedzie z włoskiego portu w Salerno, skąd do izraelskiego Aszdod dostać się można statkiem transportowym włoskiego armatora Grimaldi.
Łączny koszt przeprawy morskiej to 6400 zł. Tak, to nie jest najtańsza linia...
Prawdy i mity - "Izrael w oczach"
Jaki jest Izrael? Jacy są jego mieszkańcy? Jak wygląda codzienne życie w tym specyficznym, wciąż skonfliktowanym rejonie świata? Istnieje wiele opinii, a jeszcze więcej mitów...
Chcę tego dotknąć, pragnę wiedzieć i zobaczyć wszystko. Czekają na mnie miejsca związane z historią nie tylko starożytną, miejsca kultu trzech największych religii świata, 63 Parki Narodowe, Pustynia Negew zajmująca 40% powierzchni Izraela, Morze Martwe, Morze Czerwone z rafą koralową, dawne twierdze krzyżowców i wiele wiele więcej…
Ale przede wszystkim chcę pokazać “Izrael w oczach” - taki tytuł nosić będzie zbiór reportaży - młodego żołnierza kończącego obowiązkową służbę wojskową, urodzonej w Polsce mieszkanki Jerozolimy, polskiego duchownego, studenta architektury, muzyka hip-hopowego, ortodoksyjnego Żyda, pewnej Angielki, która stworzyła schronisko dla porzuconych osiołków oraz w oczach wielu innych osób.
Wierzę, że z opowieści tych ludzi wyłonić się może ciekawy i zapewne niejednokrotnie zaskakujący obraz Izraela.
W dalszej części wyprawy udam się na Cypr Północny - tym razem od legalnej, greckiej strony - skąd popłynę do tureckiego Taşucu, gdzie wkroczę w drugą fazę przygody: podróż po Turcji, którą zakończę w Stambule.
Dzięki niej uczcić będę chciał obchodzone w tym roku 600 lecie nawiązania polsko-tureckich stosunków dyplomatycznych i przypomnieć rok 1414, kiedy to w Bursie, ówczesnej stolicy osmańskiej Turcji sułtan Mehmed I Çelebi podjął polską misję.
Przy okazji pragnął będę przypomnieć, jak wiele dobrego spotkało mnie podczas ubiegłorocznej motocyklowej wędrówki po Turcji, a także podkreślić, że serca jej mieszkańców są wielkie i chętne do pomocy.
Wolontariat: droga do poznania
Nie da się lepiej poznać i podpatrzeć ludzi danego kraju, jak poprzez całodzienny, intensywny z nimi kontakt. Najwięcej widzi się pracując.
Jedynym sposobem na legalne zatrudnienie w Izraelu dla podróżnika planującego tam ponad miesięczny pobyt jest wolontariat. Zamierzam ofiarować swoją pomoc kilku przedsięwzięciom: m.in. hostelowi w Nazarecie, plantacji pomarańczy na pustyni Negew oraz rozwijającemu się centrum sztuki także na pustyni Negew. Jestem przekonany, że dzięki temu doświadczeniu uda mi się lepiej poznać i zrozumieć izraelską mentalność, która sprawi, że zbiór reportaży “Izrael w oczach” będzie mógł nabrać nowych wymiarów i znaczeń.
Jerozolima: Miasto Miast - główny cel wyprawy
Jak mówi żydowskie przysłowie: “Dziesięć części piękna zstąpiło na świat. Jerozolima otrzymała dziewięć, a jedną otrzymała reszta świata”.
O Jerozolimie napisałem na swoim blogu przy okazji omówienia jej “Biografii” autorstwa Simona Sebaga Montefiore.
http://drogiszerokie.blogspot.com/2013/11/krolestwo-wielu-swiatow.html
Zobaczyć to miasto, pospacerować jego wąskimi ulicami nierozerwalnie związanymi z kluczowymi momentami w historii świata to moje największe marzenie.
Środek do celu
Yamaha YBR 250. Jednocylindrowy, ekonomiczny motocykl, którego 20 litrowy bak pozwala na pokonanie - w zależności od stylu jazdy - od 530 do 720 kilometrów. Niezmordowany osiołek znany z wielkiej wytrzymałości.
Gwoli ścisłości
Relacje z ubiegłorocznej podróży opublikowała Motormania oraz Sieć Salonów Motocyklowych Motorismo, która udostępniła mi odzież motocyklową.
Motormania. Część 1:
Motormania. Część 2:
Motormania. Część 3:
Motorismo. Refleksje nad Stambułem
http://motorismo.pl/articles/wyprawa-motorismo-krakow-jerozolima-2013-perla-orientu
KOSZTORYS: 60 dni podróży
Kwota niezbędna do realizacji mojego przedsięwzięcia wydaje się niebagatelna. Poniżej, punkt po punkcie wyjaśniam, na co przeznaczę zgromadzone środki.
1. Transport morski na trasie Salerno - Aszdod: 630 euro pojedyncza kabina pasażerska, 175 euro motocykl. Przewoźnik: Grimaldi Lines Freighter Travel
2. Transport morski na trasie Aszdod - Limassol: 630 euro pojedyncza kabina pasażerska, 175 euro motocykl. Przewoźnik: Grimaldi Lines Freighter Travel
3. Całkowity koszt benzyny dla trasy o długości 10 tys. km - w przybliżeniu 650 euro
4. Koszty noclegów (campingi, hostele) - 50 nocy x 10 euro (podana cena za nocleg jest średnią, 10-11 noclegów na statku podczas przeprawy morskiej wliczone w cenę biletu) - 500 euro
5. Koszty wyżywienia - 60 dni x 12 euro - 720 euro
6. Bilety wstępu do interesujących miejsc (parki narodowe, obiekty zabytkowe, muzea) - 300 euro
7. Koszt materiałów promocyjnych - ok. 200 euro
8. Koszt ubezpieczenia zdrowotnego, NNW plus OC (tzw. zielona karta) dla motocykla na kraje spoza EU - 100 euro
Całkowity koszt = 4080 euro, co w przybliżeniu (przy kursie euro 4.2 PLN) daje kwotę 17136 złotych.
NAGRODY
Podzieliłem je - jak każdy startujący z własnym projektem - na tańsze oraz na droższe. Paradoksalnie, najważniejsze dla mnie są te dostępne za niewielkie kwoty, gdyż są nimi moje powieści
oraz moja muzyka, a konkretnie wspierający wyprawę album z 14 autorskimi kompozycjami, “Tribute To The Turkish Gasoline”. Oto jedna z nich:
http://www.youtube.com/watch?v=RVliyqrGoBw&feature=youtu.be
Oprócz nagród dostępnych za niewielkie pieniądze, oferuję też i droższe, bezpośrednio związane z krajami, przez które będę podróżował. Wysyłał je będę - zależy to od wielu czynników - albo z państwa, w którym je nabędę, albo z Polski.
Najdroższe nagrody wiążą się ze statusem Sponsora i wszystkim tym, co związane jest z byciem Sponsorem: wszechobecność logo firmy na materiałach promujących moje przedsięwzięcie, opcjonalnie powierzchnia reklamowa na kufrach motocyklowych, odzieży i namiocie.
Będę głęboko wdzięczny za każde, nawet najdrobniejsze wsparcie.
Pozdrawiam serdecznie!
Sławomir Łuczak
Wspierają mnie:
Patronat medialny:
Media o Twoim projekcie:
POLAK POTRAFI? MAM NADZIEJĘ
Zdaję sobie sprawę, że pieniądze we współczesnym świecie podobnie jak w przeszłości potrafią sprawić, że może wydarzyć się coś więcej niż bez ich udziału. Oczywiście, zupełnie gratis pozachwycać się można jeszcze gwiazdami, zachodami słońca i rosnącymi dziko czereśniami, co nie jest pozbawione uroku.